ZPDS <b...@n...zpds.com.pl> napisał(a):

> > Informuję szanownego przeciwnika z drugiej strony barykady, że kuriozalne
> > jest tylko twierdzenie, że bezrobocie jest nieodzownym elementem
> gospodarki.
>
> ?? Nie pamietam takiego mojego stwierdzenia.
>
Ja też nie :), ale w sytuacji pełnego zatrudnienia problemy,
które zamierza oprotestować Wasz związek nie występują.


> To nie jest ustawa(czy raczej zmiana w ustawach), ktora cos pogorszy wielkim
> firmom. Dotknie male firmy, czesto nie zatrudniajace nikogo poza
> wlascicielem i jego rodzina.
Rozumiem, że małe firmy mają gorsze warunki ustawowe i podatkowe,
bo nie stać je na wysłanie ustawodawców na wakacje na Hawajach
i nadmuchanie ustawodawcom kont w Szwajcarii.


> Dotyczy to okolo miliona Polakow, jak szacuje
> Krajowa Izba Gospodarcza. Tych, dzieki ktorych pracy "na swoim" bezrobocie
> jest mniejsze, niz moze byc po wprowadzeniu zmian.
>
Czyżby małe firmy nie miały należały do związku pracodawców?


> www.zusdajnamluz.pl
>
www.kpp.neostrada.pl/artyk/popiuk/bezrob.html



> > Reszta jest już tylko konsekwencją tego twierdzenia, a zwłaszcza
> > w Polsce - kraju, który przestał być normalny jeszcze za Jagiellonów.
>
> Pisanie z konta Zwiazku zobowiazuje mnie do zachowania powagi i powstrzymuje
> mnie przed skomentowaniem powyzszego i reszty.
>
Rozumiem ale uważam, że skoro pracodawcy sami siebie traktują poważnie,
to mogliby też traktować poważnie tych, którzy jeszcze pracują, jak również
tych, którzy pracy nie mają. Mało kto nie pracuje dlatego, że mu się nie chce.


> > > Apeluja o podpis pod protestem.
Ciekawe co szanowni państwo pracodawcy chcą oprotestować. Naród, rząd
czy instytucję podatków w ogóle?
Poza tym podatki nie bardzo zależą od koloru krawata i legitymacji premiera -
również w Polsce.

O ile wiem istnieją państwa, w których jednocześnie podatki są wyższe,
bezrobocie niższe, a ludzie bardziej szczęśliwi.
Również dlatego, że ich kraje nie toczą wojen w imię "bezpieczeństwa
narodowego".

Może należałoby oprotestować (nie)równość podmiotów gospodarczych?
Tylko, że zbyt wielu podmiotom jest to na rękę bo mają jedno wspólne
orzeczenie: płacę (i wymagam), a rzeczowniki w tym złożonym zdaniu występują
najczęściej w łapowniku (przypadek, który odpowiada na pytanie: komu? ile?).

A może Związek Pracodawców oprotestowałby bezrobocie? Może system ruszy
dopiero gdy 3.5 mln bezrobotnych zacznie znowu płacić podatki i więcej
kupować? W końcu podobno Szwedzi twierdzą, że ich kraju nie stać na wysokie
bezrobocie.


> > > W piatek jest konferencja prasowa na ten
> > > temat i miejmy nadzieje, ze media naglosnia sprawe.
>
Nie wiem na czyich usługach są media,
ale na pewno chcą zarobić na życie i nagłaśniają również to,
co nie ma sensu.



Marek


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/