eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeimprezy firmoweRe: imprezy firmowe
  • Data: 2005-03-14 13:41:41
    Temat: Re: imprezy firmowe
    Od: Kira <c...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Re to: T.Omasz [Mon, 14 Mar 2005 14:17:39 +0100]:


    > Spotykam sie z ludzmi pracujacymi w tym samym biurowcu
    > firmy X, a nie z ludźmi pracujacymi w firmie X.

    Ale to sa ci sami ludzie :P

    > Nie widzisz różnicy między grupą ludzi, która pojawiła
    > się w czasie X i miejscu Y PO TO, by się ze sobą spotkać,
    > a grupą ludzi, która pojawiła się w czasie X i miejscu Y
    > DLATEGO, że zdarzy się tam atrakcja Z?

    Widze. Tylko dalej nie wiem jak to sie kloci z dobra zabawa?
    Prosty przyklad: ide sobie sama na jakis koncert, bo akurat
    tak wypadlo. Czyli ide tam nie spotkac sie z kims, tylko bo
    cos sie ciekawego dzieje.

    Czy to znaczy ze nie moge sie dobrze bawic?

    > Bo tak w ogóle to przez cały czas jest nieluźna?

    Tak w ogole to jak pojawia sie ktos nowy, to zazwyczaj nie
    jest tak ze od poczatku stanowi czesc zespolu. Normalne...
    I taki wyskok jeden z drugim dobrze mu zwykle robi.

    >> Atmosfera w firmie ma cholernie duzo do rzeczy. I jesli
    >> chodzi o wspolne wyskoki gdziestam
    > Nie.

    Wspolczuje.

    > Ja tam mogę pracować nawet z głupimi pipami, byle przysyłały
    > mi w intranecie porządnie opracowane dokumenty do daszej obróbki,
    > na przykład.

    No to mamy kompletnie inne podejscie. Ja w swoim otoczeniu
    idiotow nie toleruje, natomiast calkiem przyjemnie pracuje
    mi sie z grupa ludzi ktorzy sa nie tylko "elementami firmy"
    ale tez troche znajomymi.

    > Przychodzisz do firmy dla towarzystwa, a nie po to, by
    > pracować?

    Przychodze bo sprawia mi to frajde. Takie dziwne?

    Zaczelam sie bawic -- doslownie bawic -- w prace jako dzieciak
    lat ~16. Wlasnie dlatego ze w szkole mi sie nudzilo i uznalam,
    ze zrobienie czegos moze byc interesujacym przerywnikiem. A ze
    gowniarz bylam to i sama tego pociagnac nie moglam, wiec sobie
    zaczelam pracowac ze znajomymi. I tak mi zostalo.

    Roznica miedzy nami polega na tym ze Ty latasz do pracy mowiac,
    ze zabiera Ci to cenny czas ktory moglbys poswiecic na costam,
    a ja latam do ludzi ktorych lubie i z ktorymi mam pare wspolnych
    celow do zrealizowania.

    Wole swoja wersje.

    > To jest argument na rzecz tego, że kobiety powinny zarabiać
    > mniej.

    W pepek sie pocaluj, o tym ile zarabiam decyduje tylko ja :P

    > I co znaczy "daje do zrozumienia"? Hej, nadal mówimy o
    > nieobowiązkowych spotkaniach?

    Nie, mowimy roznych stylach zycia najwyrazniej. Ty sie lubisz
    umartwiac, ja nie.


    Kira

    --
    /O)\ Przygarnij 2-letnia sunke z Warszawy...!
    \(O/ Szczegoly na www.cyber-girl.net (PopUp)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1