eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeInformatyk/AdministratorRe: Informatyk/Administrator [OT]
  • Data: 2005-08-12 08:54:24
    Temat: Re: Informatyk/Administrator [OT]
    Od: "Immona" <c.oleszkiewicz@w_ytnij.zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Tomasz Płókarz" <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
    napisał w wiadomości news:op.svcng8o1frn0ri@donkichot...
    > Dnia 11-08-2005 o 15:56:08 Immona <c.oleszkiewicz@w_ytnij.zpds.com.pl>
    > napisał:
    >
    > >
    > > Użytkownik "Tomasz Płókarz"
    > > <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
    > > napisał w wiadomości news:op.svchvjmvfrn0ri@donkichot...
    > >> Dnia 11-08-2005 o 13:06:08 Immona <c.oleszkiewicz@w_ytnij.zpds.com.pl>
    > >> napisał:
    > >>
    > >> (ciach, socjaletatystyczne bajki)
    > >>
    > >> Proste pytanie: Skąd znasz widok zaszczanych żuli? z dżungli
    > >> kapitalistycznej?
    > >
    > > Szukasz sobie flame'a?
    > > Nie jestem "socjaletatystyczna". Mowie tylko o tym, ze szybkie,
    > > natychmiastowe i bez okresow przejsciowych
    >
    > A kto to postuluje?
    > Nie czytalem ani slowa o tym, ze mowisz o okresie przejsciowym -
    > twierdzisz za to, ze panstwowa pomoc spoleczna jest nieunikniona, a
    > prywatna, ewentualnie, gdy panstwowa nie da sobie rady.

    Nieuwaznie mnie czytasz. Nie wypowiadam tych twierdzen generalizatorsko,
    odnosnie kazdego panstwa, wszystkich ludzi we wszystkich okolicznosciach,
    tylko odnosnie obecnej sytuacji w Polsce i potencjalnej sytuacji po
    wprowadzeniu tych zmian. Polska nie ma takiego kapitalu spolecznego, zeby to
    wytrzymac. Znacznie bardziej socjalistyczna Francja, paradoksalnie,
    przezylaby wstrzas calkowicie wolnego rynku bez opieki spolecznej znacznie
    lepiej niz PL. Chodzi o ludzkie postawy i sposob, w jaki ludzie sa nauczeni
    reagowac na okreslone sytuacje (to wlasnie jest czesc definicji pojecia
    "kapital spoleczny")..


    > Wyznajesz etatyzm w czystej wersji - panstwo ma ludzi nauczyc pracowac,
    > zajmowac sie nimi, pilnowac co robia i ile piją...

    Jesli im daje kase z podatkow.
    Jesli daje - niech kontroluje. Jesli nie moze kontrolowac, niech nie daje.

    >> > Ale nie rozumiem, o co chodzi -
    > > czyzbys nie slyszal o klasie "pracujacych nedzarzy" - termin, ktory
    > > zaczyna
    > > byc coraz powszechniej stosowany?
    >
    > Skoro zaczyna być stosowany, to znaczy że jest niezdefiniowany.

    Nie wiem, czy jest juz definicja oficjalna, ale to bardzo latwy do
    zrozumienia termin - ludzie, ktorzy maja prace, ale zarabiaja w niej
    pieniadze sytuujace ich - mimo posiadania pracy - ponizej minimum
    jakiegostam (socjalnego itd.) Chodzi mi tylko o to, ze bieda nie musi byc
    zwiazana z bezrobociem, a posiadanie pracy nie musi oznaczac przyzwoitej
    sytuacji materialnej. A Ty zdawales sie cos takiego sugerowac.

    > Zwiększają. Gdy brak na rynku specjalistów (niekoniecznie od funduszy
    > europejskich, mogą być także operatorzy wózków widłowych), ich cena
    > rosnie, a rynek odpowiada podażą. Rosnie nabór na uczelniach i na kursach
    > obsługi wózka.

    Odnosnie wozka jest to prawda, ale sa np. umiejetnosci, ktore nie kazdy umie
    opanowac - z powodu niedoboru, powiedzmy to wprost, inteligencji. Przy duzym
    popycie na takie kwalifikacje nawet duza czesc chcacych sie w nich ksztalcic
    nie pomoze, bo sie zwyczajnie nie naucza na tyle, zeby to dobrze robic. W
    niektorych wyspecjalizowanych sektorach IT zjawisko juz wystepuje. Firma nie
    zdobedzie specjalisty, wiec z zalem rezygnuje z projektu i mamy wolniejszy
    rozwoj.
    No i ten grozacy nam niedobor ropy naftowej. Na szczescie jakies alternatywy
    sa, ale beda kosztowniejsze.

    >
    > W warunkach wolnego rynku takie sytuacje występuja NIEZWYKLE rzadko, a
    > jeśli nawet się zdarzają, to trwają bardzo krótko. Patrz mój poprzedni
    > akapit, a zrozumiesz, dlaczego trwają krótko.
    > Oczywiście, nagły skokowy wzrost popytu na jakieś kwalifikacje zdarza się
    > równie rzadko.
    > Wolny rynek jest elastyczny, a procesy na nim zachodzą płynnie.
    >

    Procesy na rynku zachodza elastycznie, ale niektore z nich bardzo powoli -
    przykladem moze byc wyrownywanie sie srednich pensji polskich i brytyjskich
    po otwarciu brytyjskiego rynku pracy. Prawa rynku niezawodnie dzialaja "w
    dluzszej perspektywie", biorac moment obecny bardzo czesto bedziemy mieli do
    czynienia z sytuacja silnie znieksztalcona wzgledem teorii, bo jeszcze nie
    bylo czasu, zeby sie "wyrownalo".

    I.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1