-
11. Data: 2006-07-26 19:49:16
Temat: Re: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcą
Od: "aga.p" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "mirka" napisał w wiadomości news:ea8cem$4ma$1@news.interia.pl...
> Czy sądzicie, że popełniłam aż tak wielkie faux-pas jak twierdzi pewna
> asystentka pewnego pana prezesa?
Popełnić popełniłaś, ale to pani asystentce się słoma z butów wysypała.
FFU: to że wysyłamy oficjalną korespondencję mailem nie zwalnia nas z
formalnego języka, jakiego powinniśmy w oficjalnych listach używać. Zatem
zaczynamy od Szanowny Panie, Szanowna Pani, albo - jeśli nie znamy dokładnie
adresata - Szanowni Państwo. Kończymy np: z wyrazami szacunku. Ani "witam",
ani "pozdrawiam" w takim liście nie powinno się pojawić.
Dalej (może komuś się przyda) - nie spoufalamy się z potencjalnym
pracodawcą/kontrahentem/klientem, nie używamy emotikonek, piszemy
gramatycznie, ortograficznie, w paragrafach. Jeżeli wysyłamy CV to piszemy w
mailu (i tytule) o jaką pracę nam chodzi. Nie dość, że ułatwia to życie
czytającym, to jeszcze robimy dobre wrażenie. A dobre wrażenie to połowa
roboty:)
pzdr,
Aga
-
12. Data: 2006-07-26 20:01:49
Temat: Re: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcą
Od: KrzysiekPP <jimi@_FALSE_.ceti.pl>
> Kogo pani "wita" co to za forma zawracania się do potencjalnego pracodawcy
> ... przy staraniu się o prace.....
Tej "blondynie" itp. najwyrazniej zalezy na tym zeby nikt sie nie
przebił.
A w jakis czas po "rekrutacji" zaproponuje swoją kolezanke, albo rownie
wyrobioną "w wychowaniu" rodzinke ...
--
Krzysiek, Krakow
-
13. Data: 2006-07-26 20:43:02
Temat: Re: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcą
Od: "beno" <r...@v...pl>
> Oto jaką odpowiedź uzyskałam:
>
> "Szanowna pani,
>
> Kogo pani "wita" co to za forma zawracania się do potencjalnego pracodawcy
> ... przy staraniu się o prace.....
>
>
> Pozdrawiam,
>
> Imię i Nazwisko
> asystent"
Jak chcesz załatwić sprawę fachowo to robisz tak:
1. Znajdujesz maila do szefa tej asystentki / szefa działu / szefa HR. Jeżeli to
mała firma to znajdujesz/domyślasz się maila do prezesa.
2. Piszesz maila do osób znalezionych w punkcie pierwszym. Asystentkę dajesz na CC.
3. Piszesz tak:
"Szanowni Państwo,
W dniu xx.xx.xxxx wysłałam na adres xxxx@xxxx swoje CV w odpowiedzi na Państwa
ogłoszenie o rekrutacji prowadzonej na stanowisko xxxxx. W odpowiedzi po xxxx
minutach otrzymałam od Pani Imie Nazwisko następujący e-mail:
[pełen cytat z maila wraz z nagłówkiem]
W nawiązaniu do powyższej wypowiedzi, jestem zdziwiona i żażenowana poziomym
korespondencji prowadzonej z potencjalnymi kandydatami na stanowisko xxxx.
Rozumiem, że Pani Imie Nazwisko działała we własnym zakresie udzielając mi tak
nieprofesjonalnej odpowiedzi. W związku z tym czuje się w obowiązku zwrócić
Państwu na to uwagę, gdyż tego typu wypowiedzi mogą negatywnie odbić się na
reputacji Państwa firmy. Mam nadzieję że skłoni to Państwa do ściślejszego
nadzorowania formy korespondencji prowadzonej z Państwa potencjalnymi przyszłymi
pracownikami.
Jednocześnie przyznaję, że mój pierwotny list do Państwa nie powinien zaczynać
się od słowa "Witaj" - jednak dwukrotne tytułowanie mnie przez Panią Imię
Nazwisko per "pani" (z małej litery) uważam za przejaw znacznie większego braku
profesjonalizmu.
z poważaniem,
xxxxxxx"
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2006-07-26 21:19:27
Temat: Re: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcą
Od: "JaMyszka" <j...@g...pl>
mirka napisał:
> [...]
> "Szanowna pani,
> Kogo pani "wita" co to za forma zawracania się do potencjalnego pracodawcy
> ... przy staraniu się o prace.....
> Pozdrawiam,
> Imię i Nazwisko
> asystent"
> [...]
Typowy przerost formy nad treścią:]
Takie "pouczanie" jest niedopuszczalne w kontaktach oficjalnych. Może
chciała się dowartościować? A może jest tylko portmonetką
prezesa?
Hmmm... Ja bym wysłała jej odpowiedź (również do wiadomości
prezesa) - ale z całą ciągłością korespondencji, że dziwną
formę firma wybrała na potwierdzenie przyjęcia CV.
Jak składałam podanie na studia, to w moim dziekanacie, była
kierowniczka, która wracała ludków za drzwi, jak ktoś nie zapukał
(qde, wszyscy zastanawialiśmy się, co ona robi w tym czasie w
sekretariacie, że potrzebuje ostrzeżenia) lub jak jakiś student
wszedł do dziekanatu w rozpiętej marynarce.
BTW Witam grupowiczów:)
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat: http://www.fah.pooh.priv.pl/
-
15. Data: 2006-07-26 21:21:44
Temat: Re: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcą
Od: Irving Washington <m...@d...doPLer>
mirka napisał(a):
> postanowiłam odpowiedzieć na tę ofertę wysyłając maila do owej firmy o treści:
>
> " Witam,
> Zainteresowała mnie oferta pracy zamieszczona na Państwa stronie internetowej.
> Zgodnie z prośbą załączam CV.
>
> pozdrawiam
> Imię Nazwisko
> telefon
>
> Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych
> dla realizacji procesu rekrutacji (zgodnie z Ustawą z dn. 29.08.97 o Ochronie
> Danych Osobowych Dz. U. Nr 133 poz.883)."
>
>
> Oto jaką odpowiedź uzyskałam:
>
> "Szanowna pani,
>
> Kogo pani "wita" co to za forma zawracania się do potencjalnego pracodawcy
> ... przy staraniu się o prace.....
Możesz jej odpisać, że sama nie wiesz, skoro podają tak bezosobowy
e-mail jak praca@costamcos. I że rezygnujesz z rekrutacji, skoro zajmuje
się nią asystentka a nie profesjonalny dział HR. Oraz, że jeśli to ona
zajmuje się rekrutacją, to pewnie ją samą rekrutował jej zwierzchnik,
zatem arogancja jej osoby mówi wystarczająco dużo o kulturze
zwierzchnika. Jaki pan...
> 1. Czy naprawdę to takie uchybienie, że napisałam "Witam" a nie "Witam Pana"?
Nie. "Witam" i "pozdrawiam" to jest standard w relacjach w biznesie i
korespondencji via e-mail. "Szanowni Państwo", "Dzień Dobry" etc.
oczywiście zawiera w sobie więcej szacunku, lecz wnosi do kontaktu
zbędny dystans.
Mam wrażenie, że owa asystentka cierpi na klasyczny "syndrom sekretarki"
(nie urażając sekretarek), która apodyktyczność szefa, małą możliwość
samostawienia w pracy i konieczność lepienia sztucznego uśmiechu nr 5 do
gęby odreagowuje sobie na mało, w jej przekonaniu, ważnych osobach.
> 2. Czy nie sądzicie, że owa asystentka jeszcze bardziej się skompromitowała
> pisząc dwukrotnie "pani" z małej i popełniając błąd w słowie "pracę"?
Owszem. Formy grzecznościowe wymagają stosowania dużej litery. Nie
wpominając o polskich literach w korespondencji.
> Rozumiem, że pisząc na komputerze często nie stosuje się polskich liter,
Pisanie na komputerze nie jest celem pracy samym w sobie, lecz metodą do
osiągania celu. W tym wypadku celem było udzielenie odpowiedzi
(teoretycznie, bo praktycznie odreagowanie własnej frustracji). Powinna
więc zwrócić uwagę na to jak pisze.
W oczekiwaniu na przedstawienie miażdżącej riposty, jaką jej
przedstawisz - pozdrawiam :)
m.
-
16. Data: 2006-07-26 21:30:03
Temat: Re: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcą
Od: Irving Washington <m...@d...doPLer>
aga.p napisał(a):
> Zatem
> zaczynamy od Szanowny Panie, Szanowna Pani, albo - jeśli nie znamy dokładnie
> adresata - Szanowni Państwo. Kończymy np: z wyrazami szacunku. Ani "witam",
> ani "pozdrawiam" w takim liście nie powinno się pojawić.
>
> Dalej (może komuś się przyda) - nie spoufalamy się z potencjalnym
> pracodawcą/kontrahentem/klientem, nie używamy emotikonek, piszemy
> gramatycznie, ortograficznie, w paragrafach. Jeżeli wysyłamy CV to piszemy w
> mailu (i tytule) o jaką pracę nam chodzi. Nie dość, że ułatwia to życie
> czytającym, to jeszcze robimy dobre wrażenie. A dobre wrażenie to połowa
> roboty:)
Bzdury. Albo inaczej: mało komu znane, nie stosowane, tworzące dystans
reguły z lamusa.
Oczywiście, że spoufalamy się z klientem - w granicach wygodnych dla obu
stron. Sprzyja to budowaniu i utrzymaniu kontaktu.
Oczywiście, że na pewnym etapie zażylości z osobą po drugiej stronie
używamy emotów. Ułatwia to rozumienie zawartych w treści emocji.
Oczywiście, że najpierw jestesmy ludźmi a dopiero potem pracownikami,
zatem zwracamy się do innych jak do ludzi a nie jak do trybików organizacji.
Oczywiście, że dobre wrażenie ma znaczenie niebagatelne. Lecz nadmierny
dystans, tworzony w korespondencji może owe wrażenie uczynić negatywnym.
pozdr.
m.
-
17. Data: 2006-07-26 21:34:46
Temat: Re: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pra
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
mirka <m...@w...pl> napisał(a):
> Czy sądzicie, że popełniłam aż tak wielkie faux-pas jak twierdzi pewna
> asystentka pewnego pana prezesa?
>
Odpowiedź jest przede wszystkim nie na temat, gdyż przecież składasz podanie o
pracę, a nie zasięgasz porady na temat savoir-vivru.
Odpowiedź powinna być na temat tj.
"Nie jesteśmy zainteresowani Pani oferta, gdyż napisała Pani "Witam" zamiast
"Witam Szanownego Pana" (nie wnikając czy to ma sens czy nie)
albo
"Dziękujemy za przysłanie oferty pracy, skontaktujemy się z Panią, gdy
będziemy zainteresowani, prosimy jednak na przyszłość pamiętać, że poprawną
formą jest .....".
Jeśli chodzi natomiast o formę, to "Witam" czy "Dzień dobry" jest jak
najbardziej poprawne i pierwsze słyszę, żeby komuś miało to przeszkadzać.
Zdziwienie dopiero moga budzić formy poufałe raczej niestosowne w
korespondencji biznesowej np. "Cześć", "Hej" itp itd.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2006-07-26 21:54:09
Temat: Re: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcą
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
"aga.p" wrote:
>
> nie spoufalamy się z potencjalnym
> pracodawcą/kontrahentem/klientem, nie używamy emotikonek, piszemy
aaa to juz zalezy od branzy. Inaczej rozmawiam i ubieram sie gdyide do
klienta z Kancelarii Adwokackiej, inaczej gdyide na rozmowe do biura
turystycznego.
Pozdr
ja
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc
-
19. Data: 2006-07-26 22:09:40
Temat: Re: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcą
Od: "aga.p" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "Irving Washington" napisał w wiadomości
news:ea8n69$q92$1@inews.gazeta.pl...
> Bzdury. Albo inaczej: mało komu znane, nie stosowane, tworzące dystans
> reguły z lamusa.
Raczej odchodzące w zapomnienie zasady dobrego wychowania. Wbrew pozorom
znane wielu osobom i przez wiele osób stosowane.
> Oczywiście, że spoufalamy się z klientem - w granicach wygodnych dla obu
> stron. Sprzyja to budowaniu i utrzymaniu kontaktu.
W granicach i po jakimś czasie może tak. Na dzień dobry jest to po prostu
lekceważące.
> Oczywiście, że na pewnym etapie zażylości z osobą po drugiej stronie
> używamy emotów. Ułatwia to rozumienie zawartych w treści emocji.
Jak sam piszesz - na pewnym etapie zażyłości. Ja mówię o oficjalnej
korespondencji, w tym, konkretnie, o wysyłaniu CV.
> Oczywiście, że najpierw jestesmy ludźmi a dopiero potem pracownikami,
> zatem zwracamy się do innych jak do ludzi a nie jak do trybików
organizacji.
Tzn, że jak piszę "Szanowna Pani" to gadam z trybikiem, a jak "Siema
Dyrektorko" to z człowiekiem? Nonsens.
> Oczywiście, że dobre wrażenie ma znaczenie niebagatelne. Lecz nadmierny
> dystans, tworzony w korespondencji może owe wrażenie uczynić negatywnym.
Widzisz, Ty to odbierasz jako nadmierny dystans, a dla mnie to normalne
zachowanie. A przynajmniej na początku tworzenia relacji. Bo potem to już
faktycznie kwestia wyczucia jak daleko można się posunąć, żeby nie zrobić z
siebie idioty i żeby nie obrazić drugiej strony.
pzdr,
Aga
-
20. Data: 2006-07-26 22:17:09
Temat: Re: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcą
Od: "aga.p" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "Hikikomori San" napisał w wiadomości
news:44C7E481.E4F11D4F@gazeta.pl...
> aaa to juz zalezy od branzy. Inaczej rozmawiam i ubieram sie gdyide do
> klienta z Kancelarii Adwokackiej, inaczej gdyide na rozmowe do biura
> turystycznego.
No i fajnie, ale co ma oficjalne pismo do tego jak się ubierasz i
rozmawiasz?;)
To tak jakbyś powiedział, że do kancelarii to tylko na kredowym i
bełkotliwie na tyle, że tylko adwokat zrozumie, a do biura na kartce w
kratkę i slangiem:)
Dla mnie oficjalny list, to oficjalny list. Ma zadziałać skutecznie,
powinnien się trzymać reguł.
Załóżmy, że pracujesz w międzynarodowej firmie, która robi interesy z
Japończykami. Czy do kontaktów z ichniejszą delegacją zatrudnisz kogoś, kto
potrafi się zachować w formalnych sytuacjach, czy pierwszą lepszą osobę,
która będzie miała na to ochotę?
pzdr,
Aga