eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeHURA! Początki końca socjalizmu w prawie pracyRe: HURA! Początki końca socjalizmu w prawie pracy
  • Data: 2010-03-18 00:18:26
    Temat: Re: HURA! Początki końca socjalizmu w prawie pracy
    Od: max441 <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Jotte napisał:
    > W wiadomości news:hnrlj3$vf$1@news.onet.pl max441 <m...@w...pl> pisze:
    >
    >>>>> Ale jak pracodawca nie ma wyboru, i musi płacić swój ZUS, nawet jak
    >>>>> nic nie zarobił, to już jest w porządku, wedle naszego państwa "lewa"?
    >>>> Oczywiście, że nie jest w porządku.
    >>> Jest. I zjawisko to zachodzi w wielu różnych aspektach życia
    >>> codziennego. Tylko jak ktoś jest ślepym maniakiem mamlącym wiecznie o
    >>> lewactwie, socjaliźmie i nie jest w stanie przyjąć żadnych
    >>> argumentów, to tego nie dostrzeże.
    >>> Jeśli mam samochód to muszę zapłacić OC, chociaż nic nie zarobiłem,
    >>> bo jestem np. bezrobotny. Oczywiście nie ma przymusu posiadania
    >>> samochodu. Przymusu prowadzenia DG także - jak słyszałem - nie ma. I
    >>> za telefon muszę płacić, choć nic nie zarobiłem, i za prąd, i za gaz
    >>> i podatek od nieruchomości... jezu ile muszę płacić nic nie zarobiwszy.
    >>> To ma być w porządku?? To skandal!
    >> Tutaj trochę jednak bym się nie zgodził. ZUS dla prowadzących DG jest
    >> ściśle powiązany z wykonywaną przez nich pracą
    > Nie jestem pewny czy dobrze się rozumiemy.
    > Czy chodzi ci o składkę płaconą przez osobę fizyczną prowadzącą
    > działalność gospodarczą (potocznie: tzw. "samozatrudniony") czy
    > osobę/firmę zatrudniającą pracowników mającą obowiązek płacić za nich
    > składki?
    >
    >> i wysokość składek powinna być uzależniona od osiąganych dochodów tak
    >> jak ma to miejsce w przypadku pracowników.
    > Dlaczego?
    >
    >> Dla mnie tak samo jest niesprawiedliwe to, że ktoś kto ma DG musi
    >> płacić składki jeśli nic nie zarobił,
    > A czy sprawiedliwe jest wg ciebie, że musi płacić np. za lokal, w którym
    > nic nie zarobił?
    > IMO za to, że nic nie zarobił to nie płaci podatku.
    > A może mu jeszcze dopłacić z kiesy państwowej, bo nic wprawdzie nie
    > zarobił, ale przecież miał koszty, więc stracił?
    >
    >> jak to że płaci mniejsze składki od kogoś mającego takie same dochody
    >> jako pracownik (oczywiście po przekroczeniu pewnego pułapu dochodów).
    > No wiesz... Dla mnie niesprawiedliwe jest np. to, że płacę 40% składki
    > OC chociaż _nigdy_ nie zrobiłem szkody komunikacyjnej, a ktoś inny też
    > płaci 40% chociaż nie zrobił szkody tylko przez 7 lat.
    > Powinienem nie płacić wcale.
    >

    Właściwie to przyznam Tobie rację. Jak ktoś decyduje się na prowadzenie
    DG to powinien liczyć się z ryzykiem i wszelkimi konsekwencjami jakie
    się z tym wiążą, zgodnie z obowiązującym prawem. A moje rozumowanie
    raczej było skierowane w kierunku osób tzw. "samozatrudnionych", którzy
    pracują sami, nie posiadają kapitału i w początkowym okresie mniejsze
    obciążenia ułatwiają im rozwinięcie skrzydeł. Ale właściwie to są i ulgi
    w składkach dla rozpoczynających DG.
    Masz rację.

    >>>> I prawem każdego prowadzącego DG jest zatrudnianie sobie pracowników
    >>>> na umowy jakie mu się podoba.
    >>> Nie. Określone warunki wykonywania pracy wymagają umowy o pracę, inne
    >>> nakładają obowiązek zatrudnienia przez mianowanie, jeszcze inne
    >>> dopuszczają zawieranie umów cywilno-prawnych.
    >> Chodziło mi raczej o to, że np. jeśli ktoś prowadzi DG i chce załóżmy
    >> mieć specjalistyczny program komputerowy to może sobie zatrudnić
    >> programistę na UoP na kilka miesięcy, albo podpisać umowę o dzieło.
    > Nie tak - właśnie o warunki wykonywania pracy chodzi.
    > Jeżeli programista ma przychodzić do pracodawcy w określone dni o
    > określonej godzinie i o określonej wychodzić, wykonywać pracę pod jego
    > nadzorem (dziś pan napisze moduł taki, jutro procedurę taką, a pojutrze
    > przetestuje) to jest to umowa o pracę niezależnie od tego co będzie
    > napisane na papierku.
    > Ale jeśli takich obowiązków on nie ma to umowa o dzieło jest jak
    > najbardziej na miejscu. Rozmaitość form umów w połączeniu z prawnymi
    > uregulowaniami mającymi na celu utrudnienie manipulacji to dobry
    > kierunek. Chociaż u nas z aktami okolicznymi i realizacją nie
    > najlepiej. Ale źle nie jest.
    >

    Ja to rozumiem, że określone warunki pracy wymagają zastosowania
    odpowiedniej umowy. Tylko np. w drugim wymienionym przez Ciebie
    przypadku można chyba zastosować równie dobrze umowę o dzieło jak i
    umowę o pracę w formie telepracy?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1