-
11. Data: 2006-10-03 19:56:16
Temat: Re: Pracuje u mnie, a jednak nie u mnie
Od: MarcinF <m...@i...pl>
Aneczka wrote:
> MoĹźesz sam go skontrolowaÄ (albo wysĹaÄ kogoĹ upowaĹźnionego z firmy).
> O ile dobrze pamiÄtam (poprawcie jeĹli siÄ mylÄ), to jeĹli na zwolnieniu
> nie ma zaznaczenia "moĹźe chodziÄ", powinien byÄ w domu (oczywiĹcie
> zawsze moĹźe siÄ tĹumaczyÄ, Ĺźe musiaĹ iĹÄ po lekarstwo, ale zawsze teĹź
> moĹźna zaczekaÄ, albo wrĂłciÄ za godzinÄ...).
a znasz jakis konkretny przepis ktory ze zwolnienia robi areszt domowy,
albo taki ktory zakazuje mi leczenia grypy na majorce?
-
12. Data: 2006-10-03 19:57:41
Temat: Re: Pracuje u mnie, a jednak nie u mnie
Od: "Tomek P." <a...@y...pl>
Dnia 03-10-2006 o 16:26:46 KrzysiekPP <jimi@_FALSE_.ceti.pl> napisał(a):
>> mozliwosci ukarania go? Zwolnienie dyscyplinarne (przypominam, ze
>> dostalem juz wypowiedzenie od niego). Co moge zrobic?
>
> Wyslij stosowną informację do nowego zakładu pracy :)
>
bingo! :)
--
kilka bezsensownych słów poprzedzających link do strony
http://tomaszplokarz.wordpress.com - już nie tylko La Linea ;)
-
13. Data: 2006-10-03 20:08:17
Temat: Re: Pracuje u mnie, a jednak nie u mnie
Od: "Nixe" <n...@f...pl>
W wiadomości <news:efuepr$2v1$1@news.dialog.net.pl>
Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> pisze:
> Krótko mówiąc - pracodawca w tej materii de facto g**** może.
> I dobrze.
_Dobrze_, że nie ma podstaw, by nachodzić pracownika w domu?
Czy _dobrze_, że nie ma możliwości sprawdzenia, czy pracownik istotnie
choruje lub ściemnia?
--
Nixe
-
14. Data: 2006-10-03 20:12:03
Temat: Re: Pracuje u mnie, a jednak nie u mnie
Od: "Tomek P." <a...@y...pl>
Dnia 03-10-2006 o 21:48:15 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
napisał(a):
> Co więcej w standardowej sytuacji pracodawca wcale nie musi znać miejsca
> zamieszkania pracownika, wystarczy mu podać adres do korespondencji
> (art. 22^1 KP).
To interesujące. Ciekawe, czy ktoś z działu kadr by to potwierdził, mam na
myśli te fefnaście formularzy okołostosunkozatrudnieniowych - skarbówka,
ZUS, NFZ i tak dalej i tak dalej.
--
kilka bezsensownych słów poprzedzających link do strony
http://tomaszplokarz.wordpress.com - już nie tylko La Linea ;)
-
15. Data: 2006-10-03 20:18:00
Temat: Re: Pracuje u mnie, a jednak nie u mnie
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:efufvk$2b9j$1@news.mm.pl Nixe <n...@f...pl> pisze:
>> Krótko mówiąc - pracodawca w tej materii de facto g**** może.
>> I dobrze.
> _Dobrze_, że nie ma podstaw, by nachodzić pracownika w domu?
To chyba oczywiste.
> Czy _dobrze_, że nie ma możliwości sprawdzenia, czy pracownik istotnie
> choruje lub ściemnia?
Jakim sposobem pracodawca mógłby stwierdzić, czy pracownik choruje, czy
ściemnia? Z tym czasem może mieć trudności nawet lekarz, powołuje się
komisje lekarskie, konsylia.
Jak mógłby to stwierdzić w drodze własnej kontroli np. niepowalająco
rozgarnięty właściciel zakładu wulkanizacyjnego z siedzibą w szopie?
--
Pozdrawiam
Jotte
-
16. Data: 2006-10-03 20:27:51
Temat: Re: Pracuje u mnie, a jednak nie u mnie
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:op.tgu3qdmueacyrb@ja.was.pozdrawljaju Tomek P.
<a...@y...pl> pisze:
>> Co więcej w standardowej sytuacji pracodawca wcale nie musi znać
>> miejsca zamieszkania pracownika, wystarczy mu podać adres do
>> korespondencji (art. 22^1 KP).
> To interesujące. Ciekawe, czy ktoś z działu kadr by to potwierdził, mam
> na myśli te fefnaście formularzy okołostosunkozatrudnieniowych -
> skarbówka, ZUS, NFZ i tak dalej i tak dalej.
W tym artykule jest §4. Tu mieściłoby się podanie adresu zameldowania
wymaganego przy niektórych czynnościach. Jest też §2 pkt 2.
Tyle, że miejsce zameldowania nie musi być tożsame miejscem zamieszkania.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
17. Data: 2006-10-03 20:33:18
Temat: Re: Pracuje u mnie, a jednak nie u mnie
Od: "Nixe" <n...@f...pl>
W wiadomości <news:efughi$4lh$1@news.dialog.net.pl>
Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> pisze:
>>> Krótko mówiąc - pracodawca w tej materii de facto g**** może.
>>> I dobrze.
>> _Dobrze_, że nie ma podstaw, by nachodzić pracownika w domu?
> To chyba oczywiste.
Wolałam się upewnić ;-)
> Jakim sposobem pracodawca mógłby stwierdzić, czy pracownik choruje,
> czy ściemnia?
Oczywiscie nie sam osobiście, lecz z pomocą zusowskiej kontroli.
Rozumiem, że takie prawo pracodawcy uznajesz?
--
Nixe
-
18. Data: 2006-10-03 20:47:04
Temat: Re: Pracuje u mnie, a jednak nie u mnie
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:efuheh$5m5$1@news.mm.pl Nixe <n...@f...pl> pisze:
>>>> Krótko mówiąc - pracodawca w tej materii de facto g**** może.
>>>> I dobrze.
>>> _Dobrze_, że nie ma podstaw, by nachodzić pracownika w domu?
>> To chyba oczywiste.
> Wolałam się upewnić ;-)
Rozumiem.
Albo nie, nie rozumiem - skąd Ci przyszło do głowy, że pracodawca miałby
prawo niezapraszany nachodzić pracownika w jego domu?
>> Jakim sposobem pracodawca mógłby stwierdzić, czy pracownik choruje,
>> czy ściemnia?
> Oczywiscie nie sam osobiście, lecz z pomocą zusowskiej kontroli.
> Rozumiem, że takie prawo pracodawcy uznajesz?
Pracodawca z pomocą ZUSu kontroluje czy pracownik jest naprawdę chory? Cóż
to za dziwoląg wymyśliłaś?
Przeczytaj wspomniane rozporządzenie może, co... ?
--
Pozdrawiam
Jotte
-
19. Data: 2006-10-03 21:02:31
Temat: Re: Pracuje u mnie, a jednak nie u mnie
Od: "Nixe" <n...@f...pl>
W wiadomości <news:efui82$68q$2@news.dialog.net.pl>
Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> pisze:
> Albo nie, nie rozumiem - skąd Ci przyszło do głowy, że pracodawca
> miałby prawo niezapraszany nachodzić pracownika w jego domu?
No właśnie_mi_nie przyszło do głowy.
Nie byłam po prostu pewna, czy_Ciebie_dobrze zrozumiałam.
> Pracodawca z pomocą ZUSu kontroluje czy pracownik jest naprawdę
> chory? Cóż to za dziwoląg wymyśliłaś?
> Przeczytaj wspomniane rozporządzenie może, co... ?
Czytałam. Nie widzę sprzeczności w tym, co napisałam.
"ZUS oraz pracodawca [...] przeprowadzić może [...] kontrolę
prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego przez pracownika.
[...] kontrola zwolnienia lekarskiego polega na ustaleniu, czy ubezpieczony
w okresie przebywania na L-4 nie wykonuje pracy zarobkowej oraz czy
wykorzystuje zwolnienie lekarskie zgodnie z jego przeznaczeniem [...]"
--
Nixe
-
20. Data: 2006-10-03 21:25:05
Temat: Re: Pracuje u mnie, a jednak nie u mnie
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:efuj5a$1bd2$1@news.mm.pl Nixe <n...@f...pl> pisze:
>> Pracodawca z pomocą ZUSu kontroluje czy pracownik jest naprawdę
>> chory? Cóż to za dziwoląg wymyśliłaś?
>> Przeczytaj wspomniane rozporządzenie może, co... ?
> Czytałam. Nie widzę sprzeczności w tym, co napisałam.
No to jeszcze raz:
Ja:
Krótko mówiąc - pracodawca w tej materii de facto g**** może.
I dobrze.
Ty:
Czy _dobrze_, że nie ma możliwości sprawdzenia (pracodawca, przyp. mój), czy
pracownik istotnie
choruje lub ściemnia?
Ja:
Jakim sposobem pracodawca mógłby stwierdzić, czy pracownik choruje, czy
ściemnia? Z tym czasem może mieć trudności nawet lekarz, powołuje się
komisje lekarskie, konsylia.
Jak mógłby to stwierdzić w drodze własnej kontroli np. niepowalająco
rozgarnięty właściciel zakładu wulkanizacyjnego z siedzibą w szopie?
Ty:
Oczywiscie nie sam osobiście, lecz z pomocą zusowskiej kontroli.
Ja:
Pracodawca z pomocą ZUSu kontroluje czy pracownik jest naprawdę chory? Cóż
to za dziwoląg wymyśliłaś?
> "ZUS oraz pracodawca [...] przeprowadzić może [...] kontrolę
> prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego przez pracownika.
> [...] kontrola zwolnienia lekarskiego polega na ustaleniu, czy
> ubezpieczony w okresie przebywania na L-4 nie wykonuje pracy zarobkowej
> oraz czy wykorzystuje zwolnienie lekarskie zgodnie z jego przeznaczeniem
To nie jest cytat z rozporządzenia, to cytat swobodnej interpretacji tego
rozporządzenia dokonanej przez grupowiczkę.
Pracodawca nie może kontrolować pracownika z _pomocą_ ZUSu. Cóż to zresztą
miałoby znaczyć? Wspólny nalot? On może jedynie usiłować to zrobić sam, w
zakresie określonym rozporządzeniem (co jest bezcelowe w przypadku
pracownika choć trochę obeznanego w materii - o czym juz pisałem), albo
wystąpić o wyjaśnienie sprawy do ZUSu i czekać co ta instytucja osiągnie.
--
Pozdrawiam
Jotte