-
1. Data: 2006-12-10 23:55:14
Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
Od: a...@r...pl
Zdecydowanie zgadzam się z Elizą. Zapraszam na
www.rozmowakwalifikacyjna.pl znajdziesz tam odpowiedzi na jeszcze kilka
pytań :)
amess
eliza napisał(a):
> Witam
> Jesli procodawca pyta na rozmowie o wady, nie wymieniaj wad jako takich.
> Powiedz w ten sposob :
> Nie wiem czy to wada czy zaleta, dla mnie wada, jestem bardzo bezposrednia,
> albo gadatliwa.Powiedz np.ze czasami to, ze mowisz wszystko wprost
> przeszkadzilo ci w czyms ale czasami jest bardzo pomocne .
> Nigdy nie mow , ze sie spozniasz, .Upor tez moze byc wada i zaleta, w ten
> sposob to mow.
> Ja mialam takie same pytanie, odpowiedzialam w ten sposob a potem w jakims
> poradniku przeczytalam , ze tak powinno sie robic.
> Pozdrawiam
> eliza
> Użytkownik "Joanna" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:elba0j$281$1@opal.futuro.pl...
> > Witam,
> > jakie wady podawac na rozmowie kwalifikacyjnej, aby nie tracic szans na
> > otrzymanie pracy. Wczoraj kazal mi wymienic niedoszly pracodawca trzy
> wady.
> > moze brak asertywnosci, upor, przypadki spozniania sie???/
> > Co radzicie wymieniac?
> > Dzieki, pozdr, J.
> >
> >
-
2. Data: 2006-12-11 06:34:48
Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
Od: Immona <c...@n...gmailu>
a...@r...pl wrote:
> Zdecydowanie zgadzam się z Elizą. Zapraszam na
> www.rozmowakwalifikacyjna.pl znajdziesz tam odpowiedzi na jeszcze kilka
> pytań :)
>
> amess
Juz ktorys raz piszesz posta nic nie wnoszacego do dyskusji i bedacego
nachalna reklama Twojej strony.
Kulturalnym i skutecznym sposobem reklamy jest pisanie na temat z
reklama w stopce. Natomiast to, co prezentujesz powyzej jest przykladem
spamu i jesli sie jeszcze kilka razy powtorzy, zglosze to do zajmujacych
sie spamem.
I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533
-
3. Data: 2006-12-11 09:51:34
Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
Od: a...@r...pl
Immona napisał(a):
> a...@r...pl wrote:
>
> > Zdecydowanie zgadzam się z Elizą. Zapraszam na
> > www.rozmowakwalifikacyjna.pl znajdziesz tam odpowiedzi na jeszcze kilka
> > pytań :)
> >
> > amess
>
>
> Juz ktorys raz piszesz posta nic nie wnoszacego do dyskusji i bedacego
> nachalna reklama Twojej strony.
> Kulturalnym i skutecznym sposobem reklamy jest pisanie na temat z
> reklama w stopce. Natomiast to, co prezentujesz powyzej jest przykladem
> spamu i jesli sie jeszcze kilka razy powtorzy, zglosze to do zajmujacych
> sie spamem.
>
> I.
>
Immona,
Skąd ten atak? Dotychczas umieściłem na grupie 11 postów z czego 5
dotyczyło tematu, w którym sam zwracałem się z prośbą o pomoc. W
pozostałych przypadkach starałem się odpowiedzieć autorowi.
Kulturalnie. Możesz oceniać, że nie wnoszę nic do dyskusji albo
piszę zbyt ogólnikowo - twoje prawo. Powyższy post jest drugim
(słownie DRUGIM), w którym wystąpiła nazwa mojej strony. Nie
reklamuję jej, tylko zapraszam na nią pytającego. Bo sądzę, że
może znajdzie tam coś co pomoże mu w poszukiwaniu odpowiedzi na
pytania, które zadaje. W pozostałych postach nie ma "reklamy" ani w
treści ani nawet w stopce ponieważ nie zamierzam tu mojej strony
reklamować. Nie zabieram głosu w tematach, na których się nie znam.
Jeśli to są znamiona nachalnej reklamy to wybacz. Co zatem chcesz
zgłosić do zajmujących się spamem?
Pozdrawiam,
amess
-
4. Data: 2006-12-11 12:16:15
Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: a...@r...pl [11 Dec 2006 01:51:34 -0800]:
> tylko zapraszam na nią pytającego. Bo sądzę, że może
> znajdzie tam coś co pomoże mu w poszukiwaniu odpowiedzi
> na pytania, które zadaje.
"Zdecydowanie zgadzam się z Elizą. Zapraszam na
www.rozmowakwalifikacyjna.pl znajdziesz tam odpowiedzi
na jeszcze kilka pytań :)"
Co ten post wniósł do tematu? Nic.
Jaka była jego merytoryka? Żadna.
Co jest jego głównym elementem? Nakłanianie do wejścia na www.
Zgadzam się z Immoną - reklamówka wciśnięta gdziekolwiek, byle
pi razy oko pod temat. Wrzuć sobie ten adres do siga, ale daj
sobie spokój z takimi zgrywkami. One drażnią. Poważnie.
Kira
--
/(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
\o)/ * Miliony z gier * WGA won * Linutop *
Kira F ~ I am what I am, I do what I want ~
-
5. Data: 2006-12-11 13:18:58
Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
Od: a...@r...pl
Kira napisał(a):
> >
> Co ten post wniósł do tematu? Nic.
Ten post był potwierdzeniem, że moim zdaniem odpowiedź podana przez
przedmówcę jest OK i się z nią zgadzam. Pojawiło się na grupie
pytanie. Bardzo konkretne, z prośbą o pomoc. Ktoś odpowiedział,
również konkretnie. Ktoś inny powiedział, że się z tym nie
zgadza. Fajnie - od tego jest grupa. Ja chciałem akurat powiedzieć,
że się zgadzam. Chyba wolno tak napisać?
> Jaka była jego merytoryka? Żadna.
A jakiego ładunku treści merytorycznych oczekujesz? A tak BTW -
myślę, że ta dyskusja ma mniejszy związek merytoryczny z tematem od
którego autor rozpoczął niż mój poprzedni post...
> Co jest jego głównym elementem? Nakłanianie do wejścia na www.\
Owszem - zaprosiłem pytającego na stronę gdzie są odpowiedzi na
jego pytanie i jeszcze na inne pytania padające na rozmowach
kwalifikacyjnych. To chyba na temat? I chyba rozsądne. Co mam zrobić
zamiast podania adresu? Cytować całe akapity z tamtej strony?
Jestem tu od niedawna, ale wydaje mi się, że takie rozwiązanie jest
często spotykane (podawanie linków).
zacytuję może inny post z tego samego tematu, autor - jagg:
"Na tej stronie, po zalogowaniu masz darmowego e-booka do pobrania
pt.:"Rozmowa kwalifikacyjna":
http://www.dobryebook.pl/darmowe-ebooki.html
Sam z niego korzystam, zawiera wiele ciekawych porad, m.in. odpowiedź
na
Twoje pytanie. "
czym on się różni od mojego? Bardziej merytoryczny? Jakoś nikt nie
reaguje nerwowo, że autora zgłosi do spamu itd...
>
> Zgadzam się z Immoną - reklamówka wciśnięta gdziekolwiek, byle
> pi razy oko pod temat.
Dlaczego twierdzisz, że byle pi razy oko pod temat? Byłaś/byłeś na
stronie? Kto był ten wie czego strona dotyczy. Strona jest zupełnie
darmowa, nie zawiera reklam, banerów itd. To niby jaki mam mieć
biznes w jej reklamowaniu? Nie umieszczam tego adresu w każdym
poście, który dodaję na grupie.
Wrzuć sobie ten adres do siga, ale daj
> sobie spokój z takimi zgrywkami. One drażnią. Poważnie.
Nie wrzucę adresu do siga bo uważam, że wtedy byłby "nachalną
reklamą" jak ktoś to wcześniej określił. Nie zawsze muszę
napisać coś w temacie związanym z rozmową kwalifikacyjną.
Pozdrawiam,
amess
-
6. Data: 2006-12-12 06:19:52
Temat: [OT] Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: a...@r...pl [11 Dec 2006 05:18:58 -0800]:
> Ten post był potwierdzeniem, że moim zdaniem odpowiedź
> podana przez przedmówcę jest OK i się z nią zgadzam.
A tak, to też dość irytujące: nie dość, że cytujesz całe *dwa*
posty tylko po to, żeby powiedzieć ok - to jeszcze odpowiadasz
*nad* nimi.
> zgadza. Fajnie - od tego jest grupa. Ja chciałem akurat
> powiedzieć, że się zgadzam. Chyba wolno tak napisać?
No wolno, ale może jednak stosując się do powszechnie uznawanych
na niusach zasad...?
> A jakiego ładunku treści merytorycznych oczekujesz?
Jakiegokolwiek? ;)
> A tak BTW - myślę, że ta dyskusja ma mniejszy związek
> merytoryczny z tematem od którego autor rozpoczął niż
> mój poprzedni post...
Natomiast być może skłoni Cię do poszukania czegoś takiego
jak "netykieta" - co mocno ułatwi życie nie tylko Tobie, ale
wszystkim tutaj ;) IMO warto.
> Co mam zrobić zamiast podania adresu? Cytować całe akapity
> z tamtej strony?
No, wypadałoby może napisać chociaż parę słów na temat tego
co Twoim zdaniem autora wątku może tam zainteresować? Ale to
już po czymś merytorycznym może...? ;)
> czym on się różni od mojego? Bardziej merytoryczny? Jakoś
> nikt nie reaguje nerwowo, że autora zgłosi do spamu itd...
Wiesz, to jest tak, że jednym się tłumaczy - jak widać że
coś z niewiedzy wynika - a innych się od ręki zgłasza bez
większych ceregieli. Tak że nie wiesz, czy ktoś zareagował
czy nie zareagował.
> Dlaczego twierdzisz, że byle pi razy oko pod temat?
Przy tak ogólnym i lakonicznym zaproszeniu samo się narzuca.
> Byłaś/byłeś na stronie?
Nie. Nie mam w zwyczaju wchodzić na takie reklamówki. Jak
i wiele osób na grupach.
> Nie wrzucę adresu do siga bo uważam, że wtedy byłby "nachalną
> reklamą" jak ktoś to wcześniej określił. Nie zawsze muszę
> napisać coś w temacie związanym z rozmową kwalifikacyjną.
Nom. I to jest właśnie różnica między tym, co Ci się wydaje,
a tym, co faktycznie jest akceptowane i uznawane na niusach.
Kira
--
/(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
\o)/ * Miliony z gier * WGA won * Linutop *
Kira F ~ I am what I am, I do what I want ~
-
7. Data: 2006-12-12 09:51:39
Temat: [OT]Re: rozmowa kwalifikacyjna - wady co podawac?
Od: Immona <c...@n...gmailu>
a...@r...pl wrote:
> Kira napisał(a):
>
>>Co ten post wniósł do tematu? Nic.
> pytanie. Bardzo konkretne, z prośbą o pomoc. Ktoś odpowiedział,
> również konkretnie. Ktoś inny powiedział, że się z tym nie
> zgadza. Fajnie - od tego jest grupa. Ja chciałem akurat powiedzieć,
> że się zgadzam. Chyba wolno tak napisać?
Nie.
Jesli ktos pisze, ze sie nie zgadza, to pisze, dlaczego, zapoczatkowuje
nowy watek w dyskusji, wypisuje argumenty. To wnosi cos nowego. Samo
"tak" niczego nie wnosi. To na onecie sie praktykuje cos takiego, co sie
nazywa "wpisujcie miasta!".
>>Zgadzam się z Immoną - reklamówka wciśnięta gdziekolwiek, byle
>>pi razy oko pod temat.
>
>
> Dlaczego twierdzisz, że byle pi razy oko pod temat? Byłaś/byłeś na
> stronie? Kto był ten wie czego strona dotyczy. Strona jest zupełnie
> darmowa, nie zawiera reklam, banerów itd. To niby jaki mam mieć
> biznes w jej reklamowaniu?
Powod nie jest istotny, istotny jest fakt nieodpowiedniego reklamowania.
>
> Wrzuć sobie ten adres do siga, ale daj
>
>>sobie spokój z takimi zgrywkami. One drażnią. Poważnie.
>
>
> Nie wrzucę adresu do siga bo uważam, że wtedy byłby "nachalną
> reklamą" jak ktoś to wcześniej określił. Nie zawsze muszę
> napisać coś w temacie związanym z rozmową kwalifikacyjną.
Do siga odcietego prawidlowa wrotka mozna wpisac cokolwiek. Ja od dawna
mam w kazdym poscie w sigu reklame swojej stronki calkowicie nie
zwiazanej z tematyka pracy i nikt sie nie oburza, a klikniec z ppd mam
sporo. Niezaleznie od tego, jaka jest Twoja prywatna opinia na ten
temat, usenet wypracowal sobie pewne zasady, ktore sa opisane w wielu
miejscach i jesli nie bedziesz sie do nich stosowal, spotkasz sie z
wytykaniem Ci tego, a potem z abusem i killfilem.
Niezrozumienie tego przez osobe, ktora prowadzi strone na temat rozmowy
kwalifikacyjnej jest co najmniej dziwne.
I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533