eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBrak pracy czy... (długie) › Re: Brak pracy czy... (dłuuuuuuugie)
  • Data: 2002-05-28 17:21:08
    Temat: Re: Brak pracy czy... (dłuuuuuuugie)
    Od: "konopia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    [ciach.....]

    Nie zrozumie glodnego ten co.........

    Po za tym modul sprawdzania pisowni dziala wowczas jak piszesz z ogonkami ;)
    Ale do tego odnosi sie odpowiedni zapis netykiety....
    Podobnie jak do wiekszosci z Twojej wypowiedzi.

    Po trzecie, nie chcialem sie do tego odnosic ale coz.
    Widze ze wychowany jestes smacznymi kaskami pana K. i pana B., wiec wszelka
    dyskujsa z Toba nie ma sensu bo kazdy z nas ma swoje racje. Ale zrobie to
    dla
    Ciebie i zaczne studiowac ekonomie Balcerowicza.
    Dorobiles sie, co zapewne zawdzieczasz niebywalemu szczesciu, bo niestety
    uczciwie w tym kraju jeszcze nikt sie nie dorobil, niestety takie prawo
    miedzy
    innymi skarbowe ;). I co? I traktujesz wszystkich, ktorzy nie maja tego co
    Ty
    jakby byli zyciowymi niudacznikami. Winszuje tolerancji.

    Powiem tylko wszystkim bezrobotnym w wieku 45-60 lat zeby sie pod mur
    ustawili bo pan Pollak bedzie strzelal coby ulzyc ich cierpieniu. Bo tak
    wedlug
    Ciebie nalezaloby zrobic. Zrobilem cos niebywalego. Poszedlem do biblioteki
    i porzegladnalem dzienniki z poprzednich lat (losowo po 30 z kazdego roku od
    1989),
    a teraz stwierdzenie faktow tam zawartych: nie znalazlem ogloszenia o prace,
    gdzie
    bylby zapis, ze wiek nie byl brany pod uwage, co wiecej mnostrwo bylo
    ogloszen, ze
    przyjmiemy kogos do pracy w wieku (co najwyzej) do 35 lat. Jakby nieliczyc
    50-13=37
    niestety :(. Poza tym, czy jak pracowales a nie dawales prace codziennie
    rozgladales sie za
    nowa praca? A jakbys znalazl nawet to zostawil bys poprzednia jezeli
    powiedzmy nowa
    bylaby mniej platna? Wcale nie ukrywam, ze bledem bylo nie doksztalcanie sie
    i ewentualne przekwalifikowanie sie. Ale jak mowi inne przyslowie: madry
    Polak po
    szkodzie. A teraz wez sobie pod uwage kilkaset tysiecy gornikow, kolejarzy,
    rolnikow.
    Ale coz lepiej sie z nich nabijac, bo to przeciez imbecyle, mogli sobie
    szukac pracy.
    Bo zapewne kazdy z nich codziennie myslal o tym, ze gornictwo, kolej,
    hutnictwo upadnie
    nieprawdaz? Oj widac ich blad, mogli sie udac po rade do pana Pollaka, on
    wiedzial, bo to
    przeciez Nostradamus naszych czasow!

    >Natomiast jeśli miałbym zatrudnić bezrobotnego, to 10 razy bym się
    >zastanowił, czy on jest bezrobotny wskutek okoliczności czy - jak to bardzo
    >często bywa - wskutek własnej mentalności.

    To kogo Ty wlasciwie zatrudniasz? Samych absolwentow?

    >Nie ma to jak rozmowa z kulturalnym człowiekiem.

    No coz.... dobrze, ze Ty to powiedziales, bo ja naprawde nie mialem podstaw:
    >>Jak widać, można uzyskać trzy dyplomy i dalej być chamem i wyznawcą
    >>spiskowej teorii dziejów.
    >>Za głupi jesteś, żeby je sobie wyrobić?






Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1