eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak to jest z tym bezrobociem?Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
  • Data: 2005-08-23 12:14:50
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >W zasadze tak, ale te 15 lat nowych porządków, to trochę za mało dla
    >wytworzenia mechnizmów i zachowań najemnych tym bardziej,
    >że odbyło i nadal odbywa się to bez okresu przejściowego.

    Jak ten okres miałby wyglądać?

    >Większość wynosi nawyki i predyspozycje z domu, a decydenci postawili
    >najemnych w roli zwierząt z ZOO, które urodziły się w klatce, a wypuszczono
    >je na wolność z zaleceniem samodzielnego zdobywania pożywienia.
    >
    >Pewne podstawy zaradności trzeba wynieść z domu, a pokolenie rodziców -
    >a często również dziadków - uczone było posłuszeństwa, a nie zaradności.

    Uważam, że było wręcz na odwrót np. szycie różnokolorowych sukienek z
    terty (pamiętasz te wzorki robione z gumek-recepturek?), czy budowa
    kolumn z części, których "nie było" to nie była zaradność? Ludzie
    takie cuda wtedy wymyślali, że w życiu by mi do łba nie przyszło.

    >Tego się w ciągu 15-stu lat nie przeskoczy, a większość rodziców jest
    >już za stara na nauczenie się zaradności.

    Znam mnóstwo ludzi, którzy za komuny byli górnikami, nauczycielami,
    policjantami, pracownikami banku, urzędów, a którzy w latach 90-tych
    pozakładali firmy i dorobili się dużych pieniędzy i to wszystko bez
    okresów przejściowych. Ich rodzice też byli nauczycielami, rolnikami
    etc., tylko że tym ludziom chciało się pracować nawet po 20 godzin na
    dobę. Niedziela to był dzień intensywnej pracy i najlepszym utarg na
    bazarze/w firmie, a nie leżenie do góry jajami przed telewizorem.

    >No to co, bezrobocie bez zasiłku
    >do emerytury, czy eutanazja? Dzieci do niczego w życiu nie dojdą, bo jest
    >tendencja do tego, żeby wszystko było płatne - a z czego?

    A co ty masz bezpłatnego? Przecież za wszystko płacisz, czy to gotówką
    (czekiem/kartą/przelewem) przy zakupie, czy też podatkami.

    >Wbrew przekonaniom ideologów wolnego rynku, nie każdy może np. sam się
    >zatrudnić i jeszcze zatrudnić innych. Jeżeli ktoś nie ma tego wzoru
    >wyniesionego z domu, to w większości wypadków żadne przekonywanie nie pomoże.

    Ale dlaczego mam kogoś przekonywać do zatrudniania kogoś? Tylko
    dlaczego potem narzeka, że ci wredni pracodawcy mają tak dobrze? Jak
    chce to niech też zostanie pracodawcą, ja nikomu nie bronię.

    >Wielkie dziwy, że absolwenci nie chcą tłumnie zakładać firm.
    >Mam znajomych, którzy mieli rodziców pracodawców, po szkołach dostali do ręki
    >najpierw sklep, a potem bistro, a teraz prowadzą firmę produkcyjną.
    >To jest tradycja rodzinna - wzór wyniesiony z domu.

    To weź mi powiedz skąd ci rodzice mieli ten sklep, bistro, firmę?

    >Dzieci wieloletnich najemnych, w większości przypadków będą najemnymi
    >tyle, że obecnie jest ponad 3 mln bezrobotnych najemnych.

    Czy ten fakt ma oznaczać, że powinien istnieć obowiązek nałożony na
    pracodawcę zatrudnienia każdego bezrobotnego?

    --
    pozdrawiam
    Bremse

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1