-
61. Data: 2006-12-23 23:33:26
Temat: Re: prywatne przesyłki do firmy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:emkbds$gau$1@inews.gazeta.pl Mich@l
<k...@t...cy> pisze:
>W dniu 2006-12-23 22:34, Jotte napisał(a):
>> To jak - cała, ale nie cała?
>> Ciekawa "logika", no ale dobra - taką masz, na jaką cię stać.
> Logika rozmyta. Mówi ci to coś?
Oczywiście. Mam w rodzinie psychologa i on mi wyjaśnił to zjawisko.
> Czepiasz się słówek, i to słówek które nie ja wypowiadam.
Czyżby?
--
Jotte
-
62. Data: 2006-12-24 00:59:43
Temat: Re: prywatne przesyłki do firmy
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl>
Jakub Lisowski napisał(a):
> Idea jest taka, że jeżeli coś przychodzi na adres, pod którym urzęduje
> pracodawca, i nie ma on powodów przypuszczać (bo nie ma), że ktoś podaje
> to jako adres prywatnej korespondencji, to wszystko jest otwierane i
> wstępnie sortowane.
> Nawet jak na tym jest imię i nazwisko pracownika.
Dziwne podejście... już widzę sytuację gdzie sekretarka (w celu
zarejestrowania korespondencji) otwiera przesyłkę z projektem umowy, w
której są dane jak najbardziej poufne. A już na pewno takie, że
konkurencja nie powinna ich poznać. Przesyłka jest adresowana na firmę +
immiennie (albo tylko immiennie) do pracownika odpowiedzialnego za
podpisanie kontraktu. Przecież to absurd. W razie wycieku informacji kto
jest odpowiedzialny? Sekretarka zakleja to potem, i przesyła wewnętrzną
pocztą? Czy roznosi to goniec po biurowcu w porozklejanych kopertach?
> U mnie dośćczęsto dostaję maile "Kto zamówił XX, transport firma YY, bo
> leży 2 tygodnie i nikt się nie zgłasza.".
Tak. Ale w tym przypadku NIE MA nazwiska na przesyłce.
> Jedynym sposobem na uniknięcie otwarcia paczki jest poinformowanie osoby
> odbierającej, że to moje prywatne, należy wtedy polegać na jej dobrej
> woli i pamięci.
>
Znam lepszy sposób na uniknięcie otwierania przesyłek. Nie otwierać
zaadresowanych immiennie. Zamiast leżeć pół dnia w sekretariacie zanim
wszystkie się pootwiera (ta do mnie to akurat będzie na końcu :))
szybciej dotrą do właściwej osoby.
Taki Mikołaj na przykład... Stary już jest, z pamięcią nieteges...
Zapomni domowego adresu i wyśle prezent na adres firmowy. Ba! Nawet
nazwy firmy nie pamięta! I co? Chciałby ktoś żeby sekretarka wiedziała o
co Mikołaja prosiliście? Nie wszyscy w prezencie skarpetki dostają :)
A teraz prezentów wszystkim życzę. Na adres prywatny i firmowy. Im
więcej tym lepiej :)
pozdr.
Piotr
-
63. Data: 2006-12-24 09:15:27
Temat: Re: prywatne przesyłki do firmy
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sun, 24 Dec 2006 01:59:43 +0100, Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl>
w <emkjev$8gm$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał:
> Jakub Lisowski napisał(a):
>> Idea jest taka, że jeżeli coś przychodzi na adres, pod którym urzęduje
>> pracodawca, i nie ma on powodów przypuszczać (bo nie ma), że ktoś podaje
>> to jako adres prywatnej korespondencji, to wszystko jest otwierane i
>> wstępnie sortowane.
>> Nawet jak na tym jest imię i nazwisko pracownika.
>
> Dziwne podejście... już widzę sytuację gdzie sekretarka (w celu
> zarejestrowania korespondencji) otwiera przesyłkę z projektem umowy, w
> której są dane jak najbardziej poufne. A już na pewno takie, że
> konkurencja nie powinna ich poznać. Przesyłka jest adresowana na firmę +
> immiennie (albo tylko immiennie) do pracownika odpowiedzialnego za
> podpisanie kontraktu. Przecież to absurd. W razie wycieku informacji kto
> jest odpowiedzialny? Sekretarka zakleja to potem, i przesyła wewnętrzną
> pocztą? Czy roznosi to goniec po biurowcu w porozklejanych kopertach?
Zależy od instrukcji dla sekretarki.
Pierwszą rzeczą byłoby zapakowanie kontraktu w drugą kopertę, a do
zewnętrznej dołożyć instrukcję obsługi, co to jest, do kogo adresowane
(powtórka imienia i nazwiska osoby na kopercie).
Po drugie - sekretarka o tak ważnych rzeczach jak projekt kontraktu
raczej powinna być uprzedzona, w koncu od tego tam jest.
Po trzecie - to się jeszcze takie rzeczy przesyła pocztą, a nie
zaszyfrowanym emailem albo kurierem do rąk własnych za poświadczeniem
odbioru?
>> U mnie dośćczęsto dostaję maile "Kto zamówił XX, transport firma YY, bo
>> leży 2 tygodnie i nikt się nie zgłasza.".
>
> Tak. Ale w tym przypadku NIE MA nazwiska na przesyłce.
W przypadku gdy nazwisko jest, przesyłka jest dostarczana środkami
wewnętrznymi.
W firmie jest coś takiego jak dziennik korespondencji.
Zależnie od poziomu szczegółówości osoba odbierająca korespondencję musi
wiedzieć, co tam wpisać, opis koperty czasem nie wystarcza.
>> Jedynym sposobem na uniknięcie otwarcia paczki jest poinformowanie osoby
>> odbierającej, że to moje prywatne, należy wtedy polegać na jej dobrej
>> woli i pamięci.
>
> Znam lepszy sposób na uniknięcie otwierania przesyłek. Nie otwierać
> zaadresowanych immiennie. Zamiast leżeć pół dnia w sekretariacie zanim
> wszystkie się pootwiera (ta do mnie to akurat będzie na końcu :))
> szybciej dotrą do właściwej osoby.
Najlepiej zrobić przesyłkę płatną przy odbiorze, wtedy kurier nie
zostawi w sekretariacie, albo seretarka cię ściągnie.
> Taki Mikołaj na przykład... Stary już jest, z pamięcią nieteges...
> Zapomni domowego adresu i wyśle prezent na adres firmowy. Ba! Nawet
> nazwy firmy nie pamięta! I co? Chciałby ktoś żeby sekretarka wiedziała o
> co Mikołaja prosiliście? Nie wszyscy w prezencie skarpetki dostają :)
Nieno, jak zamawiasz sobie prezenty na adres firmowy, to musisz się
liczyć z otwarciem przesyłki.
A jeżeli czekasz na faks, w domu nie masz, podajesz numer firmowy.
Też czujesz dyskomfort w związku z tym, że przyjdzie tekstem jawnym i
widocznym dla wszystkich dookoła?
> Piotr
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
64. Data: 2006-12-24 11:03:14
Temat: Re: prywatne przesyłki do firmy
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl>
Jakub Lisowski napisał(a):
> Zależy od instrukcji dla sekretarki.
> Pierwszą rzeczą byłoby zapakowanie kontraktu w drugą kopertę, a do
> zewnętrznej dołożyć instrukcję obsługi, co to jest, do kogo adresowane
> (powtórka imienia i nazwiska osoby na kopercie).
Bez przesady :)
> Po drugie - sekretarka o tak ważnych rzeczach jak projekt kontraktu
> raczej powinna być uprzedzona, w koncu od tego tam jest.
Oczywiście. Sekretariat powinien wiedzieć nad czym pracuje każdy
pracownik w firmie.
> Po trzecie - to się jeszcze takie rzeczy przesyła pocztą, a nie
> zaszyfrowanym emailem
I najlepiej z elektronicznym podpisem.
Jak klient chce podpisać "ręcznie" to tym bardziej nie będę go zmuszał
do pakowania koperty w kopertę ze spisem treści.
> albo kurierem do rąk własnych za poświadczeniem
> odbioru?
>
Tak też można.
> W firmie jest coś takiego jak dziennik korespondencji.
> Zależnie od poziomu szczegółówości osoba odbierająca korespondencję musi
> wiedzieć, co tam wpisać, opis koperty czasem nie wystarcza.
Wystarczy poziom szczegółowości określić kierując się zdrowym
rozsądkiem, a nie podejrzeniami pracowników o niecne czyny.
> Najlepiej zrobić przesyłkę płatną przy odbiorze, wtedy kurier nie
> zostawi w sekretariacie, albo seretarka cię ściągnie.
I najlepiej jakby pracownik zapłacił za przesyłkę z własnej kieszeni
skoro jego nazwisko jest na kopercie. Fajnie :)
>> Taki Mikołaj na przykład... Stary już jest, z pamięcią nieteges...
>> Zapomni domowego adresu i wyśle prezent na adres firmowy. Ba! Nawet
>> nazwy firmy nie pamięta! I co? Chciałby ktoś żeby sekretarka wiedziała o
>> co Mikołaja prosiliście? Nie wszyscy w prezencie skarpetki dostają :)
>
> Nieno, jak zamawiasz sobie prezenty na adres firmowy, to musisz się
> liczyć z otwarciem przesyłki.
I sekretarka się dowie, że mikołaj przysłał mi rózgę :) Co za wstyd!
Wszystkie żarty traktujesz tak poważnie?
> A jeżeli czekasz na faks, w domu nie masz, podajesz numer firmowy.
> Też czujesz dyskomfort w związku z tym, że przyjdzie tekstem jawnym i
> widocznym dla wszystkich dookoła?
A jaki to ma związek z otwieraniem korespondencji przez sekretariat?
I dlaczego faks miałby być widoczny przez wszystkich dookoła? Nie
wszyscy pracownicy znają login i hasło do mojego komputera.
> ja czyli jakub
pozdr.
Piotr
-
65. Data: 2006-12-24 11:24:18
Temat: Re: prywatne przesyłki do firmy
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2006-12-23, Kira <c...@e...wytnij.pl> wrote:
> Re to: Artur R. Czechowski [Sat, 23 Dec 2006 11:41:46 +0000 (UTC)]:
> > A niezależnie od tego pracodawca będzie miał podstawę
> > do wymierzenia pracownikowi kary za używanie zasobów
> > firmowych niezgodnie z przeznaczeniem.
> A z jakich _zasobów_firmowych_ ten pracownik w zasadzie
> skorzystał w tym momencie...?
Z sekretarki, która przyjęła przesyłkę. I pewnie jeszcze za niego podpisała.
:)
Czesiu
--
- God, root, what's the difference?
- God has mercy
/Illiad, "User friendly"/
-
66. Data: 2006-12-24 11:25:02
Temat: Re: prywatne przesyłki do firmy
Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <k...@u...gazeta.pl>
Dnia Fri, 22 Dec 2006 11:45:08 +0100, gautama napisał(a):
> Witam, mam taki dziwne troche pytanie:
> czy Waszym zdaniem, przesyłki zaadresowane imiennie do konkretnego
> pracownika mogę być bez pytania kontrolowane przez np. sekretariat? Czy jest
> to naruszenie prywatności czy jednak wszystko co jest w firmie podlega
> kontroli firmy?
Tak jak już napisano wcześniej:
spodziewasz się czegoś prywatnego - zgłoś to koledze/koleżance która
odbiera korespondencję i nie bedzie problemu.
Generalnie wydaje się, że w firmach gdzie osób pracuje niedużo np. kilka
lub kilkanaście powinno być tak:
korespondencję odbiera osoba wyznaczona i kieruje ją wkładając do
przegródek patrząc na to co jest napisane na kopercie - jesli jest
nazwisko, od razu wkłada do tej przegródki, jeśli jest nazwa działu - od
razu wkłada do działu bez otwierania, nie ma nazwiska ani działu - otwiera,
czyta całe lub tylko częśc niezbędną do określenia do kogo to ma być
A gdyby tak w fabryce samochodów (gdzie pracuje 350 osób) pracownik działu
montażu nadzorujący dostał list zaadresowany na na kpopercie jego imieniem
i nazwiskiem to co ?
A jeśli przyszedłby list prywatny do jednej z osób wymienionych tu:
http://www.kprm.gov.pl/18037.htm
to co ? Dziennik podawczy by otworzył ten list czy nie ? Myślę, że nie...
gdyby nazwisko było na kopercie to od razu zostałoby to skierowane do
odpowiedniego działu gdzie ten człowiek pracuje.
--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy http://grupy.3mam.net
-
67. Data: 2006-12-24 12:38:54
Temat: Re: prywatne przesyłki do firmy
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sun, 24 Dec 2006 12:03:14 +0100, Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl>
w <emlmvv$pm0$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał:
> Jakub Lisowski napisał(a):
>> Zależy od instrukcji dla sekretarki.
>> Pierwszą rzeczą byłoby zapakowanie kontraktu w drugą kopertę, a do
>> zewnętrznej dołożyć instrukcję obsługi, co to jest, do kogo adresowane
>> (powtórka imienia i nazwiska osoby na kopercie).
>
> Bez przesady :)
Jak dla mnie, to ten pozoim zabezpieczenia jest całkiem rozsądny w
przypadku jakiegoś kontraktu, który nie powinien być wiadomy
konkurencji.
>> Po drugie - sekretarka o tak ważnych rzeczach jak projekt kontraktu
>> raczej powinna być uprzedzona, w koncu od tego tam jest.
>
> Oczywiście. Sekretariat powinien wiedzieć nad czym pracuje każdy
> pracownik w firmie.
Daleko nie każdy pracownik w firmie prowadzi snailową korespondencję.
>> Po trzecie - to się jeszcze takie rzeczy przesyła pocztą, a nie
>> zaszyfrowanym emailem
>
> I najlepiej z elektronicznym podpisem.
> Jak klient chce podpisać "ręcznie" to tym bardziej nie będę go zmuszał
> do pakowania koperty w kopertę ze spisem treści.
To już kwestia podejście klienta.
>> W firmie jest coś takiego jak dziennik korespondencji.
>> Zależnie od poziomu szczegółówości osoba odbierająca korespondencję musi
>> wiedzieć, co tam wpisać, opis koperty czasem nie wystarcza.
>
> Wystarczy poziom szczegółowości określić kierując się zdrowym
> rozsądkiem, a nie podejrzeniami pracowników o niecne czyny.
Ja jako pracownik zastanowiłbym się dwa razy, zanimbym podał adres
pracodawcy jako docelowy dla prywatnej przesyłki.
Pracodawca nie musi podejrzewać wszystkich pracowników i niecne czyny,
nawet nie musi podejrzewać kogokolwiek, aby domyślnie otwierać wszystkie
przesyłki przychodzące na jego adres ulica numer, niezależnie, co jest
napisane powyżej.
>> Najlepiej zrobić przesyłkę płatną przy odbiorze, wtedy kurier nie
>> zostawi w sekretariacie, albo seretarka cię ściągnie.
>
> I najlepiej jakby pracownik zapłacił za przesyłkę z własnej kieszeni
> skoro jego nazwisko jest na kopercie. Fajnie :)
Ty napisałeś.
>> A jeżeli czekasz na faks, w domu nie masz, podajesz numer firmowy.
>> Też czujesz dyskomfort w związku z tym, że przyjdzie tekstem jawnym i
>> widocznym dla wszystkich dookoła?
>
> A jaki to ma związek z otwieraniem korespondencji przez sekretariat?
Fax przychodzący do ciebie to też korespondencja.
> I dlaczego faks miałby być widoczny przez wszystkich dookoła? Nie
> wszyscy pracownicy znają login i hasło do mojego komputera.
Jak ostatni raz widziałem fax, to on był niezależny od komputera i
drukował na papierze.
Zazwyczaj w firmie jest kilka faksów i zarządzanie nimi jest dość
scentralizowane.
Jest osoba, która siedzi blisko faksu, zwana sekretarką, jak przychodzi
faks, to ona sprawdza, co przysżło i odpowiednio przekierowuje.
> Piotr
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
68. Data: 2006-12-24 13:30:03
Temat: Re: prywatne przesyłki do firmy
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl>
Jakub Lisowski napisał(a):
>>> Po drugie - sekretarka o tak ważnych rzeczach jak projekt kontraktu
>>> raczej powinna być uprzedzona, w koncu od tego tam jest.
>> Oczywiście. Sekretariat powinien wiedzieć nad czym pracuje każdy
>> pracownik w firmie.
>
> Daleko nie każdy pracownik w firmie prowadzi snailową korespondencję.
Może napisałem niezbyt wyraźnie. To była lekka ironia. Uważam, że
sekretariat nie musi wiedzieć wszystko o wszystkich pracownikach, a w
szczególności czym się dany pracownik w danej chwili zajmuje.
>>> Po trzecie - to się jeszcze takie rzeczy przesyła pocztą, a nie
>>> zaszyfrowanym emailem
>> I najlepiej z elektronicznym podpisem.
>> Jak klient chce podpisać "ręcznie" to tym bardziej nie będę go zmuszał
>> do pakowania koperty w kopertę ze spisem treści.
>
> To już kwestia podejście klienta.
Tym bardziej nie widzę powodu narzucać klientowi zwyczajów panujących w
firmie i tłumaczyć się, że "u nas w sekretariacie to wszystkie przesyłki
otwierają".
>>> W firmie jest coś takiego jak dziennik korespondencji.
>>> Zależnie od poziomu szczegółówości osoba odbierająca korespondencję musi
>>> wiedzieć, co tam wpisać, opis koperty czasem nie wystarcza.
>> Wystarczy poziom szczegółowości określić kierując się zdrowym
>> rozsądkiem, a nie podejrzeniami pracowników o niecne czyny.
>
> Ja jako pracownik zastanowiłbym się dwa razy, zanimbym podał adres
> pracodawcy jako docelowy dla prywatnej przesyłki.
A jak sekretariat ma odróżnić przesyłkę prywatną od służbowej skoro na
jednej jak i na drugiej jest nazwisko i imię? Nawet jeżeli założy, że
wszystkie są służbowe to i tak jest część korespondencji, do której
sekretariat nie powinien mieć wglądu.
> Pracodawca nie musi podejrzewać wszystkich pracowników i niecne czyny,
> nawet nie musi podejrzewać kogokolwiek, aby domyślnie otwierać wszystkie
> przesyłki przychodzące na jego adres ulica numer, niezależnie, co jest
> napisane powyżej.
To w jakim celu jest otwierana korespondencja adresowana personalnie na
pracownika? Jedynym powodem jest chęć zaspokojenia nadmiernej
biurokracji w celu wypełnienia jednej rubryczki więcej w dzienniku
korespondencji lub chęć nadmiernej kontroli.
>>> Najlepiej zrobić przesyłkę płatną przy odbiorze, wtedy kurier nie
>>> zostawi w sekretariacie, albo seretarka cię ściągnie.
>> I najlepiej jakby pracownik zapłacił za przesyłkę z własnej kieszeni
>> skoro jego nazwisko jest na kopercie. Fajnie :)
>
> Ty napisałeś.
Znowu żartu nie złapałeś.
>> I dlaczego faks miałby być widoczny przez wszystkich dookoła? Nie
>> wszyscy pracownicy znają login i hasło do mojego komputera.
>
> Jak ostatni raz widziałem fax, to on był niezależny od komputera i
> drukował na papierze.
Takie to już tylko na poczcie można znaleźć :) (to też był żart)
> Zazwyczaj w firmie jest kilka faksów i zarządzanie nimi jest dość
> scentralizowane.
Moimi faksami sam zarządzam.
Jak zabieram laptopa gdy gdzieś jadę to sekretariat jedzie ze mną żeby
faks odebrać :) (też żart)
> Jest osoba, która siedzi blisko faksu, zwana sekretarką, jak przychodzi
> faks, to ona sprawdza, co przysżło i odpowiednio przekierowuje.
To oznacza, że zawsze koło mojego laptopa powinna siedzieć sekretarka :)
Najlepiej gdyby była długonogą blondynką.
No ale co firma to inny obyczaj. I dobrze, bo nudno bybyło jakby
wszędzie wisiały kamery i każdy otwierał korespondencję przeznaczoną dla
kogoś innego.
> ja czyli jakub
Spokojnych Świąt
Piotr
-
69. Data: 2006-12-24 13:32:51
Temat: Re: prywatne przesyłki do firmy
Od: "Nikiel ;-\)" <n...@p...fm>
Użytkownik "Kviat" <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl> napisał w
wiadomości news:emlvdo$dnr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A jak sekretariat ma odróżnić przesyłkę prywatną od służbowej skoro na
> jednej jak i na drugiej jest nazwisko i imię? Nawet jeżeli założy, że
Jak ktoś chce aby list trafił do tej osoby bez otwierania, to chyba
można napisać formułkę na kopercie "Do rąk własnych".
Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]
Nikiel ;-)
--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #
-
70. Data: 2006-12-24 13:55:17
Temat: Re: prywatne przesyłki do firmy
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Nikiel ;-) napisał(a):
> Jak ktoś chce aby list trafił do tej osoby bez otwierania, to chyba
> można napisać formułkę na kopercie "Do rąk własnych".
To już nie wystarczy IMIE i NAZWISKO? Potrzebna jakaś magiczna
formułka? I może jeszcze pieczątka?
j.
--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!