eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjejak i gdzie szukacie pracy dla siebie?Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
  • Data: 2006-03-24 23:17:36
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 24 Mar 2006 01:26:10 +0100, "Jotte" wrote:

    >W wiadomości news:dvvbgp$3m6$1@news.dialog.net.pl mgl <a...@f...email.com>
    >pisze:
    >
    >>> Czytaj całość i ze zrozumieniem.
    >> No czytam, staram się i nie rozumiem, dlaczego uważasz proces
    >> rekrutacyjny za wyścig szczurów.
    >Co ja mam odpowiedzieć Tobie?
    >Bo to wyścig szczurów po prostu JEST.
    >Procedury procesu rekrutacyjnego znam tylko z opowiadań jego
    >ofiar-uczestników oraz z lektury tej grupy. Nigdy w tym czymś nie
    >uczestniczyłem osobiście i nie wyobrażam sobie abym się mógł do tego posunąć
    >(choć nie mogę tego wykluczyć, wszak - nigdy nie mów "nigdy").

    No to jest wyścig szczurów. Generalnie jeśli nie jesteś rentierem, to
    i tak jesteś uczestnikiem tego wyścigu.

    >Podam Ci taki jeden przykład, który mi szczególnie utkwił w pamięci.
    >Aplikant pytał co odpowiedzieć, jak go zapytają o jego prywatne
    >zainteresowania. Czy może, że lektura, może sport, może podróże, może języki
    >obce, może... no właśnie - on pytał co będzie najlepiej widziane przez
    >łaskawcę pracodawcę, u którego ubiegał się o pracę. I wiesz co? - on o
    >topytał na serio!

    No i dobrze że pytał! O to w tym chodzi. Już Ci to kiedyś tłumaczyłem
    - rekrutacja to jest taki taniec godowy - wszyscy głupio się
    uśmiechają i pierdolą od rzeczy, a w rzeczywistości chodzi tylko o to
    co, kiedy i za ile. Chodzi też o to żeby pracodawca sądził, że
    człowiek którego zatrudnił to najlepszy wybór, mimo że tak nie jest.

    >W ogóle biedaczyna nie wziął pod uwagę, że pytanie o PRYWATNE
    >zainteresowania to zwykłe chamstwo, nieuprawniona ingerencja w jego
    >prywatność i można/należy je stanowczo odsunąć. On po prostu pytał, jak się
    >najskuteczniej wypłaszczyć. Nie interesują mnie tłumaczenia rzekomej
    >zasadności poruszenia takiego tematu przez potencjalnego pracodawcę.
    >To tyle w tym temacie.

    Mimo wszystko postaraj się zrozumieć rekrutera. Ten człek ma tabelkę,
    którą musi wypełnić tzn. zainteresowania, miejsce urodzenia kandydata
    i co tam w tym ISO mu napisali. Jak się mnie pytają o zainteresowania,
    to odpowiadam szczerze (mimo że w CV tego nie piszę, bo nie mam po
    co), ale też nie mówię wszystkiego (np. tego że mnie kurwica bierze
    góra po 3 miesiącach pracy w jednym miejscu, że miasto mojego pobytu
    nudzi mi się po pół roku, że do moich ulubionych zajęć należy spanie i
    imprezy w ciekawym towarzystwie) - to jest właśnie ta zaradność. Można
    się jej nauczyć - ostatnio wystarczyło mi wysłanie jednego CV+LM, mimo
    iż nie spełniałem najważniejszego z wymagań; kiedyś dopowiedź na
    kilkadziesiąt ofert była bezproduktywna.

    --
    pozdrawiam
    Bremse

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1