eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKto to jest informatyk?Re: Kto to jest informatyk?
  • Data: 2005-05-12 14:31:06
    Temat: Re: Kto to jest informatyk?
    Od: " Marek" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Kira <c...@-...pl> napisał(a):


    > U mnie tam wszyscy nietypowi od reki maja pare punktow
    > do przodu zawsze, defaultowo. Charakter tez istotny jest.
    >
    Ja jestem nietypowy, ale to się poznaje przy bliższym kontakcie.
    Z LM na jedną stronę tego nie widać.

    Nie kazdy np. do opornego komputera mówi, że jak nie ulegnie,
    to pójdę po młotek.

    Albo schodząc z szychty, mówię do opornego komputera, że nazajutrz
    przyjdę ze śrubokrętem z lodówki i wsadze mu go w bebechy.

    Wbrew pozorom to mi często pomaga. Komputer też człowiek :)

    Bo jak racjonalnie wyjasnisz fakt, że mój osobisty PC, który przez kilka
    lat zachowywał się normalnie, w moim ostatnim dniu w pracy - zachowywał się
    jak potłuczony?.
    Zwiechy co chwilę, kretyńskie komunikaty nie adekwatne do sytuacji.
    Musiałem go wyłączyć, bo nie szło pracować.
    Wytłumaczyłem mu, że musi tu zostać, bo nie mogę go zabrać ze sobą do domu.

    Koleżeństwo mówiło, że na drugi dzień - po moim odejściu - już zachowywał
    się normalnie.


    > Wiesz, ja o doradcach zawodowych ze sredniej i nizszej
    > polki to mam dosc dobrze wyrobione zdanie i ono sie nie
    > nadaje do publicznej prezentacji.
    >
    Nie przesadzaj. Przy tak wielkim bezrobociu doradca może ludzi głównie
    chronić przed podstawowymi błędami, bo reszta to loteria ze wskazaniem
    na wygraną strony zatrudniającej - lub nie.
    Najlepszy doradca nic nie poradzi jeżeli zwyczajnie nie biorą do pracy
    powyżej pewnego wieku, poniżej pewnego wykształcenia lub z pewnymi
    szczegółami anatomicznymi.
    Siła złego na jednego.
    I Herkules dupa, gdy ludzi kupa.


    > Za duzo Mlodych Gniewnych po takich doradcach do mnie
    > trafialo, uraz juz mam. Czasami mam wrazenie, ze jak
    > jeszcze raz przeczytam "jestem mlody, kreatywny, pelen
    > zapalu do pracy i nie boje sie wyzwan" to zaczne albo
    > krzyczec, albo wrecz wyskocze przez okno ;)
    >
    Ależ ja takich pierdoł nie piszę :))
    Jeżeli doradcy tak sugerują, i młodzi (i nie tylko) gniewni tak faktycznie
    piszą, to mój LM powinien zaowocować większą ilości zaproszeń - bo jest
    inny :)


    > Nie mowie ze nie. Ale my tu o prywaciarzach ;)
    A ja mówię o wszystkich, bo nie jest dla mnie aż tak ważne, czy zatrudni
    mnie prywatny, spółdzielnia czy państwowy.


    > Chociaz
    > tak na marginesie, to wymienione przez Ciebie moglyby
    > przynosic dochod. Kwestia organizacji.
    >
    Wszystko i wszyscy nie mogą przynosić dochodu.
    Gdyby tak założyć, to wszystkich nieprodukcyjnych, a zwłaszcza
    poprodukcyjnych trzeba by zagazować.



    > I przychodzi mi kilkadziesiat niemal identycznych podan,
    > z ktorych wybierac mam chyba metoda losowania bo nie wiem
    > jak inaczej skoro wszyscy zerzneli z jednego szablonu. Tak,
    > wlasnie zrobionego przez tych p...rzemilych doradcow...
    >
    No bo większość ludzi jest podobna do siebie.


    > Tak, dokladnie to wlasnie uwazam. Zobacz: podan przychodzi
    > mi np. 80. Z tego w wiekszosci doswiadczenie i wiedza bedzie
    > sila rzeczy sie pokrywala. Ja nie mam czasu ani, nie kryje,
    > ochoty, siadac nad kazdym i tworzyc do niego historii plus
    > charakterystyki danego czlowieka. On siebie zna lepiej, wiec
    > to od niego oczekuje ze mi powie:
    > - Czemu jest lepszy od pozostalych 79?
    On nie zna pozostałych 79 i nie wie czy jest lepszy czy gorszy.
    Jeżeli siłą rzeczy powie, że lepszy to może być pic, który spowoduje
    odwalenie może z 10 innych, którzy też by się nadawali, a mogli
    przejść chociaż do II etapu.

    Jak się załapałem do drugiego etapu, to nikt mnie nie pytał czemu jestem,
    lepszy od innych, a poza tym przejście do drugiego, a potem trzeciego
    etapu trochę mnie podniosło.

    > - Dlaczego chce u mnie pracowac?
    Bo chce w tym pracować, a u ciebie jest wakat - jeżeli mówi/pisze co innego,
    to jest bajer :))

    > - Co z jego umiejetnosci bedzie tu najbardziej przydatne?
    >
    To ty musisz wiedzieć!
    > Jak potrafi to jest z gory do przodu. Jak nie, to moze
    > liczyc na to, ze akurat pozostalych 79 tez nie potrafi
    > wiec moze mu sie smerfnie. I moze sie smerfnie...
    >
    > Do mojej koncepcji i wizji pasuja ludzie, ktorzy wiedza
    > co maja takiego czego ja potrzebuje ;) I ktorzy rozmawiaja
    > ze mna konkretnie: potrzebujesz XYZ? Ja mam XZY, ale wiem
    > jak to na XYZ przelozyc a tamto tez mi sie w zakresie ABC
    > mocno przyda. To kiedy pogadamy? ;)
    >
    To nie tak. Albo mylisz szukanie pracy ze sportami ekstremalnymi,
    albo szukasz jasnowidzów, którzy zgadną do czego potrzebujesz pracownika.


    > Widzisz, problem w tym, ze mi sie nie bedzie chcialo skoro
    > mam n-nastu takich, nad ktorymi nie musze sobie glowy lamac
    > bo oni jasno i klarownie mi mowia kto oni sa i co takiego
    > maja czego ja chce.
    >
    Jak się tobie nie chce robić rekrutacji, to je zlecaj komuś innemu :)

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1