eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBrak pracy czy... (długie) › Re: Brak pracy czy... (długie)
  • Data: 2002-05-28 20:24:17
    Temat: Re: Brak pracy czy... (długie)
    Od: "Adam F." <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "No Name" <v...@w...pl> wrote in message
    news:3CF3E30E.4080505@wp.pl...
    > Użytkownik Adam F. napisał:
    > (...)
    > > Nie odnośmy jednak jednostkowych przypadków do ogółu.
    > > Ja sam znam kilku bardzo rozsądnych ludzi na stanowiskach kierowniczych
    (i
    > > nie mają oni łatwego życia).
    >
    > Dla człowieka uczciwego stanowisko nie jest zaszczytem, lecz ciężarem.
    > (nie ja to wymyśliłem, pochodzi z czasów, gdy nie było ani kapitalizmu
    > ani komunizmu)

    Owszem, gdyż wiąże się z dodatkową odpowiedzialnością, a zjawisko
    odpowiedzialności jest obce człowiekowi "uczciwemu inaczej".

    > > Moim skromnym zdaniem, zarówno wśród szeregowych pracowników jak i osób
    na
    > > stanowiskach kierowniczych, najczęściej brakuje zwykłego
    zdroworozsądkowego
    > > myślenia.
    >
    > Podobno jest ono potrzebne inżynierom przy projektowaniu; kierownikom i
    > szefom bardziej przydają się "soft skills"

    tia... określenie "soft skills" (a ostatnio coś często się z nim spotykam)
    zazwyczaj doprowadza mnie do histerycznych napadów śmiechu :)

    >, które w karykaturalnej
    > postaci z rozsądkiem nie mają wiele wspólnego.
    > Nie są to bynajmniej moje wymysły i mędrkowanie. O tym, żeby nie używać
    > argumentów rzeczowych w rozmowie z niektórymi szefami dowiedziałem się
    > od zawodowego doradcy (200 zł za godzinę, podobno niedrogo).

    Też już gdzieś to słyszałem...

    > On: 95% sprzedaży idzie dla tego odbiorcy, to niedobrze...
    > Ja: według wykazu z księgowości 55%, tutaj jest wydruk...
    > On: nie spierajmy się o liczby, one nie są decydujące...
    >
    > Odnoszę wrażenie, że potrafiłbym się z Tobą porozumieć; Ty z moim byłym
    > - miałbyś sprawę w sądzie o doprowadzenie go do zawału :-)

    Prawdopodobnie masz rację, szczególnie biorąc pod uwagę moją niepoprawność
    polityczną :)
    (BTW - ostatnio niepoprawność zaskakująco często bywa synonimem zdrowego
    rozsądku)

    Pozdrawiam
    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1