-
21. Data: 2005-08-22 10:56:52
Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [OT]
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
> Chciałbym spytać o 3 rzeczy:
> 1.Gdzie można znaleźć jakie są podstawowe obowiązki pracownika (przy
okazji
> pracodawcy też).
KP- ogolnie,
bardziej szczegolowo- regulamin pracy, umowa o prace, wyszczegolnienie
(przydzial) obowiazkow, opis satnowiska pracy - w zaleznosci od firmy i
obowiazujacych standardow
> 2.Gdzie można znaleźć wykładnię (definicję) pojęcia "polecenie służbowe"?
np tu, (pierwsze co mi sie nawinelo w google'u
http://www.prokuratura.walbrzych.pl/slownik.htm#POLE
CENIE%20SŁUŻBOWE
> 3.Jakie zasady regulują prawo pracownika do zażądania wydania polecenia
> służbowego na piśmie?
Poprostu mozesz zazadac wydania polecenia na pismie. Zazwyczaj robi tak
pracodawca kiedy jest mu to z jakiegos powodu na reke.
W momencie zazadania wydania polecenia na pismie zapewne zostanie oceniony
jako (niezaleznie od przyczyn) "niepewny" pracownik szukajacy hakow na
pracodawce. latwiej nagrac, np na dyktafon w komorce
--
Jackare
-
22. Data: 2005-08-22 11:28:12
Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [OT]
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:decbav$4n3$1@atlantis.news.tpi.pl Jackare
<j...@i...pl> pisze:
Dzieki za odpowiedź.
>> 3.Jakie zasady regulują prawo pracownika do zażądania wydania polecenia
>> służbowego na piśmie?
> Poprostu mozesz zazadac wydania polecenia na pismie.
Wiem, ale czy jest się na co się powołać w razie konieczności (np. w
przypadku odmowy szefa wydania polecenia pisemnie)?
Czy w razie nie zastosowania mimo żądania formy pisemnej można odmówić
wykonania polecenia i nie będzie to naruszeniem podstawowych obowiązków
pracowniczych?
--
Pozdrawiam
Jotte
-
23. Data: 2005-08-22 12:09:36
Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [OT]
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
> Czy w razie nie zastosowania mimo żądania formy pisemnej można odmówić
> wykonania polecenia i nie będzie to naruszeniem podstawowych obowiązków
> pracowniczych?
>
otwarta odmowa zawsze moze byc potraktowana jako naruszenie podst. ob.
pracowniczych. Z reguły każdy pracodawca umieszcz w umowie lub przydziale
obowiązków taki zapis:
do podstawowych obowiazkow praocwnika nalezy : (i tu jest lista obowiazkow,
a miedzy nimi)
- wykonywanie polecen pracodawcy lub osob reprezentujacych pracodawce, w
szczegolnosci polecen bezosredniego przelozonego
i tu chodzi o polecenie niesprzeczne z prawem i zwiazane z wykonywana
praca/zajmowanym stanowiskiem. Chodzi m.in o to aby pracodawca (przelozony)
mogl zlecic wykonanie pewnych czynnosci, np banalne przyklady:
Polecenie:
panie Zenku, niech pan zaniesie te dokumentacje ktora pan napisal do pana
Kowalskiego w dziale rozwoju
Odpowiedz pana Zenka:
Niczego nie zanosze- to nie nalezy do moich obowiazkow, nie mam tego na
liscie obowiazkow, ja mam tylko pisac dokumentacje.
albo
Polecenie
panie Kaziu, prosze zmontowac kabel wedlug tego schematu
Odpowiedz:
spadaj pan, nie bede niczego montowal, ja tu montuje tylko kable typu X a
ten jest inny
Polecenie:
pani Helu, spadly pani z biurka papiery- prosze je podniesc
Odp.:
Ja tu nie jestem od sprzatania, sprzataczka bierze za to pieniadze
To sa banaly, ale gdyby sie powtarzaly, mozna zastosowac kare porzadkowa do
zwolnienia bez zachowania okresu wypowiedzenia wlacznie.
Nie mozna takze dopuszczac do absurdow. Mozna odmowic wykonania polecenia
gdy ono razaco narusza zakres obowiazkow i przewidzianych np badan
lekarskich dla zajmowanego stanowiska, np wydanie ksiegowemu polecenia
oddelegowujacego go do zrzucania koksu do kotlowni czy montazu suwnicy w
hali produkcyjnej.
Podobnie nakazanie pracownikom biurowym udzialu w przeprowadzce firmy -
noszenie szaf/ Mozna powiedziec "Nie", a gdy pracodawca sie zjezy zawsze
mozna powiedziec "nie wolno mi dzwigac ciezarow- mam problemy z
kregoslupem/ramionami/zdrowiem etc...".
Mialem kiedy nieprzyjemnosc wreczyc takie wypowiedzenie pracownikowi mojego
dzialu. Podstawa byla odmowa wykonania polecenia bezposrednio zwiazanego z
wykonywaniem prac na zajmowanym stanowisku (chodzilo o przekazanie
informacji). Odmowa zostala udzielona agresywnie, przy swiadkach (innych
pracownikach). Argument pracownika: ja tu za malo zarabiam zeby dzielic sie
takimi informacjami, one sa wiecej watrte niz moje wynagrodzenie dlatego ich
nie przekaze. Pech chcial ze wszedl na ta cala sytuacje prezes firmy. Potem
byla krotka pilka: notatka ze zdarzenia, dyscyplinarka wreczona pracownikowi
w mojej obecnosci przez dyrektora zarzadzajacego i bardzo nieprzyjemna scena
wyprowadzenia pracownika z terenu firmy. Pracownik odwolal sie do sadu i
przegral. Ubiegal sie juz potem tylko o zmiane kwalifikacji wypowiedzenia-
sad sie nie przychylil.
Co ciekawsze, w takiej sytuacji nie mozna (w zasadzie nie powinno sie) isc
z pracownikiem na ugode. Ugode mozna zawrzec na wniosek sadu i dopiero wtedy
zmienic przyczyne wypowieedzenia np na "za porozumieniem stron". W
przeciwnym wypadku w niekorzystnej sytuacji jest pracodawca- ma ewidentne
przyczyny do wypowiedzenia dyscyplinarnego, ale idzie na porozumienie stron
i zwalnia pracownika a ten oddaje go do sadu oskarzajac o zmuszenie do
odejscia z pracy i mobbing. Tez przechodzilem cos takiego jako kierownik
dzialu i tu niestety bardzo zmudne i szczegolowe przesluchiwanie swiadkow
dopiero umozliwilo utrzymanie wypowiedzenia w mocy.
W opisywanym wyzej pierwszym przypadku firma zmienilaby kwalifikacje
wypowiedzenia na wniosek sadu, ale sad nawet nie zblizyl sie do takiej
propozycji, a generalnie szoda bylo chlopaka bo mlody i zostal ze
spieprzonymi papierami, z tym ze niejako na wlasne zyczenie.
--
Jackare
Bytom
-
24. Data: 2005-08-22 12:52:06
Temat: Re: Zwolnienie dyscyplinarne [OT]
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:decfis$eeh$1@nemesis.news.tpi.pl Jackare
<j...@i...pl> pisze:
Dzięki
--
Pozdrawiam
Jotte