-
101. Data: 2005-09-14 21:37:06
Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Od: "@nn" <ann@post>
Użytkownik "Sebastian Rusek" <z...@e...pl> napisał w wiadomości
news:18wytt8aiy5vl$.18t4yiz3asux5.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 14 Sep 2005 16:49:04 +0200, Matrix napisał(a):
>
>>
>> strona epuls czesto wywala bledy i przy wejsciu na te linki mialem
>> oferty pracy tokarza i pracownika budowlanego taki zonk po stronie
>> serwera ;)
>>
>> te oferty niestety nie sa juz aktualne, pytalem sie o ta :
>> http://www.epuls.praca.gov.pl/index.php?apl=gl&p=prz
egladaj&row_id=65
>> w dniu w ktorym sie ukazala i juz byla nieaktualna, co do drugiej to
>> niestety nie mam statusu osoby niepelnosprawnej (moze tu jest mysl
>> bo
>> ogloszen na informatyka inwalide jest dosc duzo ostatnio i sobie
>> kregoslup zlamac albo nogi polamac ?)
>> ta ostatnia oferta tez w dniu ukazania sie w momencie jak zglosilem
>> sie do urzedu pracy tego samego dnia okazala sie nieaktualna
>>
> ROTFL! :)
> Pierwszy raz wogóle wszedłem na tą stronę (google mi wywalił), ale
> nie
> spodziewałem się tego efektu - rzeczywiście losowe ogłoszenia się
> pojawiają;)
>
> Jak udało Ci się odnaleźć te ogłoszenia o które mi chodziło?
>
> Swoją drogą masz kolejną umiejętność do CV: "opanowałem obsługę
> serwisu
> e-Plus". I nie żartuję. Ja w swoim CV zawsze umieszczam "biegła
> znajomość
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> języka polskiego w mowie i piśmie" - niby takie oczywiste, ale wiele
> osób
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> ma z tym poważne problemy. Poza tym przyszły pracodawca to nie jakiś
> urzędas (chociaż z nimi tez już coraz lepiej;) i się w krochmalu nie
> kąpie
> - poczucie chumoru też pewnie ma;)
^^^^^^^^^^^
A co mi tam... czepnę się, w końcu ja zasad ortografii zmieniać nie mam
zamiaru :))
Czy jesteś pewien na 100%, że Twoja znajomość języka polskiego jest
biegła?
Ania
--
~*~*~* Moje dziecki: http://tinyurl.com/bdgxw *~*~*~
*~* Pisz tu: http://www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ *~*
*~* Chcesz zagrać? Szukaj na Kurniku: jainaproudmoore *~*
-
102. Data: 2005-09-14 21:44:46
Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>
Dnia Wed, 14 Sep 2005 23:37:06 +0200, @nn napisał(a):
>> - poczucie chumoru też pewnie ma;)
> ^^^^^^^^^^^
>
> A co mi tam... czepnę się, w końcu ja zasad ortografii zmieniać nie mam
> zamiaru :))
> Czy jesteś pewien na 100%, że Twoja znajomość języka polskiego jest
> biegła?
> Ania
Stanowczo tak. I tej wersji, Wysoki Sądzie, będę się trzymał ;)
Niektóre co prawda mam problem z niktórymi słowami;)
OT: No ok... zdaża mi się... ;) W sumie z tego co zaobserwowałem mam
problemy głównie z 'ch' przez długi czas nie potrafiłem się nauczyć słowa
"bohater";)
--
Sebastian Rusek
-
103. Data: 2005-09-14 21:49:11
Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>
Dnia Wed, 14 Sep 2005 23:44:46 +0200, Sebastian Rusek napisał(a):
> Stanowczo tak. I tej wersji, Wysoki Sądzie, będę się trzymał ;)
> Niektóre co prawda mam problem z niktórymi słowami;)
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^
No widzisz... zdenerwowałem się i nawet syntaktyka mi sie miesza ;)
Nieważne. Idę spać. Dobranoc wszystkim.
--
Sebastian Rusek
-
104. Data: 2005-09-14 22:23:53
Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Od: "gromax" <g...@N...interia.pl>
> "SELECT liczba FROM liczby
> ORDER BY liczba" ;-)
ja w sumie też już conieco pozapominałem z rodziny języków "3G", a 4GL czy
sql są mi dużo bliższe.
I z tego też powodu nie widzę w swojej pracy większej potrzeby rozpatrywania
sposobu sortowania, skoro sqlowe ORDER BY załatwia mi całą sprawę.
a w powyższym chciałem tylko zauwazyć, że heraklesowa wypowiedź nie
zawierała elementu o jakie stanowisko chodziło. a skoro kandydat pracować
jako programista, to wypadało by wiedzieć w jakim zakresie i którego poziomu
to ma być język
-
105. Data: 2005-09-14 22:32:15
Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On 14 Sep 2005 23:28:12 +0200, "michal" wrote:
>no to jak na absolwenta z umiejetnosciami takimi jak wypisales, bez
>doswiadczenia, to sorry ale twoje oczekiwanie finansowane sa wziete z kosmosu,
Abstrahując od wymagań czy raczej ich braku u przedpiscy, to jaka
kwota byłaby odpowiednia?
>a na dodatek wszystkiego liznales po trochu ale w zasadzie to wynika ze nic nie
>wiesz, specjalizuj sie w tym co cie interesuje
>
>z mojej strony radze ci zalozyc firme, ja skonczylem 4 rok informy, i prowadze
>firme programistyczna od paru miesiecy, wczesniej rozne prace/praktyki, ale
>jednak wlasna firma to jest to, zarobki konkretne,
Konkretne to znaczy? Możesz się pochwalić? Rozumiem, że to zależy od
ilości zleceń, ale czy przeskoczenie kwoty 3k zł/msc na początku
działalności (po zus'ach, podatkach itp.) jest realne, czy raczej
ciężko?
--
pozdrawiam
Bremse
-
106. Data: 2005-09-14 23:34:25
Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
Andrzej Gradziel <a...@p...pl> wrote in
news:4328933c@news.home.net.pl:
>> > suma:690-790zl
>>
>> to tyle ile mam razem z moja matka na przezycie na caly miesiac...
>>
> Etam. Ona tyle ma. A Ty pasozytujesz sobie w najlepsze :)
> Taki problem najprostsza prace (kafejki, kladzenie sieci, itd.)
> znalezc dla Ciebie, a do bardziej ambitnych chcesz startowac?
no wlasnie - i nie mow, ze takiej pracy nie znajdziesz w Radomiu;
a czym mozna wygrac z innymi kandydatami?? np. rzetelnoscia; wiem,
ze wywola to pewnie smiech czesci czytelnikow - ale to jest wlasnie
wspaniale; olewanie jest bardzo popularne - a pomysl sobie (kol.
matrix) jaka wspaniala nowoscia moze byc dla pracowawcy pracownik,
ktory pracuje rzetelnie i uczciwie - a nie tylko kombinuje jakby tu
sie jak najmniej napracowac;
pzdrv;
adas;
-
107. Data: 2005-09-14 23:34:26
Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
Matrix <m...@x...com> wrote in news:dg9741$ha$1@dami.news.tkdami.net:
> uczelnia to Politechnika Radomska (wiem wiem zdaniem wielu nic
> specjalnego a moim zdaniem niedocenianego) kierunek to Mechanika i
no tak - szczegolnie, ze uczelnia nie ma wcale duzego wplywu na Twoja
wartosc jako potencjalnego pracownika; nawet najlepsza uczelnia nie
zrobi "specjalisty" z lenia (nie, nie - nie osadzam Ciebie, tylko podaje
ogola zasade);
zastanow sie moze przez chwile, co takiego moglaby miec "lepsza" uczelnia,
czego Ty nie miales na swojej Politechnice Radomskiej... jezeli powiesz,
ze lepszych wykladowcow - to przyznaj sie, ile razy zdarzylo Ci sie udac
na konsultacje do wykladowcy?? jezeli nie chodzisz na kosultacje do swoich
wykladowcow, to na politechnice z pierwszej piatki tez bys nie chodzil na
te konsultacje; ...; jezeli powiesz, ze lepszy sprzet to zastanow sie, ile
projektow wykonywales na komputerach uczelniach, a ile na swoim prywatnym
albo w ogolnodostepnych labolatoriach... no oczywicie nie mowie to o jakims
specjalistycznym sprzecie technicznym, bo wiadomo ze takiego w chacie nie
masz, ale nazwa kierunku "informatyka" kaze przypuszczac, ze 90% projektow
robiles jednak na PC-cie;
itd...
> Budowa Maszyn a specjalnośc Informatyka Techniczna no a miasto to
a jak sadzisz: ile wspolnego maja Twoj wykladowcy z informatyka?? czy
nie jest przypadkiem tak, ze to kolejny kierunek o atrakcyjnej nazwie
(ze moze sie wydawac, ze ksztalci informatykow), na ktorym wykladaja
specjalisci z budowy maszyn??
http://www.prz.rzeszow.pl/pl/wbmil/index.php?page=dz
ienne
hmm; czy powyzszy link prowadzi do stron Twojego wydzialu?? nazwa
kierunku sie zgadza, ale nie ma tam takiej specjalnosci;
OK - nawet jezeli, to cytuje Twoj wlasnoreczny opis Twoich umiejetnosci:
<umiejetnosci>
potrafie a raczej znam C/C++ nie pisałem w tym żdanych wielkich
projektów czy programów, Pascal/Delphi , SQL, HTML, potrafie
skonfigurować siec, znam sie na serwisowaniu komputerow klasy PC,
znajomosc systemow Win i Linux pomijam bo to oczywiste...
poza tym calkiem calkiem radze sobie w Photoshopie to takie hobby z nudow
</umiejetnosci>
no jestem zszokowany; sadzac po nazwie wydzialu, to powinni Cie tam
uczyc jakiejs informatyki w zastosowaniach stricte przemyslowych; a
przynajmniej majacych wiele wspolnego z przemyslem - moze jakies
projektowanie urzadzen czy czegostam; ...;
a teraz tryb czepiam sie: jak wobec tego mam zrozumiec Twoje slowa
"znajomosc systemow Win i Linux pomijam bo to oczywiste" - czy to
znaczy, ze potrafisz sprawnie zmontowac farme serwerow odpowiedzialnych
za serwowanie jakiegos mocno obciazonego serwisu WWW w srodowisku
Linux?; czy oznacza to, ze potrafisz sprawnie postawic srodowisko pracy
dla 100 pracownikow w oparciu o rozwiazania Microsoft i opiekowac sie
tym na biezaco?
> wiadomo ze Radom bo na przeprowadzke i utrzymanie w Warszawie czy tez
> na jezdzenie na ewnetualne rozmowy kwalifikacyjne poprostu mnie nie stac
szczegolnie, ze w Warszawie jest proporcjonalnie wiecej osob o podobnych
do Ciebie kwalifikacjach, ktore wydaja sie byc dosyc powszechne i typowe;
zostawiajac w spokoju cale te powyzsze moje wywody, zaliles sie na poczatku
ze od czterech miesiecy przegladasz oferty pracy i widzisz tam same oferty
dla specjalistow; moim zdaniem popelniasz po prostu wiele powaznych bledow:
1) jezeli widzisz tylko oferty dla specjalistow, to znaczy ze szukasz nie
tam gdzie trzeba; czyli prawdopodobnie przegladasz takie media, w ktorych
oglaszaja sie pracodawcy poszukujacy ludzi z nietypowymi umiejetnosciami;
no - powiedzmy: nieprzecietnymi - czyli takimi, ze odpowiedniego kandydata
nie znajda na peczki w kazdej miejscowosci;
2) jezeli nie dostajesz zadnych odpowiedzi na aplikacje, ktore przesylasz,
to moze zle je wysylasz?? moze masz jakies bardzo powazne bledy w CV albo
w stylu wysylania; moze masz w dokumentach taki element, ktory bardzo
skutecznie zniecheca do kontaktu z Toba - moze nie zdajesz sobie z tego
sprawy??
poza tym chyba widzisz, ze nie masz czegos, co Cie szczegolnie interesuje;
IMHO (pracodawca nie jestem), jezeli pracodawca mialby wybor miedzy kilkoma
kandydatami, ktorzy reprezentuja podobny poziom braku kwalifikacji i mozna
powiedziec, ze ogolnie sa podobni - to wybralby raczej taka osobe, ktora
wykazuje szczegolne zainteresowanie JEGO branza, a nie mowi ze moglaby w
zasadzie robic cokolwiek; i zgodnie z ta zasada IMHO - mowiac o studentach
- pracodawca szukajacy np. programisty Java chetniej wybralby wspolprace
ze studentem geografii, ktorego Java interesuje i ja hobbystycznie
wykorzystuje do pisania sobie programikow geograficznych, niz studenta
"informatyki" majacego bardzo wysoka srednia, ale Jave znajacego tylko
na poziomie koniecznym do otrzymania 5 z zaliczenia; no i tak - oczywiscie
taki hobbysta na wstepie moze nie miec pojecia o zlozonosci obliczeniowej,
przejrzystosci kodu, czy innych cechach ktore decyduja o tym, ze kod jest
dobrej jakosci - ale w wyjsciowej sytuacji takiemu hobbyscie latwiej
przyjdzie nauczenie sie tego, niz studentowi z wysoka srednia, ktory moze
to sobie potraktowac jako kolejny nudny zakres materialu do opanowania;
pzdrv;
adas;
-
108. Data: 2005-09-14 23:43:24
Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
Sebastian Rusek <z...@e...pl> wrote in
news:x9invdw37can$.vy34ybjeoadd$.dlg@40tude.net:
> Dnia Wed, 14 Sep 2005 16:22:39 +0200, Matrix napisał(a):
>
>> Sebastian Rusek napisał:
>>
>>> http://www.epuls.praca.gov.pl/index.php?apl=gl&p=prz
egladaj&row_id=65
>>> http://www.epuls.praca.gov.pl/index.php?apl=gl&p=prz
egladaj&row_id=88
>>> http://www.epuls.praca.gov.pl/index.php?apl=gl&p=prz
egladaj&row_id=127
>>
>> a ktora z tych ofert jest zgodna z moim wyksztalceniem :>?
> ej! To ja gdzieś indziej przeczytałem, że ktoś inny szuka pracy w branży
> IT?
>
NIE - tylko jakis pajac robil ten serwis WWW i linki ewidentnie prowadza
do atrybutow bazie danych, ktore jak widac zmieniaja sie (i szczegol, ze
to wbrew wszelkim zasadom); niestety;
adas;
-
109. Data: 2005-09-15 00:03:29
Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
Sebastian Rusek <z...@e...pl> wrote in
news:1jg27q159wz0u$.vjdewxm10ydx.dlg@40tude.net:
>>> No właśnie... i to jest poważny problem. Ja piszę w wymaganiach
>>> 'bardzo dobra znajomość sprzętu Cisco' a 80% 'kandydatów' nie ma
>>> pojęcia jak przejść do trybu konfiguracji zwykłego routera nie
[...]
>> a mi piszą, że umieją i... nie umieją!
> też się zdaża ;)
no tak, tylko ze z drugiej strony takie osoby moga celowa w pracodawcow
ktorzy nie maja pojecia o danej dziedzinie; nie zaprzeczycie przeciez,
ze wielu kandydatow moze skutecznie przedstawic siebie jako znacznie
bardziej wartosciowych, niz sa w rzeczywistosci; wy sie na to nie
nabierzecie, ale spora czesc ludzi sie nabierze; przeciez wy i tak sie
zainteresujecie oferta czlowieka, ktory mowi ze "bardzo dobrze zna" i
zweryfikujecie ja;
adas;
-
110. Data: 2005-09-15 00:16:44
Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Od: "michal" <w...@p...onet.pl>
> Abstrahując od wymagań czy raczej ich braku u przedpiscy, to jaka
> kwota byłaby odpowiednia?
ja zaczynalem od 800zl na reke moja pierwsza praktyke (1 rok studiow), bylem
wtedy oczywiscie bez doswiadcznei jak kolega,pozniej powoli coraz wyzej, na
poczatku nie liczy sie kasa, tylko wiedza zdobyta, aczkolwiek przyznaje ze
poziom tych praktyk byl zenujacy, ale przynajmniej bylo co wpisac do CV na
poczatku i nastepne praktyki/prace latwiej bylo zdobyc
> Konkretne to znaczy? Możesz się pochwalić? Rozumiem, że to zależy od
> ilości zleceń, ale czy przeskoczenie kwoty 3k zł/msc na początku
> działalności (po zus'ach, podatkach itp.) jest realne, czy raczej
> ciężko?
jesli robisz zlecenia dla firm zachodnich, jestes dobry i zawojujesz na
poczatku jakies zlecenie perelke, to jest to jak najbardziej realne, ja
osobiscie nie narzekam ale pracuje wlasciwie tylko dla klientow z UE
zdalnie,jedyny mankament tego ze nie masz stalej pensji miesiecznej wszystko
zalezy od projektu i umowy, ale w sumie moja firma poki co to bardziej
jednoosobwa dzialalnosc, ale mam nadzieje ze po studiach moze rozwine skrzydla:)
wracajac do tematu w Polsce trudno bedzie uzyskac taka stawke na poczatku ja
osobiscie zbyt krotko na rynku jestem no i oczywiscie wciaz jestem studentem co
przez naszych polskich potencjalnych klientow nie jest mile widziane
nie wiem czemu nasze firmy kojarza studenta rownoznacznie z conajwyzej praktyka
i stawka minimalna, wlasna dzialanosc gospodarcza prowadzona przez studenta
jest dla nich zjawiskiem nie wyobrazalnym, a takie podejscie mi nie odpowiada,
bo nawet nie pytaja co umiem ani jakie mam referencje, a nawet jesli juz ktorys
sie zapyta o doswiadczene i umiejetnosci to przelatuje to przez niego jak przez
powietrze, przeciez nie kazdy student musi byc obibokiem, na zachodzie bardziej
licza sie umiejetnosci
narzekanie autora dyskusji nie rozumiem kompletnie, ja studiuje dziennie (oceny
mam dobre, nie same 5, ale stypendium naukowe jest), do tego pracuje i zdobywam
doswiadczenie zawodowe, mam czas na dziewczyne,imprezy od czasu do czasu z
przyjaciolmi,narty w zimie,lodki w lecie, wiec wszystko sie da pogodzic, a nie
mieszkam w Warszawie, a moi rodzice nie sa kasiasci, wszystko zawdzieczam
wlasnej pracy i inicjatywie
Pozdr,
Michal
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl