eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeProblem z byłym pracodawcąRe: Problem z byłym pracodawcą
  • Data: 2007-04-12 08:13:10
    Temat: Re: Problem z byłym pracodawcą
    Od: "Michał" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > W wiadomości news:154e.000000e4.461d1585@newsgate.onet.pl Michał
    > <m...@i...pl> pisze:
    >
    > > mam następujące pytanie: czy pracodawca może wzywać pracownika po
    > > zakończonym stosunku pracy do poprawienia rzekomo popełnionych błędów w
    > > swojej pracy?
    > Może, niby czemu nie? Każdy może sie domagać co mu tam do głowy przyjdzie.
    > Podstawowa sprawa - czy ma rację?

    Czy ma rację? Generalnie temat sprowadza się do błędnie wyliczonej listy płac
    dla pracowników obsługiwanej firmy. Sprawa wyszła jeszcze w trakcie pracy,
    niestety na poprawę tego wszystkiego czasu już nie było, tym bardziej, że w
    okresie wypowiedzenia pracodawca wystosował pisemnie polecenie służbowe co
    należy zrobić przed zakończeniem pracy.

    > > Czy w takim wypadku może powoływać się na kodeks pracy,
    > A w ogóle na jakieś akty prawne się powołuje, czy tylko tak sobie jęczy?
    > Generalnie - nie. Kodeks pracy reguluje kwestie dotyczące nawiązywania,
    > trwania i rozwiązywania stosunku pracy. Niemniej dochodzenie pewnych
    > roszczeń z tytułu stosunku pracy mozliwe jest również po jego ustaniu.
    >
    > > czy też w tym momencie stosuje się on do innych przepisów prawa, jakich?
    > Może być (i najprawdopodobniej jest) KC.
    >
    > > Nie ukrywam, że z poprzednim pracodawcą były "zgrzyty" po tym jak złożyłem
    > > wypowiedzenie i odszedłem z pracy. W tym momencie doszukuje się on
    > > dziury w całym, dzwoniąc
    > Nie musisz prowadzić rozmów. A w ogóle to skąd on ma twój prywatny numer
    > telefonu? Sam podałeś? To masz, czego chciałeś.

    Składając cv podany został numer telefonu. Później sekretarka wywiesiła numery
    telefonów (w tym prywatnych) we wszystkich pokojach w biurze. Prywatny numer
    telefonu niestety został do dyspozycji wszystkich.

    > > i przesyłając pocztą wezwania do naprawy
    > > popełnionych jakiś błędów,
    > Ma prawo. BTW - poleconym? Bo jak nie, to tych pism nie ma.

    Tak, przesłał listem poleconym.

    > > a także strasząc sądem
    > Każdy może próbować dochodzić swoich roszczeń przed sądem w trybie powództwa
    > cywilnego. Na nim będzie wówczas ciążył obowiązek przedstawienia dowodów.
    >
    > > i innymi przykrymi sprawami.
    > Znaczy jakimi? Bo może popełnia wykroczenie albo przestępstwo?

    Podczas rozmowy telefonicznej mówi, że jeżeli nie zostanie to poprawione to
    sugeruję że sprawa skończy się w sądzie.

    > > Jak w praktyce wyglądają wyżej opisane sytuacje (ewentualne
    > > sądy itp...).
    > Normalnie, nic nadzwyczajnego - otrzymujesz informację, że jesteś pozwany o
    > "cośtam" na podstawie art. "jakiegośtam" (wcześniej może być oczywiście np.
    > propozycja ugody) idziesz do swojego adwokata, a on ci radzi co masz zrobić.
    >
    > > Dodam, że w czasie wykonywanej pracy nie były zgłaszane
    > > żadne uwagi co do wypełniania moich obowiązków.
    > Zawsze jakiś argument w razie procesu. Na ile ważki oceni sąd.

    Z góry dziękuję za pomoc i informacje,
    Pozdrawiam.

    > --
    > Jotte
    >


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1