eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeMala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcowRe: Mala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcow
  • Data: 2003-11-24 19:30:35
    Temat: Re: Mala konkluzja n/t oczekiwan pracobiorcow
    Od: Shrek <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 24 lis 2003, "PiotrG" <p...@s...com.pl> zapodal(a):


    >> Nie do konca, sa rozne czynniki, ale zarzadzanie jest chyba
    >> najwazniejszym.
    > Nie zawsze. Wszystko zalezy od rodzaju dzialalnosci.
    > Opisalem to w poscie w innym watku tego tematu, ale np.
    > nie powiesz mi chyba, ze trema (=stres) znanego aktora
    > wynika ze zlego zarzadzania?

    No i masz racje. Nie miales racji gdy pisales, ze stres nie jest
    _miedzy_innymi_ skutkiem zlego zarzadzania:)

    >> > Popracuj w serwisie albo supporcie jakiejs firmy, i pokombinuj
    >> > troche, jak supportowac dwa problemy na raz, szukajac jednoczesnie
    >> > rozwiazania trzeciego problemu, i wiedzac, ze od tego czy
    >> > rozwiazesz ten problem zalezy los kontraktu na 1.5mln$ (przypadek
    >> > praktyczny)..
    >>
    >> Jesli uwzasz, ze to nie jest zle zarzadanie to ja nie rozumiem. Albo
    >> bierze sie wiecej pracownikow, albo mniej zadan. Jesli ktos nie moze
    >> sie skupic na problemie od ktorego zalezy taki kontrakt bo musi
    >> rozwiazywac 2 dodatkowe, to jest to tragiczne zarzadzanie.
    > Nie rozumiem - czy widziales, co potrafia zrobic z najlepszych
    > harmonogramow klienci? Ano papier toaletowy. I b. czesto tak robia.
    > I z tego wynikaja opisywane wyzej problemy - oczywiscie, mozna
    > zatrudnic drugie tyle personelu, wtedy bedzie spokojnie i komfortowo,
    > ale - ojej - wynik finansowy gorszy? Mniej kasy na premie dla ludzi?
    > Dlaczego, kto zgadnie?
    > Wiesz, wole miec wieksza premie i robic nawet 3 rzeczy na raz, niz
    > siedziec za "podstawe" i miec duzo czasu.

    A premie wieksza daja - no to mozna sie zastanowic. Jednak dalej uwazam,
    ze jest to zle zarzadzanie - rozwazywanie kilku problemow na raz pod
    presja czasu fatalnie wplywa na jakosc rozwiazan - sam tego doswiadczam -
    wiele rzeczy zrobilbym lepiej gdybym mial czas. Jak chodzi o taki kontrakt
    (1.5 mln zielonych) i nie da sie zalatwic, zeby czlowiek sie na tym skupil
    to jest to fatalne zarzadzanie. A jak sam napisales zachowania klientow
    nie sa sila wyzsza, wiec jak sie kontrakt z powodu tych dwoch zadan zawali
    to bedzie to raczej wina kierownictwa a nie pracownika. I dobry
    zarzadzajacy bierze to pod uwage. Kontrakt sie zawalil bo czlowiek sie nie
    wyrobil bo robil co innego - mniej kasy dla ludzi dlaczego kto zgadnie?


    >> A ja siedze
    >> po godzinach bo sie chce nauczyc nowych rzeczy Bardzo dobry (i chyba
    >> najlepszy powod) ale to jest dobre na
    >> poczatek, jak juz sie naucze to dlaczego mam zostawac po godzinach
    >> za darmo.
    > Tzn. uwazasz ze dojdziesz do momentu, w ktorym bedziesz wiedzial
    > wszystko? I nie bedzie juz nic nowego? Ciekawego?
    > Mi sie caly czas nie udaje ;-)

    To znaczy, ze jak mam zostac zrobic kolejny projekt, ktory rozni sie od
    poprzednich szczegolami to wole poczytac grupy dyskusyjne albo pospac. Jak
    mam na tym zarobic extra to sie zastanowie czy mi sie oplaca i czy jestem
    w stanie to zrobic bez normalnego odpoczynku.

    >> Do pracy przychodzisz zarabiac pieniadze a nie dla przyjemnosci.

    > Racja. Idealem jest, jesli za przyjemnosc ci placa. I, wbrew pozorom,
    > jest to mozliwe - po prostu trzeba lubic swoja prace.

    Ja lubie, ale nie zamierzam spedzac w niej calego czasu, tydzien ma siedem
    dni, a doba 24 godziny, a osiem godzin pracy nie jest zadna fanaberia
    socialna, tylko w miare optymalnym wykorzystaniem pracownika, ktory jak
    nie odpocznie to jest malo wydajny w robi duzo bledow.

    >> > Jesli natomiast rozumiesz cele firmy i sens tego, co robisz,
    >> > potrafisz poczuc sie odpowiedzialny za swoja prace.
    >>
    >> Celem firmy jest pomnarzec dochody.
    > Oczywiscie - to cel nadrzedny.

    I pod ten cel sa ustawiane inne.

    >> Chyba, ze wierzysz w jakas misje firmy, ale to chyba tylko
    >> organizacje charytatywne
    > I tu sie mylisz. Nawet sobie nie wyobrazasz, jak nakreca ludzi (od
    > "szeregowych" po dyrektorow) swiadomosc, ze firma kosi coraz wieksza
    > kase i robi sie coraz wieksza.

    Mysle, ze jak cos z tego mam to mnie kreci (chocby docenienie -na krotka
    mete tez dobre), jak nie to srednio i tylko do czasu. Jak robie pierwszy
    raz taki projekt to mnie to bawi i ciesze sie jak wszystko idzie dobrze,
    jak 10 to bede to robil dla kasy a nie klientow, ani frontu walki o wyzsze
    dochody wlasciciela. No chyba, jego wyzsze dochody, to moje wyzsze dochody
    - wtedy mamy wspolny cel - super.

    > Mowie oczywiscie o realiach, nie o
    > budowaniu "fikcyjnej" swiadomosci sukcesu przez management firmy.
    > Oczywiscie taka swiadomosc moze byc "podpierana" praktycznie, np.
    > premiami.

    o ooo.

    >> Generalnie celem firmy jest zaracieac pieniadze dla wlasciciela, a
    >> celem pracownika zarabiac dla siebie.
    > Zarobisz wiecej dla wlasciciela => zarobisz wiecej dla siebie.

    NIestety nie.

    > Przeciez to wlasciciel Ci placi, nie jego wujek.

    Ale tyle samo.

    > PiotrG

    Pozdr.



    --
    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1