-
11. Data: 2008-06-25 16:50:08
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g3tscl$61d$1@news.onet.pl Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:
> Art. 67(1), 67(2) itd. (x) w indeksie górnym.
To się domyśliłem, tylko zastosowania nie bardzo widzę.
Otóż czytałem, nawet niedawno, że regulacje dotyczące pracy zdalnej dopiero
mają znaleźć precyzyjne zapisy w nowelizacjach prawa pracy.
Obecnie tego w zasadzie brak.
--
Jotte
-
12. Data: 2008-06-25 17:04:54
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: Zbylut <Z...@n...zzz>
W artykule <g3rlh7$4f8$1@news.dialog.net.pl> Jotte napisal(a):
> Posadziłbyś sobie szpiega na własnym kompie, że o kamerze we własnej chacie
> nie wspomnę?
w telepracy firma ma zapewnić sprzęt pracownikowi, więc o szpiegu we własnym
kompie nie ma mowy. Podstawą telepracy jest zadaniowy system pracy, więc
pracując w domu nie potrzebujesz mieć nadzoru - możesz pracować na 50%
możliwości, ale masz oddać wynik swojej pracy w terminie.
>> Oszczędności (na biurze, dojazdach, straconym czasie) są
>> niebagatelne.
> To znaczy jakie konkretnie (wiarygodne źródło konieczne rzecz jasna).
spalanie_samochodu/1_km ahd_analyst c d Desktop _marcin p pro r s scripts this u
ilość_km_do_pracy_w_2_strony ahd_analyst c d Desktop _marcin p pro r s scripts this u
cena_litra_benzyny :)
Dojazd do pracy zajmuje mi 1h w jedną stronę, auto pali 13l/100km. Korzyści
czasowe oraz finansowe z telepracy - bardzo widoczne. Pracowałem w tym trybie
jeden kwartał, stwierdziłem że podstawa to wydzielić w domu jeden pokój na
biuro, by oddzielić pracę od życia domowego:)
--
pozdrawiam, Zbylut
-
13. Data: 2008-06-25 18:15:20
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:slrn.pl.g63uq0.e0s.Zbylut@NoWhere.zzz Zbylut
<Z...@n...zzz> pisze:
>> Posadziłbyś sobie szpiega na własnym kompie, że o kamerze we własnej
>> chacie nie wspomnę?
> w telepracy firma ma zapewnić sprzęt pracownikowi, więc o szpiegu we
> własnym kompie nie ma mowy.
Interesuję się tą formą pracy. Nie znam jednak podstawy prawnej twierdzenia
o obowiązkowym dostarczeniu przez pracodawcę kompa czy innych urządzeń. Może
czegoś nie wiem, niech ktoś poda źródło prawa.
Ale - prawa, a nie jakąś tam opinię.
> Podstawą telepracy jest zadaniowy system
> pracy, więc pracując w domu nie potrzebujesz mieć nadzoru - możesz
> pracować na 50% możliwości, ale masz oddać wynik swojej pracy w
> terminie.
Jestem tego samego zdania
> Dojazd do pracy
> zajmuje mi 1h w jedną stronę, auto pali 13l/100km. Korzyści czasowe
> oraz finansowe z telepracy - bardzo widoczne.
Czas dojazdu masz na granicy sensowności - 2h na same dojazdy + 8h pracy +
czynności okoliczne to prawie 50% życia. Jak doliczyć sen to bez sensu. Nie
na tym życie IMO polega, ale to już indywidualne.
Spalanie - też mało sensowne chyba, że to LPG (mój też żłopie 12-13 gazu po
mieście).
Słowem - masz rację biorąc pod uwagę zysk w stosunku do nienormalnych w
twoim przypadku kosztach okolicznych świadczenia pracy.
Osobiście skłaniam się raczej w kierunku korzyści płynących z wygody
zadaniowego czasu pracy i komfortu braku codziennych kontaktów z niektórymi
"osobami".
O kosztach oczywiście nie zapominam. ;)
> Pracowałem w tym trybie
> jeden kwartał, stwierdziłem że podstawa to wydzielić w domu jeden pokój
> na biuro, by oddzielić pracę od życia domowego:)
To bardzo dobre rozwiązanie.
--
Jotte
-
14. Data: 2008-06-25 19:16:31
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: Zbylut <Z...@N...zzz>
Jotte napisal(a):
> W wiadomości news:slrn.pl.g63uq0.e0s.Zbylut@NoWhere.zzz Zbylut
> <Z...@n...zzz> pisze:
>
> Interesuję się tą formą pracy. Nie znam jednak podstawy prawnej twierdzenia
> o obowiązkowym dostarczeniu przez pracodawcę kompa czy innych urządzeń. Może
> czegoś nie wiem, niech ktoś poda źródło prawa.
> Ale - prawa, a nie jakąś tam opinię.
telepraca jest także umową o pracę wg KP, czyli pracodawca ma dostarczyć
sprzęt tak jak w przypadku nie-telepracy. Do biura z własnym laptopem
nikt nie przychodzi :)
> Czas dojazdu masz na granicy sensowności - 2h na same dojazdy + 8h pracy +
> czynności okoliczne to prawie 50% życia. Jak doliczyć sen to bez sensu. Nie
> na tym życie IMO polega, ale to już indywidualne.
> Spalanie - też mało sensowne chyba, że to LPG (mój też żłopie 12-13 gazu po
> mieście).
tak, LPG. Niestety jest to w obrębie jednego miasta, ja mam pecha
mieszkać nie-blisko firmy ;)
> Osobiście skłaniam się raczej w kierunku korzyści płynących z wygody
> zadaniowego czasu pracy i komfortu braku codziennych kontaktów z niektórymi
> "osobami".
przykładowo, ja mam w biurze "w tradycyjnym trybie pracy" - także zadaniowy
czas pracy
--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
-
15. Data: 2008-06-25 19:25:17
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:slrng656an.b6u.Zbylut@NoWhere.zzz Zbylut
<Z...@N...zzz> pisze:
>> Interesuję się tą formą pracy. Nie znam jednak podstawy prawnej
>> twierdzenia o obowiązkowym dostarczeniu przez pracodawcę kompa czy
>> innych urządzeń. Może czegoś nie wiem, niech ktoś poda źródło prawa.
>> Ale - prawa, a nie jakąś tam opinię.
> telepraca jest także umową o pracę wg KP, czyli pracodawca ma dostarczyć
> sprzęt tak jak w przypadku nie-telepracy. Do biura z własnym laptopem
> nikt nie przychodzi :)
W tych kwestiach jest dużo drobnych i mniej drobnych zagadnień. Pisałem, że
interesuje mnie podstawa prawna, nie swobodna opinia.
>> Osobiście skłaniam się raczej w kierunku korzyści płynących z wygody
>> zadaniowego czasu pracy i komfortu braku codziennych kontaktów z
>> niektórymi "osobami".
> przykładowo, ja mam w biurze "w tradycyjnym trybie pracy" - także
> zadaniowy czas pracy
To się zdarza. Przykładem nauczyciele.
--
Jotte
-
16. Data: 2008-06-26 10:10:31
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Mon, 23 Jun 2008 05:40:19 +0200, ZASK napisał(a):
> zemu tak powoli telepraca
> wchodzi do Polski? Czy pracodawcy nie szukają oszczędności ? Z czego to
> wynika ?
Pracowałem zdalnie i teraz - jako etatowiec 8-16 strasznie tęsknię za
tamtym systemem. Wymaga on samodyscypliny i dobrej organizacji zajęć, ale
przy odrobinie rozsądku ("zrobię w weekend to, co miałem robić cały
tydzień") bardzo efektywna.
Dlaczego tak słabo z tym u nas?
Z moich obserwacji wynika, że pracodawcy zwyczajnie się telepracy boją.
Oczywiście nie w każdym zawodzie da się przyjąć taki system, ale np. w
sporej części IT jest zupełnie łatwa do wprowadzenia. Mimo tego, jak tylko
na rozmowach kwalifikacyjnych proponuję pracę zdalną, zazwyczaj słyszę
jakieś wykręty, marudzenia, bliżej nieokreślone mętne powody, ogółem
sprowadzające się do "raaaaczej nie".
Mając pracownika w biurze, faktycznie jest większa kontrola i sprawna
komunikacja. Jak siedzę w domu, to pracodawca nie wie co robię, stąd pewnie
obawa, że nie robię nic, a za miesiąc przyjdę po pieniądze.
Oczywiście, że jak nie zrealizujemy zleconych zadań, to pracę stracimy, czy
to zdalną czy stacjonarną. Są też okresy próbne, żeby wypróbować pracownika
- dlaczego nie telepracownika?...
Tracę 2h na dojazdy i szlag mnie przez to trafia. W pracy wymieniam maile z
kolegami z biurka obok. Całą tą robotę mógłbym robić w domu, w dogodnym
czasie i nastroju. Niestety, szefostwo chce mieć pracowników w biurze. Ale
się nie poddaję i jak tylko nadarzy się okazja, będę telepracę negocjować
:D
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
17. Data: 2008-06-26 17:58:17
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: lytnew <l...@p...fm>
Zbylut pisze:
> Dojazd do pracy zajmuje mi 1h w jedną stronę, auto pali 13l/100km. Korzyści
> czasowe oraz finansowe z telepracy - bardzo widoczne.
Dodatkowo jeśli ktoś mieszka na wsi i musi dojeżdżać do miasta, to nie
dość, że traci czas, to jeszcze naraża się na niezdrowe i śmierdzące
miejskie powietrze oraz hałas. Szkodzi płucom i nadwyręża układ nerwowy.
To także argument, żeby pozostać w domu i znaleźć sobie pracę zdalną.
Pozdrawiam
lytnew
-
18. Data: 2008-06-26 20:13:58
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "ZASK" <Z...@z...pl>
"lytnew" <l...@p...fm> wrote in message
news:g40lek$2bn$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Zbylut pisze:
>> Dojazd do pracy zajmuje mi 1h w jedną stronę, auto pali 13l/100km.
>> Korzyści
>> czasowe oraz finansowe z telepracy - bardzo widoczne.
>
> Dodatkowo jeśli ktoś mieszka na wsi i musi dojeżdżać do miasta, to nie
> dość, że traci czas, to jeszcze naraża się na niezdrowe i śmierdzące
> miejskie powietrze oraz hałas. Szkodzi płucom i nadwyręża układ nerwowy.
> To także argument, żeby pozostać w domu i znaleźć sobie pracę zdalną.
>
Pracodawca akurat ma gdzieś czy sie narażasz na hałas i niezdrowe powietrze
:D :D Niestety tak jest, dla pracodawcy zdrowie się liczy wtedy, kiedy nie
możesz pracować i trzeba płacić za urlop zdrowotny :)
A co do telepracy - to doskonałe rozwiązanie kiedyś do Polski zawita, ale
wiadomo Polska o (sto)kilkadziesiąt lat jest w tyle za Europą, więc my tego
nie doczekamy, raczej nasze wnuki, prawnuki.
Z
-
19. Data: 2008-06-26 20:21:15
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "ZASK" <Z...@z...pl>
"Any User" <u...@a...pl> wrote in message
news:g3r5jk$3fe$1@opal.icpnet.pl...
>> Telepraca ma niemal same zalety (ja nie widzę wad). To że pracownik nie
>> jest pod kontrolą to bzdura, bo przecież są na to sposoby (nawet
>> oprogramowanie monitorujące pracę przy komputerze, czy jak to szefostwu
>> nie wystarcza to kamery IP / WebCam), zresztą w telepracy płaci się za
>> efekty a nie za czas, więc jest to nawet korzystniejsze dla pracodawcy i
>> bardziej sprawiedliwe dla obu stron. Dziwię się że w Polsce ten typ pracy
>> dopiero raczkuje, kiedy w USA pracuje w ten sposób 20% społeczeństwa.
>> Oszczędności (na biurze, dojazdach, straconym czasie) są
>> niebagatelne.Czemu tak powoli telepraca wchodzi do Polski? Czy pracodawcy
>> nie szukają oszczędności ? Z czego to wynika ?
>
> 1. Bo trzeba zatrudnić człowieka, który zna się na komputerach i sieciach
> na tyle, aby potrafił zorganizować całe środowisko po stronie pracodawcy -
> a nie wszystkie firmy stać na wydatek rzędu 2000 zł/mc brutto, albo i
> więcej.
Czym jest pracownik za 2000 zł od informatycznej organizacji telepracy, czy
nawet za 5000 zł?!! jak w firmie trzeba zatrudnić sprzątaczkę(i) za 1000 zł,
stróża(ów) za 1500 zł, pana portiera, Pana "technicznego" i masę innych
ludzi zajmujących się sprzataniem, pilnowaniem, modernizacją i naprawianiem
stanowisk pracy.
A gdzie koszty wynajmu biurowca (w Warszawie - jedne z droższych w Europie)
?
> 2. Niedawno została uchwalona ustawa, która gwarantuje telepracownikom
> różne warunki do pracy, a tym samym znosi większość korzyści dla
> pracodawcy. A skoro nie ma wyraźnych korzyści, to zawsze lepiej jest
> zatrudniać tradycyjnie.
Ustawa trochę idiotyczna. Rząd powinien ułatwić życie pracodawcom, i dać
różnę zachęty:
- dodatkowe ulgi podatkowe dla firm
- zniesienie części podatków przez jakiś okres poczatkowy
- różne przywileje dla firm zatrudniających telepracowników
tak żeby pracodawca miał jeszcze więcej korzyści, żeby telepraca znacznie
bardziej opłacała się od zwykłej pracy. Tylko wtedy można liczyć na szybki
rozwój tej formy pracy.
Z.
-
20. Data: 2008-06-26 20:27:34
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "ZASK" <Z...@z...pl>
>> Podstawą telepracy jest zadaniowy system
>> pracy, więc pracując w domu nie potrzebujesz mieć nadzoru - możesz
>> pracować na 50% możliwości, ale masz oddać wynik swojej pracy w
>> terminie.
> Jestem tego samego zdania
Dokładnie w telepracy płaci się za efekty, a nie za czas. W rezultacie dla
pracodawcy jest to korzystniejsze i bardziej miarodajne.
>> Dojazd do pracy
>> zajmuje mi 1h w jedną stronę, auto pali 13l/100km. Korzyści czasowe
>> oraz finansowe z telepracy - bardzo widoczne.
Ja jadę do pracy 1-1.15 h a wracam zawsze dłużej 1.2-1.3 h. Dziennie tracę
conajmniej 2.5 godziny !!! A ile nerwówo i stresu (korki samochodowe). Do
tego parkingi, zużycie samochodu, utrata wartości, wgnieceniea i zadrapania
na ciasno obsadzonym parkingu.
Moje Audi A6 3.0Q pali 16-17 litrów benzyny w mieście. Dlatego zgodził bym
się już dziś na telepracę za 75-80% wynagrodzenia, które dostaję teraz !!!
> Słowem - masz rację biorąc pod uwagę zysk w stosunku do nienormalnych w
> twoim przypadku kosztach okolicznych świadczenia pracy.
> Osobiście skłaniam się raczej w kierunku korzyści płynących z wygody
> zadaniowego czasu pracy i komfortu braku codziennych kontaktów z
> niektórymi "osobami".
Komfort pracy jest zupełnie inny. W pracy czujesz się jak w domu :)
> To bardzo dobre rozwiązanie.
Nie da się ukryć, ale POlska jest zacofana i widze, ze póki co lepiej nie
będzie.
Z