eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjerozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
  • Data: 2007-09-04 18:15:51
    Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
    Od: asiaque <a...@w...hell.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wojciech Bańcer <p...@p...pl> wrote:
    > Nikt tu nie pisał, że Java jest narzędziem do wszystkiego. Ale tak się
    > składa, że aplikacje sieciowe i mobilne, to ostatnio bardzo mocno
    > rozwijający się rynek. A J2EE poruszany w temacie wątku, to jak najbardziej
    > zastosowania serwerowe, a nie desktopowe.

    No to w takim razie z punktu widzenia osoby zajmującej się na co dzień
    utrzymaniem parunastu/parudziesięciu aplikacji J2EE w najróżniejszych
    środowiskach, darmowych i komercyjnych, pod najróżniejszymi JVM-ami:
    - są o wiele bardziej zasobożerne od ich funkcjonalnych odpowiedników
    pisanych w C/C++ (jak raz parę możliwości porównania mam, to wiem);
    - ciekną - w garbage collector uwierzę jak zobaczę ;)
    - ohydnie logują (nie wątpię, że dla programisty kilometrowe zrzuty z
    wyjątków są wybitnie przydatne, ale mówimy o systemach oddanych do
    eksplotacji); alternatywa "logować mniej/nic" nie wchodzi w grę;

    Krótko mówiąc, w utrzymaniu bywają prawdziwym bólem w dupie. Tak jakby
    były pisane dla programistów, nie dla odbiorców. Potwierdza się to zresztą
    gdy napotkasz na jakąkolwiek zagwozdkę związaną z utrzymaniem i szukasz
    pomocy w dokumentacji. "Tu sobie dopisz fooshmoo, tu sobie zrekompiluj, tu
    w tej klasie popraw to i tamto". Jestem adminem, nie wolno mi "sobie
    poprawiać", a na zasoby programistyczne dla mojej wygody utrzymania nikt
    nie zainwestuje złotówki - tymczasem to mnie rozliczają z poziomu
    dostępności usługi.

    Powiesz, że większość powyższych utrapień to wina błędu w sztuce
    programistycznej - w to uwierzyłabym gdybym miała jedną czy dwie takie
    aplikacje. A po tych paru latach wychodzi mi, że Java jest po prostu
    językiem zbyt łatwym do nauczenia się - potem siada taki miś po tygodniowym
    kursie w $danej_biedronce_informatycznej i przekonany, że już umie, tworzy
    soft, z którym potem inni latami muszą się użerać.

    I zanim mnie tu jakiś keyboard warrior zaatakuje zza węgła: nie marudzę,
    radzę sobie. Ot, trochę więcej czasu marnuję na rzeczy niepotrzebne.

    a.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1