eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeimprezy firmoweRe: imprezy firmowe
  • Data: 2005-03-14 12:03:36
    Temat: Re: imprezy firmowe
    Od: "T.Omasz" <t...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 14 Mar 2005 11:14:09 +0100, Jan Kowalski
    <J...@n...pisz.tu> napisał:

    >> Należy oddzielić pracę od życia prywatnego.
    > Ot, właśnie. Mam przyjemność pracować zwykle z ludźmi nie traktującymi
    > pracy jako zła koniecznego i potrafiącymi utrzymać przyjemną
    > atmosferę.

    Zapewniam, że mimo jak najgorszego zdania o firmie, w której się pracuje i
    kiepskiej atmosfery w pracy, mozna się spotkać z ludźmi z pracy po pracy.
    Prywatnie. Z ludźmi o wspólnych zainteresowaniach, fajnych cyckach lub
    mocnej głowie. Z ludźmi. Nie z "pracownikami jednej firmy".

    > Na imprezach firmowych (nieobowiązkowych) nikogo nie brakuje. Nawet
    > urlopy ludzie planują sobie tak, żeby nie kolidowały z terminem.

    Ta nieobowiązkowość jest mocno problematyczna.
    Jeżeli firma organizuje lub wspiera jakieś spotkania, to motywem
    uczestnictwa staje się nie wyłącznie spotkanie ludzi uznawanych przez
    siebie za fajnych, ale np. także dodatkowe atrakcje za friko. I grono
    przestaje łączyć koleżeństwo - właśnie z powodu tego doboru. I zaczynają
    się rozmowy półsłużbowe, a wówczas nieobecność na tego typu imprezie to
    strata, z punktu widzenia kariery w firmie.

    W dodatku, gdy obecni są szefowie, ekipa przestaje zachowywać się
    naturalnie. Nie oszukujmy się. A cały czas mówię o czysto rozrywkowych
    imprezach, a nie np. o szpiegowanym team-buildingu itp.

    > Nie rozumiem dość histerycznej reakcji na hasło 'impreza firmowa'

    Nie histerycznej, tylko zdystansowanej.

    > bez oglądania się na to, jaka atmosfera panuje w firmie.

    Atmofera w firmie ma tu niewiele do rzeczy.

    > Ale nie jestem pewny, czy zawsze winę
    > ponosi tu firma... Jeżeli wynika to z nastawienia do miejsca gdzie się
    > pracuje (dla zasady) - takiego pracownika chciałbym się szybko pozbyć.
    > Za dużo czasu spędza się w pracy, żeby jeszcze dodatkowo robić to w
    > niechętnym i wrogo nastawionym środowisku. A czasem wystarczy jedna
    > osoba, żeby dużo zepsuć, zanim zgrany zespół się jej pozbędzie.

    Nieobowiazkowe spotkania, na które jeśli ktoś nie przybywa, staje się z
    początku podejrzany, potem czarną owcą, a potem dostaje wymówienie??
    Pięknie, pięknie.

    --
    Miałem jakiś pomysł na nowego siga, ale chwilowo wyleciał mi z pamięci.
    (priv: z lewej from, w środku małpa, z prawej gazeta.pl)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1