-
1. Data: 2003-07-29 14:29:14
Temat: Jak sie ubezpieczyc zdrowotnie?
Od: "" <k...@p...onet.pl>
Jestem freelancerem i od lata pracuje na umowy o dzielo. Nie place ZUSow i tym
podobnych bzdur, jednakowoz chcialbym sie ubezpieczyc od kosztow ew. opieki w
naszej sluzbie zdrowia, jakakolwiek by ona nie byla. Chodzi mi wylacznie o
skladke zdrowotna (zadne emerytury, fundusze plac etc) - o to, ze gdy mnie
przejedzie samochod, karetka mnie nie zostawi z braku jakiejs tam ksiazeczki.
Gdzie to sie zalatwia i ile to kosztuje?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2003-07-29 14:59:32
Temat: Re: Jak sie ubezpieczyc zdrowotnie?
Od: "aga.p" <c...@p...onet.pl>
> Jestem freelancerem i od lata pracuje na umowy o dzielo. Nie place ZUSow i
tym
> podobnych bzdur, jednakowoz chcialbym sie ubezpieczyc od kosztow ew.
opieki w
> naszej sluzbie zdrowia, jakakolwiek by ona nie byla. Chodzi mi wylacznie o
> skladke zdrowotna (zadne emerytury, fundusze plac etc) - o to, ze gdy mnie
> przejedzie samochod, karetka mnie nie zostawi z braku jakiejs tam
ksiazeczki.
> Gdzie to sie zalatwia i ile to kosztuje?
Generalnie to najlepiej powiedza Ci wlasnie w ZUS-ie - zadzwon, dowiesz sie
jakie papiery wypelnic i ile bedziesz musial placic. Pytanie tylko, czy
rzeczywiscie chcesz sie tam ubezpieczyc (a opieka jaka jest wszyscy wiedza),
czy moze wolisz skorzystac z ubezpieczenia w innych firmach, w ktorych
pacjent jest traktowany o niebo lepiej, a do tego moze sobie wybrac zakres
interesujacych go uslug. Takich firm jest kilka i wiekszosc ma strony w
internecie. Niestety, pamietam tylko jedna - www.medicover.pl - a to
dlatego, ze jestem w podobnej sytuacji co Ty i akurat ich oferta mi sie
spodobala najbardziej:))
Zobacz tez artykul:
http://newsweek.redakcja.pl/archiwum/artykul.asp?Art
ykul=5057
A karetka i tak musi Cie zabrac - jak sobie wyobrazasz nagla pomoc w
przypadku ludzi nieprzytomnych?
Pozdrawiam,
Aga
-
3. Data: 2003-07-29 15:01:41
Temat: Re: Jak sie ubezpieczyc zdrowotnie?
Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>
<k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Gdzie to sie zalatwia i ile to kosztuje?
AFAIK zalatwiasz mimo wszystko w ZUSie i kosztuje ok. 140 zl.
pzdr
ki
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2003-07-29 15:26:56
Temat: Re: Jak sie ubezpieczyc zdrowotnie?
Od: r...@r...pl
> Zobacz tez artykul:
> http://newsweek.redakcja.pl/archiwum/artykul.asp?Art
ykul=5057
Warte podkreslenia jest to zdanie z tego artykulu (ze niby za kilkadzisiet
PLN miesiecnzie masz nie-wiadomo-co [niby duzo]):
,,Płacąc co miesiąc stały abonament, możemy korzystać z
zestawów usług medycznych: badań laboratoryjnych, **drobnych zabiegów**,
porad lekarzy.''
podkreslenie (** **) moje.
dlaczego tak sie czepiam tych prywatnych pakietow, firm medycznych?
ano tego, ze powazne zabiegi, operacje zapewnia Ci tylko za gigantyczna kase.
a za drobne masz ,,drobne uslugi''.
Na pewno lepsze niz ,,panstwowe'', ale skoro z powaznymi sprawami mam trafic
do panstwowej sluzby zdrowia, to niech ma sie ona jak najlepiej.
niech ma i marnotrawi moje skladki ;-). a za lekarza ,,na codzien'' (czyli
zdecydowanie od swieta) to mnie stac... [prywatnie naturalnie].
Moim zdaniem (mozna sie z tym ine zgadzac) te drobne zabiegi, badania
laboratoryjne mozna sobie oplacac po prostu, wedle potrzeb, a nie placac
abonament - bedzie taniej.
100/m-c = 1200/rok. Ile to wizyt u internisty? badan krwi? moczu? oczu?
;-) naprawde sporo.
a ,,sensowna karta'' w wersji rodzinnej - 800/m-c
rocznie: niemal 10,000.
Naprawde nie sposob tyle wydac na prywatnego lekarza, nawet jesli dodac
opieke stomatologiczna (a NIKT nie zapewnie opieki stomatologicznej
,,w abonamencie''.). Naprawde w wypadku powaznej choroby nikt nie pomoze
(poza kupa kasy _w portfelu_). Naprawde mozna stracic prace ZNIAM zacznie
sie powaznie chorowac i mozna wyleciec z prywatnej sluzby zdrowia i
_stracic_ to co tam sie inwestowalo liczac na to, ze wkladam X PLN co rok,
ale za to za 25 lat jak bede chorowity, to zaczne odzyskiwac ta kase.
Ja sie nie ludze. Stac mnie bedzie na chorowanie wtedy, kiedy juz nie
bedzie mnie stac na placenie skladek do lecznicy...
moja metoda - pare lat oszczedzania (puki jestem mlody i silny, nie choruje
a zarabiam)
i przez pozostale 40 korzytsanie z tak zgromadzonego ,,funduszu zdrowia''.
ale oczywiscie oferta prywatnych firm wciaz sie zmienia.
nie wykluczone ze pewnego pieknego dnia mnie skusi :-)
Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze moja metoda jest ryzykowna - jesli
zapadne na przewlekla chorobe, to oszczednsci nie starczy.
Jak strace robote, to pewnie przejem ten fundusz zdrowia.
ale.
- nikt mi nie zapewni za pare dych/stow miesiecznie opieki podczas
tej _dowolnej_ dlugotrwalej choroby (poza publiczna sluzba zdrowia)
- jak strace robote po wydaniu kupy kasy na prywatne SZ, to ,,strace''
te oszczednosci - nie zaplace za karte, i juz mnie nie ma.
Jak bede mial do wyoru kupic chleb albo zaplacic ubezpieczenie, to
tak naprawde nie bede mial wyboru.
Nie tylko, ze nie uzyje na starosc tej karty, ale jeszcze nawet nie przejem
tej kasy :(
Oczywiscie kazdy ma prawo samodzilenie wybrac rozwiazanie najlepsze dla siebie.
pozdrawiam
romekk
-
5. Data: 2003-07-29 15:52:23
Temat: Re: Jak sie ubezpieczyc zdrowotnie?
Od: "aga.p" <c...@p...onet.pl>
> moja metoda - pare lat oszczedzania (puki jestem mlody i silny, nie
choruje
> a zarabiam)
> i przez pozostale 40 korzytsanie z tak zgromadzonego ,,funduszu zdrowia''.
I to jest najlepsza metoda. Tylko niestety jesli zachorujesz wczesniej
(czego ani Tobie, ani nikomu nie zycze), to i tak te kase stracisz. Ale
przynajmniej masz kontrole nad wydatkami.
Tak na dobra sprawe to wykupujac jakiekolwiek ubezpieczenie placisz nie za
sama opieke, a jedynie za jej jakosc. I jesli juz mialabym sie zdecydowac na
jakas firme, to na pewno nie bylby to ZUS, bo wtedy i lekarz, i szpital, i
badania sa platne i odlegle w czasie (ostatnio ktos mi mowil o 3 miesiacach
czekania na gastroskopie). W prywatnych ubezpieczalniach tego nie ma - sa
lekarze, jest sprzet i sa pieniadze.
Wiec skoro i tak musialabym zaplacic za usluge, to wole tej zaplaty nie
dublowac.
Pozdrawiam,
Aga
-
6. Data: 2003-07-29 17:58:08
Temat: Re: Jak sie ubezpieczyc zdrowotnie?
Od: r...@r...pl
> Tak na dobra sprawe to wykupujac jakiekolwiek ubezpieczenie placisz nie za
> sama opieke, a jedynie za jej jakosc.
no ale wedle mojej analizy sytuacji, chorowitosci w rodzinie na przestrzeni
wielu lat ;-) itd. wyszlo na to, ze bez ubezpieczenia wydam na opieke
na tym wysokim (prywatnym) poziomie prawdopodobnie (!!! - tu jest haczyk
oczywiscie i zdaje sobie z tego sprawe) ZNACZNIE (to rownowazy ten haczyk)
mniej.
Moja zona ze slabnymi zebami po dwoch ciazach (mnostwo zebow do leczenia
z okazji oddawania zebow dzieciom)
i ja oraz dzieci w ciagu 5 lat korzystamy niemal wylacznie z lekarzy prywatnie.
Lacznie ze stomatologiem, za 2 dorosle osoby i 2 male (jenda bardzo mala - wiec
liczy sie przez krotszy okres) oraz 2 platne porody nie wydalismy nawet
tych 5[lat] x 12[m-cy] x 100 [byle jakie ubezpieczneie prywatne] = 6 tys. PLN.
A chyba nie musze mowic, ze porodow juz wiele nie planujemy. Zeby tez w koncu
skoncza sie ;-) - tzn. dadza wyleczyc na dluzej. No i z tych (niestety) niemal
6k PLN wiekszosc byla na zeby. Czyli jakbym placil za karte czlonkowska 6k
to jeszcze ze 4 i tak musialbym dolozyc do zebow.
No i z karta za 100 PLN (gdyby to byla rodzinna, a nie jest za tyle!)
nie mialby porodu w cenie.
> I jesli juz mialabym sie zdecydowac na
> jakas firme, to na pewno nie bylby to ZUS, bo wtedy i lekarz, i szpital, i
> badania sa platne i odlegle w czasie
(...)
> W prywatnych ubezpieczalniach tego nie ma - sa
> lekarze, jest sprzet i sa pieniadze.
na to patrze tak:
Ubezp. zdrowotne to podatek. place i juz.
Jak zdazy mi sie cos _naprawde_ powaznego, to i tak jestem na ich lasce
i nielasce. Wiec lepiej niech im sie wiedzie jak najlepiej. Niech maja te moje
podatki. To moja inwestycja w przyszlosc/niespodziewane choroby nie
obarczona ryzykiem ,,a co jak mi zabraknie na skladki rok przed choroba,
po 25 latach placenia?''.
Puki mnie stac nie korzystam z tego (za co place :(). Trudno. Takie sa realia.
Stac mnie na lekarza za kase, nie stac mnie na czekanie 20 dni na wizyte
u specjalisty. Nie stac mnie na zabijanie sie po numerek do internisty.
nie stac mnie na czekanie 5 godzin na wizyte.
A prywatni?
Maja za malo kasy i za duzo zarazem.
Za duzo bo starcza im spijanie smietanki (co to jest kilkadziesiat czy kilkaset
tys. ubezpieczonych prywatnie na tle 40 mln. narodu?) i olewanie biednych
(i rozsadnych ;-)) i jakos na tym wychodza - zdaje sie ze nie najgorzej...
Za malo, bo na stworzenie oferty ,,normalnej'' (moim zdaniem - skladka
zalezna od dochodow [kilka %] za taki sam _duzy_ zakres uslug oraz oferty
dla VIPow znacznie przekraczajace to co jest niezbedne) trzeba duzej
inwestycji. A spoleczenstwo biedne nie rzuci sie na prywatne lecznice nawet
jakby byly rozsadnie tanie.
Wiec ja sie im nie dziwie. Ale i nie korzystam :-) [z _abonamnetow_].
I nie marudze, ze musze zaplacic za leczenie dziecka pare stow (za wizyty
u lekarza) w ciagu zimy (4 wirusy :-]), w koncu nie caly rok jest zima ;)
pozdrawiam
romekk
-
7. Data: 2003-07-29 21:38:44
Temat: Re: Jak sie ubezpieczyc zdrowotnie?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
"" <k...@p...onet.pl> napisał:
> Jestem freelancerem i od lata pracuje na umowy o dzielo. Nie place ZUSow i tym
> podobnych bzdur, jednakowoz chcialbym sie ubezpieczyc od kosztow ew. opieki w
> naszej sluzbie zdrowia, jakakolwiek by ona nie byla. Chodzi mi wylacznie o
> skladke zdrowotna (zadne emerytury, fundusze plac etc) - o to, ze gdy mnie
> przejedzie samochod, karetka mnie nie zostawi z braku jakiejs tam ksiazeczki.
> Gdzie to sie zalatwia i ile to kosztuje?
Udajesz sie do odpowiedniej dla miejsca zamieszkania kasy chorych,
wpłacasz frycowe [w Twoim przypadku zapewne duże] i pierwszą składkę z
góry [później już z dołu do 15 następnego miesiąca], wypełniasz kilka
płacht papieru i dopiero wtedy idziesz do ZUSu złożyć ZZA i DRA. W
następnych miesiącach już tylko DRA [teoretycznie możesz chyba składać
co kwartał, kiedy dane się nie zmieniają, ale dla celów dowodowych chyba
lepiej składać co miesiąc - trafisz na buca w szpitalu, któremu kwitek
wpłaty może nie wystarczyć]. Wpłaty jak na razie można dokonywac
gotówkowo a nie jako przelew z konta. Stawki miesięcznej opłaty
zmieniają sie raz na kwartał - ja korzystałem ze strony Mazowieckiej
KCH, gdzie podawano aktualną stawkę - na ZUS nie masz co liczyć - ich ta
kwota nie interesuje i jej nie podają. Za czerwiec składka wynosiła
180,23.
Co do frycowego - jest to opłata w zależności jak dawno byłeś
ubezpieczony zdrowotnie, począwszy od przerwy wynoszącej chyba 3
miesiące - jeżeli nie chcesz jej płacić musisz znaleźć sposób, żeby na
krótko ktoś Cię ubezpieczył zdrowotnie.
Flyer
-
8. Data: 2003-07-30 07:51:16
Temat: Re: Jak sie ubezpieczyc zdrowotnie?
Od: Jakub Turski <y...@c...plukwa.net>
._ The little penguin sat on the shore,
_@__ watching r...@r...pl write the letter
~~~~~ on the memorable day of wto, 29 lip 2003 at 15:26 GMT
>Na pewno lepsze niz ,,panstwowe'', ale skoro z powaznymi sprawami mam trafic
>do panstwowej sluzby zdrowia, to niech ma sie ona jak najlepiej.
>niech ma i marnotrawi moje skladki ;-). a za lekarza ,,na codzien'' (czyli
>zdecydowanie od swieta) to mnie stac... [prywatnie naturalnie].
Tylko widzisz... w prywatna służba zdrowia działa na zasadzie 'płacisz
i masz'. A państwowa - 'płacisz i proszę się ustawić, o, tam w kolejce'. Poziom
usług zależy od konkretnej placówki, oczywiście, ale negatywnych przykładów
jest bardzo dużo. Z mojego poletka: Pabianice, małe miasteczko koło Łodzi.
Sobota - zatkane ucho. Poniedziałek - wizyta u lekarza pierwszego kontaktu,
pobranie skierowania do specjalisty. Wtorek - specjalista, płukanie. Wszystko
w porządku. Ale jakbym pracował, to do lekarza dotarłbym w czwartek, a może
piątek? Nie miałbym czasu wysiadywać u lekarza po 2-3 h (tyle mniej więcej to
wyszło).
Może w większych miastach jest lepiej, nie wiem. Aczkolwiek gdy sobie przypomne
badania do karty sportowca przeprowadzane w Łodzi...
>moja metoda - pare lat oszczedzania (puki jestem mlody i silny, nie choruje
>a zarabiam) i przez pozostale 40 korzytsanie z tak zgromadzonego ,,funduszu
>zdrowia''.
A gdzie oszczędzasz, by się a/ nie zdewaluowało błyskawicznie b/ starczyło na
te 40 lat korzystania? Zero sarkazmu, z ciekawości pytam...
>ale oczywiscie oferta prywatnych firm wciaz sie zmienia.
>nie wykluczone ze pewnego pieknego dnia mnie skusi :-)
Oj, obawiam się że jak się sytuacja rozwinie to powstanie taka Trauma Team
z CP2020...
Pozdróvka,
Q.
--
__ __.------------------------- http://yacoob.dnsalias.net/cv.html --.__
(oo) | Pukanie zepsute - proszę dzwonić |
/ \/ \ | |
`V__V' `--.__penguin_#128720_______________________________
_______________.--'