eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak to jest z tym bezrobociem?Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
  • Data: 2005-08-23 11:11:10
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik " Marek" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:deerqt$sef$1@inews.gazeta.pl...
    > Maciek Sobczyk <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał(a):
    >
    > > > A później będzie płacz, że nie ma pracy.
    > > A to się zgadza :) Najwięcej płaczu wzbudzi rozczarowanie, że jednak nie
    > > zostaje się dyrektorem od razu po studiach,
    > >
    > Myślę, że po tych kilkunastu latach bezrobocia tacy to już margines :)

    > Prawdziwy problem, to praca roznosiciela pizzy dla ekonomisty,
    > roznosiciela ulotek dla lekarza, barmana dla prawnika lub mycie samochodów
    > dla informatyka.
    prawdziwy problem to niezaradność osób, którzy się na taką pracę godzą.
    Pardon - odpowiada im ona. Gdzieś w ogólnym bilansie ich oczekiwań,
    narzekań, aspiracji, samoświadomości istnieje czynnik, który powoduje, że
    się za taką pracę biorą i w niej trwają. Myślę, że marginesem jest tu grupa,
    która z jakichś obiektywnych przyczyn nie może sobie pozwolić na coś innego.

    > A poza tym MLM, przedstawicielstwo handlowe, ochrona z grupą inwalidzką,
    itp.
    Przedstawicielstwo handlowe wcale nie jest takie złe. Kwestia tego, co kto
    lubi. Zapewniam Cię, że do PH nie trafiają tylko ludzie, dla których nie
    było innej pracy. A jeśli trafiają, to szybko, jeśli nie czują powołania, są
    odsiewani.

    > Lub bezrobocie dla wszystkich - starczy dla każdego.
    Odpowiadając w Twoim sarkastycznym tonie - wszystko jest dla ludzi. Nawet
    bezrobocie. Są tacy, którym ono odpowiada. Są tacy, którym nie odpowiada.
    Zadaniem ludzi świadomych i również idelologów, o których piszesz poniżej,
    jest tym co nie odpowiada stworzyć warunki do wyjścia z bezrobocia. Nie za
    pomocą rewolucji rynku pracy, o co nawołują niektórzy - kill'em all
    ("pracodafców"), tylko budzenia świadomości i poczucia wartości u
    ekonomisty-roznosiciela pizzy, lekarza-roznosiciela ulotek, prawnika-barmana
    i myjącego samochody informatyka.

    > Dla ideologów bezrobocia to wszystko jest prawidłowe, ale x lat nauki w
    kanał?
    > Jeżeli ktoś płacił czesne, to teoretycznie tylko jego problem, ale w takim
    > razie po co szkoły państwowe - zamknąć bo kosztują, a po x latach nauki
    > i tak nie ma pracy w zawodzie?
    Jeżeli ktoś zamiast płacić czesne, płacił swoim czasem i swoją energią za
    np. wolontariat albo kiepsko płatną pracę podczas studiów - ma znacznie
    większe szanse na pracę w swoim zawodzie. To kwestia właśnie tej
    świadomości.

    pozdr.
    m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1