eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak się nie dać zwolnićRe: Jak się nie dać zwolnić
  • Data: 2009-03-02 20:37:28
    Temat: Re: Jak się nie dać zwolnić
    Od: PZ <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wojciech Bancer pisze:
    > On 2009-03-02, PZ <p...@i...pl> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>> Ale zrozum że tym cwaniakowaniem szkodzisz _innym_ pracownikom,
    >>> a nie _pracodawcy_. Jotte bardzo zręcznie skierował (jak zwykle)
    >>> rozmowę na tory "pracodawca zły" vs. "pracownik dobry", ale tak
    >>> naprawdę to Ci oszukujący chorobowcy szkodzą w pierwszej kolejności
    >>> kolegom z pracy, a w drugiej kolejności dopiero pracodawcy.
    >> Poniewaz najlepiej jest odwrocic kota ogonem to, co sadzisz o takim
    >> argumencie:
    >>
    >> Pracodawcy, ktorzy biora w leasing fure, zeby jezdzic na zakupy i
    >> wakacje szkodza przede wszyskim uczciwym firmom, ktore musza placic
    >> wyzsze podatki :)
    >
    > W jaki sposób dotarłeś do tej zależności? Jest gdzieś jakiś przepis
    > uzależniający wysokość podatku od ilości rzeczy wziętych w leasing?
    > Ja myślałem, że podatki to się płaci w większości od przychodu
    > i wartości dodanej. :)


    Watsonie :D jak bierze sie fure w leasing to stanowi to koszt uzyskania
    przychodu, druga sprawa to paliwo itd, ktore maja wplyw na zysk
    ksiegowy, co ma wplyw na podatki. Od przychodu to sie nie placi choc
    uwazam, ze powinno to skonczylo by sie ksiegowanie miedzy firmami w
    grupach kapitalowych po nierealnych stawkach.

    Tak wiem sa one ustalane jako rynkowe, bo tak stanowi prawo, ale nie sa
    rynkowe w sensie konkurencyjnosci zakupow etc.


    >> Oczywiscie nie bronie cwaniakowania, ale w pewien sposob je rozumiem, bo
    >> takie jest zycie i tonacy brzytwy sie chwyta.
    >
    > W dalszym ciągu jednak - szkodzi to _najpierw_ innym pracownikom.
    > I teraz to już nie brzmi tak fajnie, co nie?

    Tak szkodzi, jest nieuczciwe itd. Jednak koniecznosc wlozenia
    czegokolwiek do gara lagodzi ta piekna idee i jest sensowne z punktu
    widzenia jednostki.

    Oczywiscie nadal nie popieram/zachecam do cwaniakowania, ale sa takie
    sytuacje w zyciu, ze jest to najlepsze dla jednoski. Taka teoria gier i
    tyle.

    Moze z innej beczki - historie wojenne. Najlepiej sie nie najezdzac, bo
    suma sumarum i najezdzca i najechany traca, ale jeden jednak mniej wiec
    wojen sie nie da uniknac.

    pzdr
    pz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1