eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak tanio wydluzyc pracownikowi czas pracyRe: Jak tanio wydluzyc pracownikowi czas pracy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
    .tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Ra.Y" <r...@w...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Jak tanio wydluzyc pracownikowi czas pracy
    Date: Mon, 01 Nov 2004 19:35:53 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 89
    Message-ID: <cm5vrl$svp$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <clm3ak$2bv$1@nemesis.news.tpi.pl> <cm40rb$688$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <cm5tt5$o2o$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: afp6.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1099334325 29689 83.16.145.6 (1 Nov 2004 18:38:45 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 1 Nov 2004 18:38:45 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.7.2) Gecko/20040804
    Netscape/7.2 (ax)
    X-Accept-Language: en-us, en, pl
    In-Reply-To: <cm5tt5$o2o$1@atlantis.news.tpi.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:130968
    [ ukryj nagłówki ]

    Flyer wrote:

    > Tia? To powiedz to całkiem dużej grupie pracowników fizycznych, która
    > pracuje bez dokładnie określonych ram czasowych i zarabiających pewnie
    > sporo mniej od Ciebie, o ewentulanych dodatkowych profitach nie
    > wspominając.

    A kto mówi o _pracy_ po godzinach? Jak do tej pory była mowa o
    szkoleniach, za których Kasia chce dostawać kasę!

    > j.w. Najpierw napisz ile zarabiasz [i jakie masz profity] i nie mów, że
    > to nie ma znaczenia przy ocenie warunków pracy.

    To, ile zarabiam, jest wypadkową mojego wykształcenia, doświadczenia
    oraz zaangażowania do tej pory. Ja też zaczynałem w banku, mądralo,
    zasuwałem od 7 do 18, chociaż płacili mi za 8h dziennie, do tego jeden
    weekend w miesiącu spędzałem w serwerowni na konserwacji sieci, bo w
    oddziale nie było informatyka. I czego się nauczyłem, to moje. Nie
    jęczałem wszystkim wokół, że _należy_ mi się za to kasa, bo mam na tyle
    szarych komórek, żeby wiedzieć, że była to inwestycja w moją osobę, a
    nie w firmę.

    > To zależy od zleceniodawcy - ostatnio widziałem w UP ogłoszenie o pracy
    > fizycznej 12 h/dobę, na terenie całej Polski i pewnie 7 dni w tygodniu.

    Póki co, niewolnictwa w Polsce nie ma. Ja nie dotykam ofert, które mnie
    nie interesują.

    > Mam wrażenie, że jesteś zlekka wyczerpany swoją pracą i zaczynasz żyć w
    > świecie jasno określonych iluzji, w którym tylko Ty masz źle, a inni są
    > źli bo mają "dobrze". ;)

    Zaraz...to do mnie, czy do Kasi???
    Pokaż mi choćby jeden cytat z moich postów, w którym narzekam na fakt
    wykonywania swojej pracy! Jak na razie to proletariat użala się tutaj
    nad swą niedolą i koniecznością kształcenia się.

    Więc komu tutaj jest źle?

    > Co? Powinna. Może wątkodawczyni nie jest tak głupia jak myślisz i jej
    > protest nie wynika bezpośrednio z samego faktu szkolenia, ale z treści
    > czy sposobu przeprowadzania [szkolenia], które średnio inteligentny
    > człowiek zdefiniuje jako marnowanie czasu i "pierdolenie kotka za pomocą
    > młotka". Nie wszyscy protestują mimo "łamania" prawa przy takich
    > okazjach, ale przeważnie ci nieprotestujący widzą w takich sytuacjach
    > również jakąś korzyść dla siebie.

    Więc zadałem pytanie: gdzie inicjatywa naszej proletariuszki? Jeśli
    pracodawca przeznacza czas i środki na to, aby odbywało się szkolenie,
    zaspokójmy jego żądze trzymania nas po godzinach w inny sposób. Zawsze
    jest możliwość uzgodnienia z innymi dobrej formy szkolenia zamiast
    wymiany przepisów o ciastach. Zasugerujmy szefowi, czego chcemy się
    dowiedzieć na tych szkoleniach. Czy ja odkrywam Amerykę w tym momencie?

    > Pracownik jak saper - myli się tylko raz? ;)

    Proletariusz jak męczennik - zawsze będzie jęczał, że jest wyzyskiwany.

    > Nie, zacznij szukać nowej pracy jeżeli możesz. A co do "kopania rowów" -
    > może Ci się kiedyś przyda :) - z mojej praktyki, jeżeli masz zbyt
    > "dobre" wykształcenie, wyglądasz zbyt yntelektualnie lub za
    > inteligentnie, to niezależnie od poziomu bezrobocia będziesz miał
    > problem ze znalezieniem roboty fizycznej.

    Nie muszę szukać pracy fizycznej - zadbałem o swoją konkurencyjność na
    rynku pracy - siedziałem i siedzę ponad nieszczęsne 8h zdobywając
    wiedzę, której nie zdefiniujesz w umowie o pracę. Nie wydurniam się z
    powodu trzech liter przed nazwiskiem pytając, co mi się teraz z tego
    tytułu będzie należało.

    > Czyli "dobre intencje"?

    Nie. Inwestycja w siebie.

    > A co jeżeli szkolenia polegają na wbijaniu
    > pracownikom do głowy treści - "dlaczego jesteśmy najlepszą firmą na
    > rynku a nasz produkt jedynym prawdziwie dobrym", ew. "dlaczego jesteście
    > bandą głupich leni i jak możecie to zmienić" -

    Patrz wyżej nt. próby zmiany formy szkoleń.

    > odwracając sytuację -
    > uważasz, że pracodawca powinien płacić pracownikowi za np. 8 h gry na
    > kompie, albo za to, że jest on łaskaw przyjść w czystej koszuli? ;)

    Nie, nie powinien. I nie spotkałem takiego, który by płacił, chociaż
    podobno istnieją. Co to ma do rzeczy?

    ray

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1