KasiA <k...@d...poczta.onet.pl> > no dawali punkty... ale
aby je dostac, trzebabyło byc partyjnym - jak
> zwykle.. kolega nie doświadczył tylko coś tam słyszał a teraz
> opowiada..... farmazony

a) Rozumiem, ze rodzice maja mature?
b) Mimo wszystko uwazam, ze za tej komuny ktos ze wsi mogl spokojnie isc na
studia i zdobyc wyksztalcenie jesli mial determinacje. Zganianie na
"partyjniactwo" jest tlumaczebniem po najnizszej linii oporu

> Jak ktoś ma ciasne klapeczki na oczkach to nie zrozumie położenia i
> sytuacji innych, najłatwiej jest pojechac po kolejarzach i
> górnikach.... Pytam jakim prawem?? Kolejarze płacą składki i podatki
> adekwatne do swoich zarobków - nie mają tu taryfy ulgowej.

No to dostaja swiadczenia adekwatne do wplacanych srodkow. Jesli mieliby
dostac wieksze oznaczaloby, zekomus nalezaloby zabrac. A to juz nie jest
sprawiedliwe.
Zwracam tez uwage na sluzbe zdrowia i fakt, ze 5% podatnikow placi do
budzetu wiecej pieniadzy niz pozostale 95% podatnikow bedacych w pierwszej
skali podatkowej. Kto komu tu funduje co i kto komu zabiera?

> Górnicy.... twierdząc, że oni maja lekko jest się śmiesznym. Ludzie
> którzy nie wiedzą, czy po zmianie wyjada na powierzchnie, którzy mają
> twarze osmolone, są objęci zagrozeniem pylicy i innych chorób
> związanych z pracą pod ziemią w weglu mają pracować do 64 roku zycia
> w taki sposób?? Tak byłoby dobrze??? Górnicy często od 16 roku zycia
> siedzą pod ziemią, bo u nich to tradycja, tak ich nauczono. Mogli iśc

A czy to moja wina, ze ta praca jest ciezka? Lekarz musi wiele lat uczyc sie
i poznej dostaje pensje mniejza od takiego gornika.
Wielu ludzi nie pytano sie w jakich warunkach pracuja i mieszkaja tylko ich
zwalniali (takie PGRy, takie niektore miasta). I co? Oni sa groszymi
ludzmi?!?
Zwracam tez uwage, na straty jakie generuje gornictwo. To, ze Twoja mama ma
niska rente od tego tez zalezy!

> na studia, za biurko... ale akurat była praca w kopalni, dobrze
> płatna i od zaraz.... a na owoce studiów musieliby dłużej czekac, na
> studia nie każdego było stać - górnicze rodziny często utrzymywane są
> przez ojca - górnika.... no i.. nie czarujmy się, nie każdy jest
> super zdolny i nie każdy nadaje sie na studia....

I nie kazdy musi pracowac pod ziemia. I jeszcze raz - jesli gornicy sa od
kopania - to niech nie wymyslaja strategii ktora sprowadza sie do jednego -
jeszcze wiecej kasy na utrzymanie kopaln. To sa pieniadze zmarnowane i te
peiniadze nie drukuje sie w drukarni tylko zabiera tym, ktorzy uczciwie
pracuja i chca zarabiac na chleb - takze tobie! JEsli tak lubisz gornikow -
umowmy sie, ze pozniej sama im dasz - ale nie kaz placic wszytkim i to
jeszcze poprzez budzet panstwa, ktory sam zje jakas czesc, tak ze trzeba
zabrac iles tam provcent wiecej, zeby cala ta biurokracje polmilionowa
utrzymac

> I... teraz sie zastanawiam po jaką cholere ja sie wdaje z Panem w tą
> przepychankę skoro to nie Pan napisał:
>
> "Cholera to czlowieka bierze gdy placi np. 500 zł na miesiąc i będzie"

Tutaj moge powiedziec jedno. Jesli cala dyskusja z Pania stoi na takich
fundamentach, to istotnie jest bez sensu, bo pewnych rzeczy ludziom sie nie
wytlumaczy.
Prosze dokladnie zobaczyc kto jest autorem tych cytowanych slow (tak
podpowiem - to nie ja to pisalem!). Sam nie wiem co mam o tym sadzic...
Dla pomocy autor A.B. 04-11-2003 godzina 18:43 - prosze sprawdzic raz
jeszcze.