-
71. Data: 2005-03-14 16:55:30
Temat: Re: imprezy firmowe
Od: "T.Omasz" <t...@f...pl>
Dnia Mon, 14 Mar 2005 17:56:04 +0100, Daniel Rychcik
<m...@u...mat.uni.torun.pl> napisał:
> Zgadza się - ale człowiek z takim podejściem jest tylko w połowie
> "szczęśliwy" :(. Bo (po odliczeniu spania :-) pół życia spędza patrząc
> na zegarek z myślą "byle do fajrantu".
Praca ma być dobrze płatna i nie nadmiernie uciążliwa. Trochę uciążliwa
być moze. Obleci.
> Dziękuję postoję - wolę w tym
> czasie robić coś, co sprawia mi przyjemność, wśród ludzi których lubię
> i cenię, widzieć efekty swojej pracy, cieszyć się z zadowolenia ludzi,
> którzy korzystają z tego co robię itp. W szczególności, jeśli jest taka
> potrzeba, poświęcić tej pracy nieco więcej czasu, niż "wynika z grafika",
> mysląc przede wszystkim o tym JAK i PO CO, a nie ZA ILE.
Tylko "za ile" jest naprawdę ważne. A na pytanie "po co" odpowiedzi
udziela się przez zakupy.
--
Miałem jakiś pomysł na nowego siga, ale chwilowo wyleciał mi z pamięci.
(priv: z lewej from, w środku małpa, z prawej gazeta.pl)
-
72. Data: 2005-03-14 16:56:04
Temat: Re: imprezy firmowe
Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>
On 2005-03-14, T.Omasz <t...@f...pl> wrote:
>> A ja smiem zaryzykować stwierdzenie, że człowiek który przychodzi do
>> pracy na 8h i broń Boże minutkę dłużej, tylko po to żeby odliczając
>> czas na stoperze odbębnić swoje, odebrać $$$ i uciec... a myślenie
>> o weekendzie zaczyna już w środę... _taki_ człowiek jest właśnie
>> nieszczęśliwy.
> Zależy od tego, DOKĄD ucieka. Niektórzy mają domy, rodziny, prywatne
> pasje i zainteresowania które lubią bardziej od swojej pracy.
Zgadza się - ale człowiek z takim podejściem jest tylko w połowie
"szczęśliwy" :(. Bo (po odliczeniu spania :-) pół życia spędza patrząc
na zegarek z myślą "byle do fajrantu". Dziękuję postoję - wolę w tym
czasie robić coś, co sprawia mi przyjemność, wśród ludzi których lubię
i cenię, widzieć efekty swojej pracy, cieszyć się z zadowolenia ludzi,
którzy korzystają z tego co robię itp. W szczególności, jeśli jest taka
potrzeba, poświęcić tej pracy nieco więcej czasu, niż "wynika z grafika",
mysląc przede wszystkim o tym JAK i PO CO, a nie ZA ILE.
(I wcale nie przeszkadza mi to w uprawianiu sporej ilości innych, nie
związanych z pracą, zainteresowań)
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
\ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++
-
73. Data: 2005-03-14 17:14:27
Temat: Re: imprezy firmowe
Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>
On 2005-03-14, T.Omasz <t...@f...pl> wrote:
>> Zgadza się - ale człowiek z takim podejściem jest tylko w połowie
>> "szczęśliwy" :(. Bo (po odliczeniu spania :-) pół życia spędza patrząc
>> na zegarek z myślą "byle do fajrantu".
> Praca ma być dobrze płatna i nie nadmiernie uciążliwa. Trochę uciążliwa
> być moze. Obleci.
Czy Ty naprawdę nie zrozumiałeś tego, co jest napisane powyżej? Praca
nie musi być przykrym obowiązkiem, ale może być przyjemnością.
> Tylko "za ile" jest naprawdę ważne.
No fakt, jeśli masz takie podejście do życia, to się w sumie nie
dziwię reszcie wypowiedzi... Jakbym słyszał (niestety) mojego
młodszego brata :(
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
\ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++
-
74. Data: 2005-03-14 22:36:56
Temat: Re: imprezy firmowe
Od: CanoE <c...@n...lubie.spamu.org>
>Zależy od tego, DOKĄD ucieka. Niektórzy mają domy, rodziny, prywatne pasje
>i zainteresowania które lubią bardziej od swojej pracy.
dokladnie.. ja zarabiam na pasje :) jest dosc kosztowna..
oczywiscie idealem jest zarabiac pasja :).. ale to w obecnych czasach
rzadkosc
CanoE
_______________________________
www.ap.end.pl (mirror: http://www.aphoto.abc.pl)