eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeLewe listy › Re: Lewe listy
  • Data: 2006-12-20 19:18:56
    Temat: Re: Lewe listy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:slrneoi91i.1o6.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
    <j...@S...kofeina.net> pisze:

    >> Błąd perspektywy, duży obraz oglądać należy z daleka, a nie sądzić po
    >> nienajszczęśliwszym pociągnięciu pędzla gdzieś w rogu.
    > Niestety, ale takie zaburzenia mają tendencję do powtarzalności.
    > Jak nie górnicy, to robotnicy robiący statki, oni tez mają narzedzia,
    > które moga obić. Albo kolejarze. Albo rolnicy.
    Nie przesadzajmy. Lepiej pomyśl co by było, gdyby z górników czy
    stoczniowców wzór wzięło wojsko albo policja. Ci to dopiero mają narzędzia.

    > Pół biedy, gdyby efekty takiego działania były miejscowe, ale niestety
    > nie są, środki które dostali rzondajoncy miały być pierwotnie przeznaczone
    > na coś innego, na przykład na obsługę zadłużenia.
    > Trzymając się analogii do obrazu z nienajszczęśliwszym pociągnięciem
    > pędzla, to to pociągnięcie rozchlapuje się w losowych miejscach obrazu.
    > Takich pociągnięć pędzla jest multum, i nawet jezeli obraz ma mieć
    > rozmiary Panoramy Racławickiej, zaczynają być widoczne przy zbliżeniu.
    > I niestety, ale taki ładny obraz oglądany z daleka, przy bliższym
    > spojrzeniu wiele traci.
    Zawsze można oglądać z daleka. Np. zza kanału La Manche.

    > Drastycznie wiele.
    Kwestia estetyki, oczekiwań i - gustu. Zawsze można powiedzieć, że tak ma
    byc, bo to performance...

    > Nie widze lasu, bo mi drzewa
    > zasłaniają.
    > I właśnie ładnego widoku na las ci gratulowałem.
    Dlatego napisałem, że niema czego. Nic mi nie zasłania, poza tym wiem gdzie
    patrzyć.

    > Jednomandatowe okręgi wyborcze coś takiego załatwiają.


    > Tylko właśnie z powodu bezpośredniego związku przyczynowo-skutkowego
    > pomiędzy głosem a wyborem, który byłby widoczny dla przeciętnego
    > wyborcy, właśnie z tego powodu nie zostaną wprowadzone.


    >> Demagogia to tylko wyświechtany pseudoargument używany z braku jakiegoś
    >> sensownego.
    >> Różne kraje znajduja się w różnych fazach rozwoju, odbywa się on w
    >> rozmaitych okolicznościach (w tym geopolitycznych, a także
    >> uwarunkowanych historycznie i kulturowo). Procesy te odbywają się w
    >> perspektywie czasowej mierzonej co najmniej dziesięcioleciami.
    >> Nietrafne porównania prowadzą zazwyczaj do błędnych wniosków.
    > Tyle słów, tak mało treści.
    A tam mało. Wydaje ci się, bo nie napisałem łopatologicznie.

    > 1. Kraje rozwinięte kiedyś takimi krajami nie były, były krajami
    > nierozwiniętymi.
    Coś podobnego?!! To dopiero treść odkrywcza!

    > 2. Kraje teraz rozinięte rozwijały się ze stanu kraju nierozwiniętego do
    > stanu kraju rozwiniętego.
    W życiu bym tego nie przypuszczał.

    > To jest mam nadzieję oczywiste i wynika z definicji kraju rozwiniętego'.
    Niezwykły wywód, doprawdy niezwykły. I odkrywczy taki.

    > Pytanie jest takie: czy jak te kraje teraz rozwinięte nie były krajami
    > rozwiniętymi i się rozwijały, to miały pensję minimalną, czy też nie?
    Przykro mi, ale mnie się odpowiedzi na takie pytanie szukać nie chce. Zrób
    to sam. Nie żebym zamykał oczy na szczegóły, ale to wg mnie bez sensu.
    Jak widać faktycznie z tego co napisałem w poprzednim poście niewiele treści
    zechciało ci się czy też udało dostrzec. A przecież to proste - kraje dziś
    postrzegane jako rozwinięte rozwijały się w zupełnie innych warunkach
    (których charakter wskazałem) niż kraje rozwijające się obecnie.
    Przykład: chińska gospodarka robi na coraz wyższych obrotach, a mają obozy
    karnej pracy - czy to może być wzór?
    BTW: ty naprawdę myślisz, że fakt istnienia płacy minimalnej ma istotny
    wpływ na rozwój kraju?

    > Bo z tego, że teraz mają (załóżmy), nieszczególnie da się udowodnić, że
    > ich rozwiniętość jest wynikiem istnienia (bądź nie) pensji minimalnej.
    Bo nie jest, ale jak chcesz to próbuj.
    Płaca minimalna jest elementem zabezpieczajacym bezpośrednio interesy
    pracobiorców, nie pracodawców. Podobnie jak lockout (w Polsce obecnie nie
    istniejący, ale w nieopublikowanym projekcie nowego kodeksu pracy
    przewidziany) zabezpiecza interesy pracodawców, a nie pracowników.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1