eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKorporacje: Szczury już nie chcą biegaćRe: [OT] Korporacje: Szczury już nie chc? biegać
  • Data: 2005-03-09 17:42:01
    Temat: Re: [OT] Korporacje: Szczury już nie chc? biegać
    Od: Jan Kowalski <J...@n...znasz.go> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> Bo TV juz spisalem na straty i od kilku lat nie korzystam z tego
    >> wynalazku..
    >> pokusze sie nawet o stwierdzenie, ze to medium jakim jest telewizja
    >> ma pewien swoj target, do ktorego ja nie naleze.

    > Milo spotkac na Sieci kolejna osobe zyjaca bez telewizji. Powoli
    > przestaje sie czuc dziwologiem. :)

    Ja też nie oglądam, chociaż całkiem z innego powodu. Może to nie
    wypada, ale telewizję traktowałem jako odprężenie czasem. Ciekawy i
    nie zobowiązujący do myślenia film itd. Bo faktycznie - poznałem
    robotę dziennikarską i już nie wierzę, że komuś w tym fachu może
    chodzić o coś innego, niż o sensację dla zdobycia "oglądalności".
    Artykuły (i programy) całkiem zmieniające faktyczny obraz, pisane bez
    sięgania do źródeł lub deformujące ich obraz albo nakręcane "po
    łebkach" to jedno. Ale sam miałem nieprzyjemność udzielania wywiadów,
    z jakich po cięciach redaktorskich wychodziło dokładnie coś innego,
    niż przekazywałem. Coś, co przyciągnie widza-słuchacza-czytelnika i co
    nie musi mieć wiele (lub nic) z prawdy, ale jest podparte nazwiskiem
    udzielającego wywiadu dla oszukania, że prawdziwe. Polityka (uprawiana
    - nie gazeta), dziennikarstwo... to zabawki pieniądza i tyle.
    Ale telewizji nie oglądam już dlatego, że co za przyjemność w trakcie
    oglądania dowiedzieć się (w domyśle), że jestem idiotą, bo nie latam
    po każdej reklamie do media-sklepu? Informację handlową - owszem -
    strawię (nie w czasie akcji filmowej), ale te wszystkie reklamy
    nakręcane dla kretynów, spowodowały mój powrót do książki. Polecam.

    Ps. Ostatni raz dałem się nabrać na reklamę taniuśkiej telefonii
    komórkowej i potem się ze mnie śmiali przez 2 lata, że rozmawiam
    jednym za 3 telefony - najdrożej. Teraz jestem odporny i oporny :).



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1