eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeFundusz emerytalny - zmianaRe: Fundusz emerytalny - zmiana
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!not-for-mail
    From: "biedronka" <s...@i...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Fundusz emerytalny - zmiana
    Date: Tue, 7 Jun 2005 16:17:49 +0200
    Organization: INTERIA.PL S.A.
    Lines: 66
    Message-ID: <d84a54$se5$1@news.interia.pl>
    References: <d819gr$oda$1@kujawiak.man.lodz.pl> <d82b82$ir2$1@news.interia.pl>
    <d83kv8$rau$1@kujawiak.man.lodz.pl> <d83vsr$fbb$1@news.interia.pl>
    <d8418v$ghi$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: aml246.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: news.interia.pl 1118153701 29125 83.26.67.246 (7 Jun 2005 14:15:01 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...interia.pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 7 Jun 2005 14:15:01 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    X-Antivirus-Status: Clean
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-Antivirus: avast! (VPS 0523-2, 2005-06-07), Outbound message
    X-Priority: 3
    X-Authenticated-User: saucia % interia+pl
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:151950
    [ ukryj nagłówki ]


    > No jak nic nie stracisz? Jeśli odejdziesz z funduszu który robi rocznie 8%
    > do funduszu który nie robi zysków, zamiast 8% rocznie zarobisz tylko
    > gwarantowane 4%. Jesli to nie jest strata, to ja jestem motorniczym
    tramwaju.

    O i właśnie odpowiedziałeś na pytanie. Trzeba zostawić fundusz A który
    wypracuje gwarantowane 4 % a przejść do funduszu B który w danym okresie
    wypracuje średnio 8% (wiadomo raz jest to 4% raz 6% a raz 10% chodzi o to by
    było średni 8%) Wcale nie jest powiedziane, że nie wrócisz do funduszu A Po
    drodze możesz zaliczyc jeszcze fundusz C i D a potem wrócić do A lub B albo
    jeszcze inną lepszą opcję wybrać.
    A stracić nie stracisz bo o ile wiem pracownicy danej firmy nie mogą
    doradzać Ci 'źle' bo jeżeli doradzi Ci przejść do niezarabiającego w danym
    momencie funduszu to automatycznie traci pracę.

    >
    > No tak, w pierwszym półroczu zarobi 6% (dobry krótkoterminowy), w
    następnym
    > straci 4% A w kolejnych latach będzie robił 3-4%. Czyli co? Mamy przykład
    > funduszu dobrego krótkoterminowo. I co? Jeśli po pierwszym półroczu nie
    > wyskoczycz, to masz do tyłu.

    jeżeli w pierwszym półroczu zarobi 6% to w następnym na pewno nie staci aż
    4% może zarobi nie 6% ale mniej np 4%, na pewno nie straci. I jeżeli w
    następnych latach będzie robił 3-4% tzn, że źle wybraliśmy i nie zwracaliśmy
    na długoterminową stopę zwrotu. Są fundusze które chwycą chwilowo wiatr w
    żagle i płyną na fali dalej, a są takie, których sternik nie zdoła pochwycić
    wiatru na dłużej i dlatego w następnych latach wypracowuje tylko 3-4% Trzeba
    patrzeć na całą działalność funduszu od początku istnienia firmy i nie
    oglądać się na takie rzeczy jak to że do przystąpienia danego funduszu
    zachęca Marek Konrad, albo to że to największy fundusz (największy nie
    oznacza najlepszy bo tak jak Titanic w chwilach kryzysowych nie będzie w
    stanie wykręcić na odpowiedni kurs, w przeciwieństwie do małego funduszu)
    >
    >
    > Wybacz skarbie, ale my mamy do emerytury duuużo, duuużo więcej niż ten
    rok,
    > dwa o których piszesz. Liczy się wynik końcowy - czyli to co dostaniemy w
    > postaci emeryturki (oby była jak najwyższa) - chyba przyznasz rację...

    Tak się składa, ze ja do emeryturki też jeszce duuuuużo mam, ale chciałam
    tylko powiedzieć, że można uniknąć również dwuletnich strat co w 30letnim
    efekcie (jeżeli np 4 razy unikniemy 2letnich strat a zastąpimy je dwuletnimi
    zyskami) to to już jest coś. Choć im dłużej fundusze działąją na rynku i im
    większymi kwotami obracają to już raczej należy mówić o 4-6 letnich okresach
    a nie dwuletnich.


    > Podejrzewam, że dałaś się zmanipulować przez tego człowieka. Wiesz,
    wyliczyć
    > to można wszystko tak, żeby pasowało do tezy którą chcemy udowodnić.

    O co to to nie, mam wykształcenie ekonomiczne i nie zadawałam facetowi
    banalnych pytań. Nie obce mi są pojęcia z zakresu ekonomii, rachunkowości,
    bankowości. Dlatego ten rynek łatwo mogłam analogicznie porównać do rynku
    giełdowego czy funduszy inwestycyjnych. Dlatego facet (może trochę się
    napcił, jak zorientował sie z kim ma do czynienia), ale wyjaśnił wszystko
    rzetelnie. Zresztą na początku go sprawdziłam zadałam kilka podchwytliwych
    pytań, aby się przekonać czy nie kłamie tudzież wciska kit, Skarbie :-)

    również pozdrawiam

    mała


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1