eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjegodzina rozpoczecia i zakonczenia pracyRe: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.task.gda.pl
    !news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.onet.pl!newsfeed.neostrada.pl!atlantis.news
    .neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
    From: "Jurek M" <m...@1...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: godzina rozpoczecia i zakonczenia pracy
    Date: Tue, 10 Mar 2009 09:05:43 +0100
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 64
    Message-ID: <gp57hp$1vv$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    References: <golufn$i3c$1@node1.news.atman.pl>
    <1...@4...com>
    <gou5hn$mq8$1@news.dialog.net.pl>
    <r...@4...com>
    <gp1ch6$tuh$1@news.dialog.net.pl>
    <c...@4...com>
    <gp1sgq$9h6$1@news.dialog.net.pl>
    <gp2mrl$cth$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <gp41cn$nkl$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: ccb192.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1236672890 2047 83.30.125.192 (10 Mar 2009
    08:14:50 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 10 Mar 2009 08:14:50 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:227637
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości

    >> się, pojechałby sam. Za nadgodziny i dojazd miałem zapłacone zgodnie z
    >> ustaleniami. I było ok.
    > Uczciwe reguły, nieprzekraczanie ich jednostronnie to komfort pracy, bardzo
    > cenny i chyba dość deficytowy.

    Na początku zatrudnienia zawsze występuje 'próba sił' m. pracownikiem, a jego
    przełożonym.
    Zarówno jeden jak i drugi, testują na ile jeden w stosunku do drugiego mogą
    sobie pozwolić.
    Ja np. testowałem, jak bardzo mogę się 'spóźniać' do pracy, bo lubię mieć czas
    ruchomy (widełki), w zależności od potrzeb danego dnia. No cóż, umowa
    przewidywała czas pracy w godz. 8-16.
    W końcu stanęło na tym, że w określone dni mogłem przyjść do firmy na drugą
    zmianę, po 14, co było korzystne również dla pracodawcy.
    Pewnych zasad nie da się zapisać w umowie i dlatego niektóre ustalenia przyjmują
    formę umowy ustnej. I to w porządku, pod warunkiem trzymania się ustalonych
    reguł.
    Trafisz na chama bez zasad, wtedy jest to nie możliwe. Mało tego, dobrze wówczas
    rejestrować wszystkie kontakty z takim osobnikiem. ;)

    > to nowy zwierzchnik. No i się zaczęło. Sytuacje zupełenie kuriozalne, np.
    > sobota jestem w drodze na jakiś weekendowy wypad, a tu telefon, że coś
    > potrzeba extra na poniedziałek. Olewam, oczywiście. W poniedziałek jakieś
    > pretensje. Olewam. Ale to nie jeden raz. Poza tym telefony w czasie prywatnym
    > z głupimi pytaniami.

    W dużej mierze takie zachowanie (a właściwie brak zachowania) idzie w parze z
    brakiem życia prywatnego (rodzinnego), innych zainteresowań, niezwiązanych z
    pracą.
    On tego po prostu nie czuł, że tak nie wypada, nie nalezy robić.
    Przez moje życie zawodowe kilku takich typów się przewinęło, i to nie tylko w
    relacji podwładny-przełożony, ale również klient-usługodawca.
    Zdarzyło się raz, że klient wytrzasnął tel. stacjonarny i dzwoni po 22, bo
    komórka nie odpowiadała, a on miał małe pytanko...hmmm...niby klient nasz Pan,
    ale bez przesady. :)

    > Nie mogłem zmienić numeru, bo sporo osób zamawiających u mnie różne usługi go
    > znało, często dzwoniono z czyjegoś polecenia więc nie mogłem (czyt. nie
    > opłacało mi się) także nie odbierać nieznanych numerów. Uwagi nie działały,
    > zawsze sytuacja była "bardzo strasznie ważna".

    Czy jest na to sposób? Może odpłacać upierdliwemu szefowi pięknym za nadobne? ;)
    Dzwonić z byle pierdołą o różnych porach dnia i nocy...z tym, że on może nawet
    nie zauważyć różnicy (skoro ma wyprany mózg...), bo cała doba to dla niego dzień
    pracy. ;)

    > własnością jest czas poza godzinami pracy. Fochy, obraza, itp. Olałem.
    > A potem on też odszedł, sekretarce kazałem o mój nr zapomnieć, a następcy na
    > pytanie o telefon powiedziałem krótko, że nie jestem zainteresowany
    > udostępnieniem kontaktu.

    Zastanawiające, że tacy goście 'rotują' tak szybko...

    W sumie ten ostatni zapłacił za błędy poprzednika, bo mógł to być całkiem
    przyzwoity człowiek.


    Jurek M.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1