Witam

wlasnie dostalem umowe o prace na czas nieokreslony. w umowie jest wpisany
moj adres, pod ktorym bylem zameldowany w momencie rozpoczynania pracy. w
polowie lutego sie wymeldowalem i obecnie nie jestem nigdzie zameldowany
(stary dowod jeszcze mam). takze zapis w umowie, ze jestem zamieszkaly pod
powyzszym adresem nie jest prawidlowy bo tam nie mieszkam i nie jestem
zameldowany.

zastanawiam sie jak to wyglada np w swietle prawa :) czyzby ta umowa byla
niewazna? czy moze powienien byc w niej wymieniony np moj pesel i nip a nie
adres zameldowania skoro takiego nie posiadam :)

co o tym myslicie?

pozdrawiam
bezdomny ;)

do góry

Użytkownik "homereska" <h...@g...com> napisał w wiadomości
news:esngrn$mha$1@atlantis.news.tpi.pl...

> a nie adres zameldowania skoro takiego nie posiadam :)

Mieszkasz codziennie pod innym mostem?



--
CZYŚCIWO tekstylne odnawialne= brak odpadów!
www.mewa-service.pl

do góry

> zastanawiam sie jak to wyglada np w swietle prawa :) czyzby ta umowa byla
> niewazna? czy moze powienien byc w niej wymieniony np moj pesel i nip a nie
> adres zameldowania skoro takiego nie posiadam :)


pod tym względem prawo od kilkudziesieciu lat nie zostało zmienione i dla wszystkich
wokół musisz mieć zameldowanie, bo inaczej nic nie załatwisz. Pracodawca nie może cię
formalnie zatrudnić, nie mozesz się ubiegać o cokolwiek urzedowego... taki kraj i
takie prawo, że podstawową informacją o obywatelu jest jego adres zameldowania.
dopiero potem sa wszelkiego rodzaju nipy, pesele i takie tam różne.

na marginesie, od kilku miesięcy zyje sobie na najwiekszej wyspie brytyjskiej i w
sumie przyzwyczaiłem się już do tego ze jak zmiana pracy to na pocztę, wypełnić
formularz i wysłac od urzędu, jak zmiana adresu to dosłownie trzy telefony
informacyjne i nie ma problemu (opłaca się samemu to zrobić, bo wtedy oficjalna
korespondencja nie będzie krazyc w nieskończoność po uk zanim do mnie dotrze). Żadne
tam meldunki czy cos w tym rodzaju. pracuje legalnie i place podatki, a adres jest
potrzebny wyłącznie w celach korespondencyjnych. ot, drobiazdzek


--

to tylko moje zdanie, taki skrót myślowy
*G*R*O*M*A*X*

do góry

Dnia 8 mar o godzinie 09:28, na pl.praca.dyskusje, grom@x napisał(a):


> pod tym względem prawo od kilkudziesieciu lat nie zostało zmienione i dla
> wszystkich wokół musisz mieć zameldowanie,

Nie prawda.
Np. dla urzędu skarbowego, nie istotne jest za bardzo miejsce zameldowania,
tylko miejsce zamieszkania.


--
Herbi
08-03-2007 11:57:12

do góry

W wiadomości news:esngrn$mha$1@atlantis.news.tpi.pl homereska
<h...@g...com> pisze:

> czy moze powienien byc w niej wymieniony np moj pesel i nip a
> nie adres zameldowania skoro takiego nie posiadam :)
Jakich danych pracodawca ma prawo żądać od osoby ubiegającej się o pracę
określa KP w art. 22^1. I nic tam nie ma o adresie zameldowania, a jedynie o
adresie zamieszkania, ew. adresie do korespondencji. Jest jednak w tym art.
§4 - i tu nie wiem, czy obowiązek podania adresu zameldowania nie wynika z
jakichś innych przepisów.
Tak czy inaczej przepis dotyczy momentu przyjmowania do pracy i ty go, jak
sądzę, wypełniłeś.
Z kolei treść umowy o pracę definiuje art. 29 §1 KP i te wymogi jak rozumiem
z twego postu także zostały spełnione.
Nie znajduję natomiast w KP przepisu nakładającego na pracownika _obowiązek_
zwierzania się pracodawcy ze zmian miejsca zamieszkania czy zameldowania po
zawarciu stosunku pracy, choć niekiedy leży to w interesie samego
pracownika. Zmiany takie z pewnością nie wpływają jednak na ważność umowy o
pracę.

--
Jotte

do góry

> zastanawiam sie jak to wyglada np w swietle prawa :) czyzby ta umowa byla
> niewazna? czy moze powienien byc w niej wymieniony np moj pesel i nip a
nie
> adres zameldowania skoro takiego nie posiadam :)
>
Dla pracodawcy istotny jest adres do doręczania korespondencji. Ja mam np w
umowie zapis o takim adresie i do momentu kiedy on się nie zmieni, pracodwca
(i sąd też) uzna korespondencje wysyłane na ten adres za doręczone, nawet
gdy ich nie odbierzesz bo tam np nie mieszkasz.
W powyższy sposób moze być traktowany Twój adres zameldowania podany w
umowie.
A poza tym brak zameldowania jest sprzeczny z prawem, ale rozumiem że to
Twój wybór i Twój problem.
Swoja drogą dziwię się że jakikolwiek urząd zgodził się na wymeldowanie
Ciebie skądś i nie zameldowanie nigdzie, bo im tego nie wolno, sądzę raczej
że masz adtes zameldowania w dowodzie tylko po prostu tam nie mieszkasz.
W takim przypadku z punktu widzenia korespondencji urzedowych i prawa
pocztowego korespondencje wysyłane na ten adres tekże będą uznawane za
doręczone.
--
Jackare

do góry

> Swoja drogą dziwię się że jakikolwiek urząd zgodził się na wymeldowanie
> Ciebie skądś i nie zameldowanie nigdzie, bo im tego nie wolno,

Kompletnie się mylisz. Jeśli zmieniasz np. miejsce stałego zameldowania to
pierwsze co musisz zrobić to wymeldować się. Urzędnikowi ani przez myśl nie
przejdzie, żeby Cię zapytać czy będziesz się gdziekolwiek meldował. Dostajesz po
prostu z urzędu świstek, że dnia tego i tego wymeldowałeś się z pobytu stałego i
adieu - w tym momencie urzędnik przestaje się Tobą interesować. Z tym świstkiem
gonisz do drugiego urzędu (właściwego dla nowego adresu) i tam go przedstawiasz
razem z aktem notarialnym własności (albo z właścicielem budynku) i dokonujesz
zameldowania w nowym miejscu.

> sądzę raczej
> że masz adtes zameldowania w dowodzie tylko po prostu tam nie mieszkasz.

A ja sądzę, że przedmówca wymeldował się z pobytu stałego (bo np. sprzedał
nieruchomość) i nie zdążył/nie ma możliwości zameldować się gdzie indziej - ale
to już jego prywatna sprawa i z punktu widzenia dyskusji nie ma to najmniejszego
znaczenia.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia Fri, 9 Mar 2007 08:38:21 +0100, Jackare <jacek.leszczuk>
w <esr34q$3vj$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał:

[ ... ]
> A poza tym brak zameldowania jest sprzeczny z prawem, ale rozumiem że to
> Twój wybór i Twój problem.
> Swoja drogą dziwię się że jakikolwiek urząd zgodził się na wymeldowanie
> Ciebie skądś i nie zameldowanie nigdzie, bo im tego nie wolno, sądzę raczej

Hmm, BTDT. Poszedłem do urzędu, powiedziałem, że będę miał czasowe
gdzieś indziej, dostałem papierek, że ja tu nie mieszkam.
Bardzo miło, bezproblemowo.
Papierek miał tę zaletę, że przez 2 lata bank nie miał pojęcia, że
jestem bezdomny.

Żeby było śmieszniej, to właśnie bankowi najbardziej zależało na moim
adresie zameldowania, Urząd Skarobwy nie robił problemów przy kolejnych
przeprowadzkach anie nie weryfikował adresu inaczej niż przez wysłanie
korespondencji.

> Jackare

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry

> A ja sądzę, że przedmówca wymeldował się z pobytu stałego (bo np. sprzedał
> nieruchomość) i nie zdążył/nie ma możliwości zameldować się gdzie
> indziej - ale
> to już jego prywatna sprawa i z punktu widzenia dyskusji nie ma to
> najmniejszego
> znaczenia.


dokladnie tak bylo :)

a na dodatek teraz mnie nikt nie chce :) wojsko mnie sciga bo tuz po
wymeldowaniu przyslali na stary adres list polecony z wezwaniem "w celu
uzupelnienia ewidencji" (za potwierdzeniem odbioru!) a listonosz wiedzac, ze
tam nie mieszkam zaniosl go mojej matce kilka blokow dalej, ktora to odbior
potwierdzila...

a jeszcze inna sprawa to w kwietniu konczy mi sie paszport a w lipcu
"wypada" mi podroz poslubna takze kierunki mam troche ograniczone... :)

dowod i prawko mam na stary adres i tak naprawde to zastanawiam sie co w
zwiazku z tym, ze sie nimi posluguje... pytalem na grupie pl.soc.prawo ale
tam same trolle ;)

ale to tak nawiasem. dzieki za odpowiedzi...

do góry

Użytkownik "homereska" <h...@g...com> napisał w wiadomości
news:ess90i$83r$1@atlantis.news.tpi.pl...

> pytalem na grupie pl.soc.prawo ale tam same trolle ;)

Bo nie chcieli dać za darmo wiążącej dla urzędnika informacji? Rzeczywiście,
klasyczny przykład trolla :)



--
CZYŚCIWO tekstylne odnawialne= brak odpadów!
www.mewa-service.pl

do góry