eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeLewe listy › Re: Lewe listy
  • Data: 2006-12-21 10:17:16
    Temat: Re: Lewe listy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:slrneoj8r1.17p.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
    <j...@S...kofeina.net> pisze:

    >> Nie przesadzajmy. Lepiej pomyśl co by było, gdyby z górników czy
    >> stoczniowców wzór wzięło wojsko albo policja. Ci to dopiero mają
    >> narzędzia.
    > Byłby klasyczny przewrót, junta i te sprawy. A tak jest darwinizm
    > związkowy, związek ma wiekszego kilofa, to więcej nachapie.
    No i co zrobisz? Odbierzesz prawo do zrzeszania się? Zdelegalizujesz związki
    zawodowe? Przywódców i działaczy wsadzisz do pierdla?

    > Bo tacy na przykłąd nauczyciele to mogąco najwyżej kredą posmarować,
    > więc dostają grosze.
    Mogą, mogą. A raczej mogliby, gdyby nie byli tak rozlazłą i tchórzliwą grupą
    zawodową. Konsekwentne strajki w okresach matur, egzaminów, rekrutacji i coś
    by pewnie uszarpali, a przy tym nauczyli "władzę", że trzeba się z nimi
    liczyć. To jest przecież z górą 600k luda, tylko kiepskiej jakości i w
    kompletnej rozsypce.

    > Po dobnie lekarze, prawie im się udało jak walczyli w Porozumieniu
    > Zielonogórskim, ale dzięki inherentnym cechom tego środowiska udało im
    > się prawie.
    > Chociaż minister straszący wzięciem w kamasze to było coś.
    Owszem. Coś głupiego.

    > To, że może być gorzej nie jest argumentem przeciwko temu, że mogłoby
    > być lepiej.
    Tak sądzisz? A na odwrót?

    >> Dlatego napisałem, że niema czego. Nic mi nie zasłania, poza tym wiem
    >> gdzie patrzyć.
    > ...żeby nie widzieć.
    Nie każdy komu się wydaje, że widzi, widzi naprawdę. Bywa, że po prostu nie
    założył okularów. Albo ma omamy.

    >> Przykład: chińska gospodarka robi na coraz wyższych obrotach, a mają
    >> obozy karnej pracy - czy to może być wzór?
    >> BTW: ty naprawdę myślisz, że fakt istnienia płacy minimalnej ma istotny
    >> wpływ na rozwój kraju?
    > Tak.
    No cóż, to teraz w zasadzie pozostaje jedynie udowodnić to twierdzenie w
    sposób bezsporny.

    >>> Bo z tego, że teraz mają (załóżmy), nieszczególnie da się udowodnić, że
    >>> ich rozwiniętość jest wynikiem istnienia (bądź nie) pensji minimalnej.
    >> Bo nie jest, ale jak chcesz to próbuj.
    > No to po co napisałeś to poprzednio o krajach rozwiniętych i płacy
    > minimalnej?
    Bo ona w wielu z nich istnieje. Nie wiązałem tego z rozwojem gospodarczym,
    to ty to usiłowałeś zrobić.
    Dla mnie jest to element prawa pracy należący do grupy przepisów, których
    zadaniem jest zagwarantowanie pracownikom należnych świadczeń. Tak samo jak
    prawo do płatnego urlopu, ochrony zdrowia, uprawnień związanych z
    rodzicielstwem itp.
    Krótko mówiąc: cywilizujących stosunki pracodawca-pracownik poprzez nie
    dopuszczenie do zbyt daleko posuniętego dyktatu pracodawcy wykorzystującego
    dominującą pozycję na rynku pracy.

    >> Płaca minimalna jest elementem zabezpieczajacym bezpośrednio interesy
    >> pracobiorców, nie pracodawców. Podobnie jak lockout (w Polsce obecnie
    >> nie istniejący, ale w nieopublikowanym projekcie nowego kodeksu pracy
    >> przewidziany) zabezpiecza interesy pracodawców, a nie pracowników.
    > Kodeksie pracy tego, no, solidarnego państwa? No coś ty?
    Nie. Komisja kodyfikacyjna d/s prawa pracy pracowała nad tym projektem od z
    górą 4 lat, a ziemniaki obrodziły nam nieco ponad rok temu. Obecnie efekt
    jej prac trafił do premiera, a ten jego treści nie ujawnia (ciekawe czemu?).
    Nie znają go nie tylko minister pracy, ale nawet przedstawiciele organizacji
    związkowych, z którymi muszą być przeprowadzone konsultacje.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1