eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak myślicie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2005-03-10 21:33:20
    Temat: Jak myślicie
    Od: "Echnaton1" <e...@N...pl>

    Witam

    Dział, w którym pracuje jest dwuodobowy, ja i mój szef (ale tylko
    nieformalnie, bo obydwaj podlegamy pod wiceprezesa Zarządu). Do
    poniedziałku (14.03.2005) musimy wykonać prace związane z pewnym
    projektem. No dziś ta osoba mi oświadcza, że wyjeżdża w piątek na
    weekend na narty, zostawiając mi prace związane z projektem.
    Mam bardzo poważne obawy co do tego, czy uda mi się z zadaniami
    wyrobić, nawet gdybym pracował cały weekend.
    Jakbyście zareagowali w mojej sytuacji? Z góry dziękuję za porady

    --
    Pozdrawiam
    Echnaton
    odpowiadając na priv usuń NOSPAM z adresu


  • 2. Data: 2005-03-10 21:48:36
    Temat: Re: Jak myślicie
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Dnia Thu, 10 Mar 2005 22:33:20 +0100, Echnaton1 <e...@N...pl>
    napisał:

    > Jakbyście zareagowali w mojej sytuacji? Z góry dziękuję za porady

    !!!@@##$$!!*******!!!!@@@@####$$*******........i wzialbym sie do roboty.

    --
    pzdr. Krzysztof
    ## Szczecin - szukam pracy:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana


  • 3. Data: 2005-03-10 22:26:13
    Temat: Re: Jak myślicie
    Od: "Echnaton1" <e...@N...pl>

    > !!!@@##$$!!*******!!!!@@@@####$$*******........i wzialbym sie do
    > roboty.


    Nie mam wyboru... Chodzi mi tylko jak się zachować w stosunku do
    osoby, która potraktowała mnie w opisany sposób. Czy sprawę
    przemilczeć, jakby nic się nie stało, czy też podjąć jakieś kroki
    zaradcze, any taka sytuacja się w przyszłości nie powtórzyła.... Co
    byście zrobili na moim miejscu?

    --
    Pozdrawiam
    Echnaton
    odpowiadając na priv usuń NOSPAM z adresu


  • 4. Data: 2005-03-10 22:46:39
    Temat: Re: Jak myślicie
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Dnia Thu, 10 Mar 2005 23:26:13 +0100, Echnaton1 <e...@N...pl>
    napisał:

    >> !!!@@##$$!!*******!!!!@@@@####$$*******........i wzialbym sie do
    >> roboty.
    >
    >
    > Nie mam wyboru... Chodzi mi tylko jak się zachować w stosunku do
    > osoby, która potraktowała mnie w opisany sposób. Czy sprawę
    > przemilczeć, jakby nic się nie stało, czy też podjąć jakieś kroki
    > zaradcze, any taka sytuacja się w przyszłości nie powtórzyła.... Co
    > byście zrobili na moim miejscu?
    >

    Twoj przelozono-kolega sprawia na mnie wrazenie cwaniaka i osoby, na ktora
    trzeba uwazac.
    Mozliwe, ze wie, ze np. termin zostal przesuniety, ale nie podzielil sie
    informacja, zebys wykonal lwia czesc pracy.
    Uwazaj na niego rowniez w przyszlosci, bo sprawia wrazenie
    bezkompromisowego cwaniaka, mogacego ics po trupach do celu.
    Wg mnie musisz w miare dyplomatycznie sprawic, aby wasz przelozony
    wiedzial kto wykonal lwia czesc pracy (nie zawsze to jest skuteczne - moze
    jeszcze zaowocowac pochwala za sprawne zarzadzanie "personelem")co wg mnie
    bedzie lepszym zabezpieczniem na przyszlosc niz rozmowy od serca z
    kolegoszefem.
    Uwaga. Moze jest ciezko zakochany - wtedy moze sie zdazyc, ze nie mysli
    racjonalnie. Bylaby to znaczna okolicznosc lagodzaca jego poczynania :)

    --
    pzdr. Krzysztof
    ## Szczecin - szukam pracy:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##
    ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana


  • 5. Data: 2005-03-10 23:13:32
    Temat: Re: Jak myślicie
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:d0qef3$cdq$1@news.onet.pl Echnaton1
    <e...@N...pl> pisze:

    > Dział, w którym pracuje jest dwuodobowy, ja i mój szef (ale tylko
    > nieformalnie, bo obydwaj podlegamy pod wiceprezesa Zarządu). Do
    > poniedziałku (14.03.2005) musimy wykonać prace związane z pewnym
    > projektem. No dziś ta osoba mi oświadcza, że wyjeżdża w piątek na
    > weekend na narty, zostawiając mi prace związane z projektem.
    > Mam bardzo poważne obawy co do tego, czy uda mi się z zadaniami
    > wyrobić, nawet gdybym pracował cały weekend.
    > Jakbyście zareagowali w mojej sytuacji? Z góry dziękuję za porady

    A jaki chcesz osiągnąć efekt w perspektywie najbliższej (14.03) i
    ewentualnie długofalowej?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 6. Data: 2005-03-11 00:03:24
    Temat: Re: Jak myślicie
    Od: Kira <c...@e...pl>


    Re to: Echnaton1 [Thu, 10 Mar 2005 22:33:20 +0100]:


    > Jakbyście zareagowali w mojej sytuacji?

    Ja, z wrodzona sobie zlosliwoscia, w piatek rowno z koncem
    godzin pracy wstalabym, zwinela sie i ze slodkim usmiechem
    na ustach oznajmila: "Wiesz, pomyslalam ze mi tez sie ciut
    odpoczynku przyda, a narty wprost uwielbiam. Do zobaczenia
    na stoku!" - i wyszla zanim mu kopara wroci na miejsce.

    Nie, wyjechac bym nie wyjechala.
    Ale jestem sklonna sie o duze pieniadze zakladac, ze on tez
    nigdzie by nie pojechal :>


    Kira

    --
    /O)\ Przygarnij 2-letnia sunke z Warszawy...!
    \(O/ Szczegoly na www.cyber-girl.net (PopUp)


  • 7. Data: 2005-03-11 00:56:29
    Temat: Re: Jak myślicie
    Od: "Marcin" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>

    krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> napisał(a):

    > Mozliwe, ze wie, ze np. termin zostal przesuniety, ale nie podzielil sie
    > informacja, zebys wykonal lwia czesc pracy.

    Zalezy w jakich relacjach jestes z tym wice. Moze warto by w sobote rano -
    jesli faktycznie bedziesz sam - zadzwonic i zapytac, czy termin 14.03 jest
    aktualny i poinformowac, ze w tej sytuacji nie widzisz mozliwosci
    dotrzymania go.

    Pozdrawiam,
    Marcin

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2005-03-11 06:09:55
    Temat: Re: Jak myślicie
    Od: "Echnaton1" <e...@N...pl>

    > Ja, z wrodzona sobie zlosliwoscia, w piatek rowno z koncem
    > godzin pracy wstalabym, zwinela sie i ze slodkim usmiechem
    > na ustach oznajmila: "Wiesz, pomyslalam ze mi tez sie ciut
    > odpoczynku przyda, a narty wprost uwielbiam. Do zobaczenia
    > na stoku!" - i wyszla zanim mu kopara wroci na miejsce.

    No tak - musztarda po obiedzie.... On wyjechał już dzisiaj, a w
    czwartek tak mnie cała sytuacja zaskoczyła, że zareagowałem bardzo
    nieasertywnie...
    A na nartach jeździć nie miałem jak dotąd okazji ;-)
    Pomysł pewnym sensie dobry, ale ta osoba to "luzak" i nie jestem taki
    pewien, czy moje zachowanie zmieniłoby jego plany....

    --
    Pozdrawiam
    Echnaton
    odpowiadając na priv usuń NOSPAM z adresu


  • 9. Data: 2005-03-11 06:10:22
    Temat: Re: Jak myślicie
    Od: "Echnaton1" <e...@N...pl>

    > A jaki chcesz osiągnąć efekt w perspektywie najbliższej (14.03) i
    > ewentualnie długofalowej?

    Można prosić jaśniej?

    --
    Pozdrawiam
    Echnaton
    odpowiadając na priv usuń NOSPAM z adresu


  • 10. Data: 2005-03-11 06:14:21
    Temat: Re: Jak myślicie
    Od: "Echnaton1" <e...@N...pl>

    >> Uwaga. Moze jest ciezko zakochany - wtedy moze sie zdazyc, ze nie
    > mysli racjonalnie. Bylaby to znaczna okolicznosc lagodzaca jego
    > poczynania :)

    Chyba strzał w 10... (*przypuszczam*, że jest śmiertelnie zakochany,
    choć ma żonę i dziecko i swoje uczucia niekoniecznie kieruje ku
    rodzinie) Czy fakt ten usprawiedliwia jego zachowanie?

    Co do terminu - 14.03 to nieodwołalna data, więc chyba nie masz racji,
    że deadline uległo przesunięciu...

    W każdym bądź razie dzięki za poradę, pora zacząć pracę....

    --
    Pozdrawiam
    Echnaton
    odpowiadając na priv usuń NOSPAM z adresu

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1