eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca państwowa czy prywatna - rozważaniaRe: Praca państwowa czy prywatna - rozważania
  • Data: 2009-03-25 21:57:35
    Temat: Re: Praca państwowa czy prywatna - rozważania
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:gqd6gc$h0q$1@inews.gazeta.pl Krzysztof Stachlewski
    <s...@f...pl> pisze:

    >> To właśnie świadczyłoby o niewłaściwych uregulowaniach prawnych (ale tak
    >> nie jest).
    >> Chory na raka ma prawo do określonych świadczeń gwarantowanych mu przez
    >> system ubezpieczenia zdrowotnego.
    > Albo do ich braku "bo się nie opłaca".
    Owszem.

    >> Że system źle działa? Owszem, ale to nie znaczy, że należy go zniszczyć,
    >> odwrócić się dupą i zwalić wszystko na wolontariat, tylko trzeba system
    >> właściwie skonstruować.
    > Socjalizm tak, wypaczenia nie - było już coś takiego.
    Eee tam, bez związku.

    >> W żaden sposób nie ogranicza to podejmowania działań o charakterze
    >> charytatywnym.
    > Oczywiście, że ogranicza. Umysłowo ogranicza wszystkich!
    > Propaganda, że państwo ci pomoże, powoduje właśnie to.
    Nie rozumiesz. Nie odróżniasz pomocy od wypełniania prawem przewidzianych
    obowiązków?

    > Ludzie czują się zwolnieni z myślenia o innych.
    > "Przecież odpowiedni urząd pomoże".
    To zlikwidujmy np. policję.
    Na jej miejsce pojawią się z pewnością charytatywne patrole obywatelskie.

    >>> Slogan? Człowieku. To podstawa egzystencji. Tak będzie,
    >>> jak sam sobie zrobię.
    >> Tak ci sie tylko wydaje, bo nie umiesz sobie wyobrazić sytuacji
    >> człowieka, który nic sobie sam nie może zrobić, a nadal jest przecież
    >> człowiekiem.
    > Za to odpowiednio umocowany urzędnik od wyobrażania sobie tego,
    > jest z pewnością najlepszy do tego celu. :->
    Skoro tak uważasz...

    >> Obyś się nie przekonał.
    > Pewnie, że może być ktoś na tyle
    > niesprawny, że nie jest w stanie sam sobie poradzić.
    > Zabawne są jednak twoje pomysły, że to jedynie państwo,
    > poprzez odgórny przymus/nakaz najlepiej takiej osobie pomoże.
    > W praktyce musisz otworzyć takiej osobie fundację
    > i zbierać pieniądze. I to działa.
    Istnieją dwie możliwości. Albo nie rozumiesz tego co czytasz, albo celowo
    usiłujesz włożyć mi w usta coś czego nie powiedziałem i następnie temu
    zaprzeczać, co jest zwyczajnioe głupie.
    Z niechęcią wytłumaczę bo powiątpiewam czy warto.
    Otóż nigdzie nie twierdziłem, że _jedynie_ państwo. Ono ma to zapewnić w
    jakimś tam prawem ustalonym zakresie. I nie ma to być pomoc, lecz
    wypełnienie obowiązku, którego obywatel ma prawo _żądać_ , a nie czekać na
    zlitowanie.
    Zadaniem wszelkiego rodzaju organizacji charytatywnych winni być poszerzanie
    tych działań struktur państwowych, wypełnianie luk, wskazywanie na
    nieprawidłowości i ułomności systemu.

    > A nasze państwowe po prostu nie działa.
    Przesada lub niewiedza.
    Ale fakt - działa kiepsko.
    Jest to po części pochodna ogólnie kiepskiej organizacji i stanu rzeczonego
    organizmu państwowego.
    A po części samych wykonawcó - czyli ludzi.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1