eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepracocholizm czy fobia › Re: pracocholizm czy fobia
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: pracocholizm czy fobia
    Date: Sat, 04 Feb 2006 13:41:52 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 54
    Message-ID: <ds27qd$ipo$1@inews.gazeta.pl>
    References: <ds0d56$8l8$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: dyc29.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1139057294 19256 83.22.114.29 (4 Feb 2006 12:48:14 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 4 Feb 2006 12:48:14 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <ds0d56$8l8$1@news.onet.pl>
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    X-User: sobczyk.webdesign
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.7 (Windows/20050923)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:174193
    [ ukryj nagłówki ]

    Kmicic napisał(a):
    > Czy Wy też tak macie czy jakoś inaczej do tego podchodzicie i odpędzacie te
    > myśli?
    > Może ktoś z z HR się wypowie ?
    Przede wszystkim nie czytaj diagnoz typu" "masz to i to" albo "dolega CI
    to i tamto", jakie zobaczysz na grupie, bo diagnozę powinien postawić
    psycholog po rozmowie z Tobą. Tymbardziej, że w temacie napisałeś
    "pracoholim czy fobia" - czyli, że Twoje myśli nie są przyjemne,
    doskwierają Ci i powodują dyskomfort. Nie piszesz w koncu "pasja czy
    fixum-dyrdum".

    Najpierw spróbuj nazwać swoje negatywne uczucia, towarzyszące myślom o
    pracy. Nazwij je uczucia i spisz. Nie nazywaj ich tylko, lecz postaraj
    się sięgnąć głębiej.

    Taki prosty przyklad: zamiast "nie lubię swojej pracy" sięgnij glebiej,
    np. "nie lubię swojej pracy, bo każdego dnia czuję, iż nie podołam
    ilości obowiązków, jakie jej towarzyszą, odczuwam silną presję czasu; to
    powoduje, że się boję. Każdego dnia wstaję z _lękiem, czy jej podolam_".
    Masz nazwane uczucie.

    Zastanów się też, czy takie uczucia towarzyszyły Twojej poprzedniej
    pracy, studiom, nauce, ważnym obowiązkom itd. Jeśli tak - to czy problem
    nie lezy poza pracą tylko gdzieś w Tobie, w Twoim podejściu do życia,
    samego siebie...

    Najlepiej udaj się z tymi przemyśleniami do psychologa. Niech fachowiec
    postawi diagnozę i pomoże.

    A to, co wiadomo o wypaleniu zawodowym: nic tak nie ratuje przed
    wypaleniem, jak hobby po pracy i grupa wsparcia.

    Hobby powinno być nie związane z pracą. Pomyśl, co lubiłeś robić a czego
    od dawna nie robisz, co byś chciał robić, o czym marzysz. To może być
    wszsytko - wędzenie wędlin, majsterkowanie przy aucie, sport etc. Byle
    działo się to często i przynosiło satysfakcję.

    Teraz grupa wsparcia - grupa osób, która Ciebie rozumie, słucha,
    rozumie. Najlepiej, by Twoje problemy były jej w jakiś sposob znajome.
    Uwaga -to nie moze być rodzina. Rodzina, chociaż potrafi świetnie
    wysluchać, raczej się tutaj nie sprawdza. A więc: kumple z pracy,
    przyjaciele z okolicy, ludzie z którymi lubisz spędzać czas.

    To jest taka szybka recepta na wypalenie zawodowe. Z resztą powinieneś
    udać sie do psychologa.

    pozdr.
    m.

    P.S. Kiedy to piszę, sam się lapię na natręctwach myślowych związanych z
    pracą. Wczoraj w nocy wróciłem ze szkolenia. Dziś już myślę o następnym
    jakie przygotowuję. Tamto było handlowe, to też jest handlowe. Co
    zmienić, jakie techniki zastosować, jaką wiedzę sprzedać... Chyba pojdę
    się dziś upić w jakimś miłym towarzystwie - niech zadziała grupa wsparcia :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1