eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeWypowiedzenie - ile czasu na odpowiedź? Pilne...Re: Wypowiedzenie - ile czasu na odpowiedź? Pilne...
  • Data: 2006-12-06 08:51:24
    Temat: Re: Wypowiedzenie - ile czasu na odpowiedź? Pilne...
    Od: a...@r...pl szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Pomóżcie, proszę... Jotte? Może ty?


    a...@r...pl napisał(a):
    > grom@x napisał(a):
    > > > Ciąg dalszy sytuacji: po kilku dniach poprosiła jednak o podpisanie
    > > > wypowiedzenia, szef powiedział, że może podpisać ale zapowiedział,
    > > > że dopisze
    > > > tam klauzulę, że warunkuje swoją zgodę wykonaniem kokretnego
    > > > projektu przed
    > > >odejściem z pracy.
    > >
    > > Przede wszystkim, co to za umowa?
    > > Jezeli to umowa o pracę, to prawo jest jednoznacznie skodyfikowane w KP.
    >
    > To jest umowa o pracę, duży koncern międzynarodowy itd itp. Staż
    > pracy 4 lata w tym 3 lata na aktualnym stanowisku.
    >
    > > np - wypowiedzenie (jednostronne) lub porozumienie stron (dwustronne), okres
    > > wypowiedzenia i sie zegnamy, np. nastepnego dnia lub za 30 dni.
    >
    > No tak, to jest jasne ale jest konkretna sytuacja: propozycja
    > porozumienia dwustronnego, podany okres wypowiedzenia (dość długi -
    > sytuacja miała miejsce w połowie listopada), ustna akceptacja, na
    > piśmie nic nie ma... Czy jest jakiś czas na odpowiedź?
    >
    >
    > > W przypadku umów cywilno-prawnych (C-P), czyli zawartych na mocy KC nic nie
    > > wynika z innego papieru, jak podpisana umowa. Na jej podstawie mozna by
    > > wnioskowac o czasie/sposobie jej rozwiazania.
    > >
    > > a co do uzaleznienia od wykonanej pracy - to tez wynika z umowy. Z umowy
    > > pracę nie można w zaden sposób włączyć do wypowiedzenia jakiegokolwiek
    > > uzaleznienia od świadczonej pracy.
    >
    > Czy to oznacza, że szef nie może napisać "akceptuję, pod warunkiem,
    > że pani zrobi to i tamto"?
    >
    > > W umowach C-P można np. uzależnić wypłatę od wykonania danego dzieła (w
    > > przypadku umowy o dzieło) itp itd.
    > > Mozna by wiele na ten temat pisać.
    > >
    > > A najprościej - rozmawiac z pracodawcą, że oczywiscie ma on pełne prawo do
    > > próby osiagniecia celu jakim jest wykonany dany projekt, ale jednoczesnie
    > > przedstawić mu kilka dodatkowych kłopotów, które moga się pojawić.
    > > po pierwsze - czas. jest określone, powiedzmy, 15 dni roboczych. I to jest
    > > czas który dana osoba moze poświęcić danemu projektowi. Czy będą to jedyne
    > > zajęcia do wykonania? jezeli tak, to przeliczyc realnie czas wykonania
    > > poszczególnych czynności projektu i przekazać co mozna i w jakim czasie
    > > zrobić.
    >
    > Rozmowa była, próba wykazania, że skończenie projektu jest średnio
    > realne skwitowane "jakoś sobie poradzisz"... Obowiązki przejmuje nowa
    > osoba, koleżanka z pracy, przesunięta na to stanowisko. Próba
    > zasugerowania żeby włączyć ją we wspólne robienie projektu na
    > wypadek gdyby się nie udało go skończyć i miała dokończyć sama
    > skomentowane "nic jej nie przekazuj, skup się w 100% na tym projekcie"
    > w praktyce oczywiście tak nie jest włącznie ze wspólnymi wizytami u
    > klientów "nowej" i "starej" pani wraz z szefem...
    > ...
    > > Oczywiscie jest możliwe, że np. z jakiś powodów te prace nie zostana
    > > wykonane/skończone itp. Jaki wariant na taką ooliczność? zstawic jakąś
    > > dokumentację/przeszkolic kogoś?
    > > Przy okazji, przy takim omwianiu szczegółow tez leci czas :)
    >
    > komentarz wyzej...
    >
    > >
    > > w kazdym bądź razie zalecam jak najbardziej profesjonalne podejscie do
    > > pracy, niezaleznie jakim bucem jest pracodawca, jaka prace się wykonuje itp.
    > > A tu systuacja jest prosta - mamy tyle dni, do wykonania to i tamto, wyrobie
    > > się albo i nie.....
    >
    > No więc są próby oczywiście profesjonalnego podejścia i wola pracy
    > do końca. Ale profesjonalizm jakby tylko z jednej strony... Dziewczyna
    > nie bardzo wie co robić. W obecnej sytuacji możliwy jest scenariusz:
    > 31 grudnia, projekt w 85% - brak podpisu na porozumieniu stron, od
    > 2.01.2007 nowa praca...
    >
    > > i zeby mi za kilka dni nie było pytań "bo on nie chce mi zapłacić".
    >
    > Ten wątek na razie pomijam, chociaż już pojawiły się komunikaty
    > typu "w tej sytuacji to raczej na bonus roczny nie masz co liczyć"
    > itd... Na szczęście były podpisane zasady przyznawania premii jako
    > załącznik do umowy więc w razie czego jest droga ostateczna...
    >
    > > Teraz
    > jest jak najlepszy czas do ustalenia konkretnych warunków
    > rozwiązujących (w
    > > tym jasnego postawienia sprawy co, kiedy i za co). Póxniej kontakt z
    > > pracodawca bedzie na pewno utrudniony....
    > >
    > >

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1