Pięknego dnia Mon, 6 Jun 2005 22:41:42 +0200, "tk"
<k...@o...net.pl> zakodował:

>Gdy zaczynałam prace nad programem nie było mowy o Ľródle ale
>tylko i wył?cznie o programie dlatego napewno w cenie programu go nie
>sprzedam (żródła). A że wykorzytsam taki program może w innej firmie czemu
>nie....

To w końcu udzieliłeś licencji (zezwalając firmie na używanie programu
na określonych warunkach) czy sprzedałeś program (włącznie ze
zbywalnymi prawami autorskimi - czyli mogą modyfikować i udzielać
licencji, a Ty nie możesz używać go ani częściowo ani w całości w
nowych projektach, ani sprzedawać dalej)?

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
news:edj9a1d8h13m7m8eniffem9se5nf4ojsle@4ax.com...
> Pięknego dnia Mon, 6 Jun 2005 22:41:42 +0200, "tk"
> <k...@o...net.pl> zakodował:
>
>>Gdy zaczynałam prace nad programem nie było mowy o Ąródle ale
>>tylko i wył?cznie o programie dlatego napewno w cenie programu go nie
>>sprzedam (żródła). A że wykorzytsam taki program może w innej firmie czemu
>>nie....
>
> To w końcu udzieliłeś licencji (zezwalając firmie na używanie programu
> na określonych warunkach) czy sprzedałeś program (włącznie ze
> zbywalnymi prawami autorskimi - czyli mogą modyfikować i udzielać
> licencji, a Ty nie możesz używać go ani częściowo ani w całości w
> nowych projektach, ani sprzedawać dalej)?
>
> --
> Pozdrawiam,
> Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
> GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
> If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

Prostuje.... Sprawa wygląda tak firma na początku chciała program (sam
porogram) teraz gdy juz aplikacja działa w firmie chce również kupić kod
źródłowy.

do góry

Pięknego dnia Tue, 7 Jun 2005 08:54:20 +0200, "tk"
<k...@o...net.pl> zakodował:

>Prostuje.... Sprawa wygl?da tak firma na pocz?tku chciała program (sam
>porogram) teraz gdy juz aplikacja działa w firmie chce również kupić kod
>Ľródłowy.

Jeżeli kupili program, to kod źródłowy też jest ich własnością.
Ale dokładnie musisz wczytać się w umowę - co właściwie sprzedałeś.

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

Kaizen napisał(a):


> To w końcu udzieliłeś licencji (zezwalając firmie na używanie programu
> na określonych warunkach) czy sprzedałeś program (włącznie ze
> zbywalnymi prawami autorskimi

o ile mnie pamiec nie myli to ustawa o prawach autorskich mowi , ze
prawa autorskie sa niezbywalne (Ty jestes i zawsze bedziesz autorem
programu/ fotografii/ utworu muzycznego).
Mowimy tu chyba raczej o zbywalnych prawach majątkowych majac na mysli
"pozbycie się" zrodel i praw do niego.


--
czarny
[:::: usun xxx z adresu :: mystique at free.art.pl ::::]
[::: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]

do góry

ktos napisał(a):

[...]czy moze tez ustalales zalozenia razem z nimi i pisales wg ich wymagan.
[...] ale jesli to drugie to raczej oni moga sie uwazac za wspolautorow
programu i
> domagac sie wynikajacych z tego praw gdy np. sprzedasz program inej firmie.

Mam watpliwosci co do tego. Przeciez w kazdym projekcie informatycznym,
ktorego wynikiem bedzie program komputerowy firma MUSI okreslic czego
potrzebuje i jaka jest jej specyfika pracy i wypracowane standardy.
Ale czy z tego wynika, ze ktos nabedzie taka droga "prawa do czeci
programu" (czy jak to inaczej nazwac?);


--
czarny
[:::: usun xxx z adresu :: mystique at free.art.pl ::::]
[::: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]

do góry

tk napisał(a):
[...] Moim zdaniem program programem
> kod kodem.

Dokładnie.


--
czarny
[:::: usun xxx z adresu :: mystique at free.art.pl ::::]
[::: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]

do góry

Pięknego dnia Tue, 07 Jun 2005 09:18:08 +0200, czarny
<m...@f...art.pl> zakodował:

>Mam watpliwosci co do tego. Przeciez w kazdym projekcie informatycznym,
>ktorego wynikiem bedzie program komputerowy firma MUSI okreslic czego
>potrzebuje i jaka jest jej specyfika pracy i wypracowane standardy.

Czyli stworzy specyfikację (trochę literek jakoś sensownie
poukładanych - tak samo jak kod źródłowy). Czyli dzieło. Jeżeli
zezwoliła programiście do użycia tej specyfikacji tylko w określonym
celu, to programista nie może nic zrobić z programem, który powstał w
oparciu o tę specyfikację.
Dokładnie tak samo jak firma, która kupiła kod źródłowy z prawem do
kompilowania tylko na własne potrzeby.

Generalnie autor wątku narobił chyba narobił sobie problemu nie
konsultując się z jakimś specem od prawa autorskiego zawierając umowę
- najbezpieczniej było wszystkie wątpliwości rozstrzygnąć w umowie. Bo
w sądzie to wygra ten, kto ma lepszych adwokatów.

A nie znając tej umowy (nawet jej rodzaju) to wszyscy wróżymy z fusów
i nasze rady są nic niewarte (a nawet mogą zaszkodzić).

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
news:4rjaa113etmk50gamj26veg7dt71o1erv3@4ax.com...
> Pięknego dnia Tue, 07 Jun 2005 09:18:08 +0200, czarny
> <m...@f...art.pl> zakodował:
>
>>Mam watpliwosci co do tego. Przeciez w kazdym projekcie informatycznym,
>>ktorego wynikiem bedzie program komputerowy firma MUSI okreslic czego
>>potrzebuje i jaka jest jej specyfika pracy i wypracowane standardy.
>
> Czyli stworzy specyfikację (trochę literek jakoś sensownie
> poukładanych - tak samo jak kod źródłowy). Czyli dzieło. Jeżeli
> zezwoliła programiście do użycia tej specyfikacji tylko w określonym
> celu, to programista nie może nic zrobić z programem, który powstał w
> oparciu o tę specyfikację.
> Dokładnie tak samo jak firma, która kupiła kod źródłowy z prawem do
> kompilowania tylko na własne potrzeby.
>
> Generalnie autor wątku narobił chyba narobił sobie problemu nie
> konsultując się z jakimś specem od prawa autorskiego zawierając umowę
> - najbezpieczniej było wszystkie wątpliwości rozstrzygnąć w umowie. Bo
> w sądzie to wygra ten, kto ma lepszych adwokatów.
>
> A nie znając tej umowy (nawet jej rodzaju) to wszyscy wróżymy z fusów
> i nasze rady są nic niewarte (a nawet mogą zaszkodzić).
>
> --
> Pozdrawiam,
> Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
> GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
> If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

Umowy nie było tylko i wyłącznie dogadywanie spraw co i jak ma działać i to
wszystko.

do góry

Pięknego dnia Tue, 7 Jun 2005 10:31:59 +0200, "tk"
<k...@o...net.pl> zakodował:


>Umowy nie było tylko i wyłącznie dogadywanie spraw co i jak ma działać i to
>wszystko.

Czyli na czarno?
Bez żadnego podatku?
ZUSu?

To poprawka - nie prawnicy się liczą, tylko ludzie bez karku. Kto ma
silniejszych, ten dyktuje warunki ;)

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
news:0enaa11ajks8kbsl6mlrrtj1rlu4mb543p@4ax.com...
> Pięknego dnia Tue, 7 Jun 2005 10:31:59 +0200, "tk"
> <k...@o...net.pl> zakodował:
>
>
>>Umowy nie było tylko i wyłącznie dogadywanie spraw co i jak ma działać i
>>to
>>wszystko.
>
> Czyli na czarno?
> Bez żadnego podatku?
> ZUSu?
>
> To poprawka - nie prawnicy się liczą, tylko ludzie bez karku. Kto ma
> silniejszych, ten dyktuje warunki ;)
>
> --
> Pozdrawiam,
> Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
> GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
> If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

Oprogramowanie legalne (Delphi 7 ver. enterprise), firma zarejestrowana +
wystawiona faktura vat na program. Nie było rzadnej umowy przed pisaniem
programu, bez porozumień na papierze.

do góry