-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.dialog.net.
pl!not-for-mail
From: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
Newsgroups: pl.praca.dyskusje
Subject: Re: placa minimalna a budzet panstwa
Date: Wed, 12 Sep 2007 21:47:17 +0200
Organization: Dialog Net
Lines: 189
Message-ID: <fc9fni$8pp$1@news.dialog.net.pl>
References: <fc6mb4$b9d$1@news.dialog.net.pl>
<7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: dynamic-62-87-247-67.ssp.dialog.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.dialog.net.pl 1189626419 9017 62.87.247.67 (12 Sep 2007 19:46:59 GMT)
X-Complaints-To: a...@d...net.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 12 Sep 2007 19:46:59 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3138
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:212868
[ ukryj nagłówki ]W wiadomości news:7ca9.0000007f.46e7b29e@newsgate.onet.pl Lukasz Sczygiel
<p...@p...onet.pl> pisze:
>> Hmm, to co sądzisz o obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa?
>> Lewe, nie?
> Lewe.
No, cóż każdy ma prawo do swojego zdania...
W charakterze ciekawostki.
Oglądałem jakiś czas temu reportaż, w którym między innymi poruszano sprawę
za i przeciw obowiązkowym pasom. W programie wykorzystano wypowiedź
nieprzejednanego wroga tego przepisu, niejakiego Janusza Korwina-Mikke.
Zabawny ów człowieczek zapodał na wizji, że pasów nie zapina i zapinał nie
będzie, bedzie natomiast płacił za to mandaty. Uzasadnił to z właściwą sobie
"logiką": kraksa, samochód się pali, ręce mam połamane, jak odepnę pasy?
;)))
> Tyle ze niestety jestesmy osadzeni w systemie gdzie ja _musze_ placic na
> innych wiec w moim interesie jest aby ci inni nie zuzywali nadmiernie,
> rowniez, moich pieniedzy.
One wtedy już nie są twoje. I nie ujmowałbym tego w ten sposób, że płacisz
na innych. Ponieważ widzę, że strasznie cię to męczy, spróbujmy ująć to
inaczej, łagodniej: uiszczasz opłatę za towar, którym jest mieszkanie i
pracowanie w naszym pięknym kraju. Kupowanie tego towaru nie jest w żaden
sposób przymusowe, jeśli zdecydujesz się z niego zrezygnować, uznając za
nieatrakcyjny i/lub zbyt kosztowny, pobieranie opłaty natychmiast ustanie.
Co więcej towar ten nie jest sprzedawany ci w formie abonamentu ani
jakiejkolwiek innej umowy utrudniającej w swej treści jednostronne
odstąpienie od niej.
Ten układ ma jeszcze inne plusy. Jeśli z jakichś przyczyn nie będziesz mógł
za opisany towar zapłacić, a zechcesz nadal z niego korzystać, to będziesz
miał możliwość uzyskania, skromnej bo skromnej, ale jednak pomocy od
dysponenta towaru za samo to, że kiedyś go kupowałeś, a nawet jesli tego nie
robiłeś. Możesz także całkiem z nienacka opuścić układ, przystępując do
innego, i w każdej chwili wrócić bez żadnych specjalnych konsekwencji.
Masz także, choć mocno iluzoryczną, możliwość wpływania na niektóre cechy
towaru.
To chyba w sumie nie tak źle, co? Lepiej ci chociaż trochę?
> Jednak problem pojawia sie kiedy ci ktorym mialo sie pomagac
> podnosza nozki do gory i nie robia nic. Bo po co? Sa jelenie ktorzy beda
> na nich pracowac i o ich potrzeby dbac?
Chciałbym się upewnić, co właściwie masz na myśli. Wątek jest o płacy
minimalnej, a ta dotyczy osób, które pracują, świadczą pracę. Co mają do
tego "nie robiący nic"? I kim oni są? Bezrobotni na zasiłku, emeryci,
renciści/inwalidzi?
> :) Ja wiem jaka jest odpowiedz ale chcialem abys to Ty to napisal aby
> ulzyc moim palcom przy konkluzji.
Musisz wymyślić lepszy sposób albo się powstrzymać.
> Wolny rynek to sytuacja kiedy kazdy ma jednakowa szanse na dzialanie,
> sytuacja jest przejrzysta dla kazdego uczestnika i istnieje skuteczne
> prawo anty monopolowe, antytrustowe oraz nie ma narzuconych regul
> dzialania.
To wewnętrznie sprzeczne. Skoro istnieje prawo stanowione, to ono narzuca
pewne reguły
działania. Na tym właśnie polega każde prawo, (także prawo naturalne) - coś
narzuca. Poprzez zakazy, nakazy, sankcje, aż po naturalne konsekwencje.
Zaś w dziedzinie prawa stanowionego nieistnienie narzuconych reguł działania
nazywa się bezprawiem.
> Przyklad:
> Systemy argentynskie. Pamietam jak pozyteczne byly auto-tak-i w pocztaku
> lat 90-tych. Co miesiac dawales 1/72 aktualnej ceny samochodu plus
> koszty auto-tak. Jak miales wiecej to dawales wiecej i zaliczano ci
> kolejne czesci autka. A na koniec miesiaca losowano jednego szczesliwca
> ktory dostawal autko i ewentualnie drugiego ktory mial najwiecej wplacone.
> Fajne bylo bo inflacja zjadala oszczednosci a wplacona czesc autka byla
> zaliczona. A dzis co? Z powodu glupich ludzi zakazano tego typu
> dzialalnosci. Lewe. Tak jak kazde traktowanie czlowieka jak glupka.
Wiesz, ja czytałem zupełnie co innego o systemach argentyńskich. Nie tylko
o przekrętach na masową skalę, kruczkach w umowach, ale o wręcz przeciwnych
zasadach funkcjonowania w obliczu inflacji, niż ty twierdzisz.
>> To jest kwestia wytworzenia mechanizmów zapewniających właściwe
>> proporcje. O zabezpieczeniach myśli się wcześniej, w chwili zagrożenia
>> jest za późno.
> Fajnie, zgoda, ale niestety zapominasz o jednej istotnej sprawie:
> Biurokracja, legislacja, pewnie po drodze jakis populizm (bo wybory
> beda...) kosztuje mase czasu.
Masz na to radę?
> A swiat sie zmienia. I robi to coraz szybciej. To co kiedys bylo OK
> teraz jest bezuzyteczne.
> I ten argument powoduje ze te mechanizmy jesli beda sztuczne (narzucone
> odgornie a nie wymuszone naturalnie jako "nowy sprytny sposob") to beda
> szkodzic.
To błędne ujęcie. Medal ma dwie strony. Naturalny, nowy sprytny sposób może
nie tylko zaszkodzić, ale i spowodować nieobliczalne straty i ofiary.
Przewidywanie i zapobieganie takim scenariuszom nazywa się planowaniem.
Przewidywanie nie zapewnia sprawdzalności, stworzenie planu nie gwarantuje,
że on się powiedzie.
> Reszta glosuje jak uwaza albo jak nakazal wodz. Ich celem jest zycie w
> polityce a nie dbanie o kraj.
Inaczej nie będzie, nie bądźmy naiwni. Bez względu na rządzącą formację.
To po prostu tak działa.
> Dlatego uwazam ze sprawy ktore dotycza mnie i tylko mnie lub ludzi ode
> mnie zaleznych (np. dzieci) powinny byc zalezne tylko ode mnie.
Dryfujesz w kierunku absurdu. Znasz kraj, gdzie tak jest?
To jaieś dziwne mrzonki. Chciałbyś decydować o tym, czy twoje dzieci mają
byc leczone, czy mają się uczyć czytać?
>>> Oczywiscie mozna sie spierac na ile osob ma byc
>>> taki koszyk liczony. Ale tutaj, jak zwykle ignorowana przez "lewych"
>>> pojawia sie prawda taka ze zeby ktos kase dostal to trzeba ja komus
>>> zabrac i znowu dochodzimy do tego ze ktos uczciwie ciezko pracujac
>>> bedzie utrzymywal nieroba...
>> To żenująca demagogia, na przeciwległym biegunie do
>> pisowsko-radiomaryjnej, ale co do metody - analogiczna. Przeraźliwe,
>> ocierające się o fałsz uproszczenia, populizm, choć skierowany do
>> innej grupy społecznej. Fe! Twoje notowania u mnie niestety... ale o
>> tym niżej.
> Widzisz, na moj rzeczowy argument odpowiedziales niczym.
To nie był rzeczowy argument, ty go tylko tak nazywasz. Dla mnie to żenująca
demagogia.
> Skoro to takie bzdurne to pokaz gdzie tkwi blad.
To jest błąd u podstaw, w zasadzie nawet nie tyle błąd, ile niewłaściwa
pozycja wyjściowa, z której trudno pójść drogą właściwego oglądu problemu.
> Powinno to byc dla ciebie trywialne.
I jest. Oto miejsce owego "błędu":
<cit>
ignorowana przez "lewych"
pojawia sie prawda taka ze zeby ktos kase dostal to trzeba ja komus
zabrac i znowu dochodzimy do tego ze ktos uczciwie ciezko pracujac
bedzie utrzymywal nieroba.
</cit>
> Przypominam: nie masz obowiazku ze mna dyskutowac...
Już któryś raz udzielasz mi zbędnych informacji.
> W moich dyskusjach posluguje sie argumentami, jesli sa niejasne albo
> niespojne to czekam na wytkniecie tego. Nie dyskutuje z nikim aby sobie
> porawiac humor jak rowniez aby go sobie psuc. Czekam na rzeczowe
> wyjasnienie jesli cos w moich wywodach nie jest logiczne czy jest
> bezpodstawne.
Twoje wywody ocenię tak: nie znajduję w nich zbyt wielu jakichś rażących
nielogiczności, trochę ci czasem meritum umyka i zaczynasz krążyć po
poboczach, co jest w mojej opinii efektem zaangażowania emocjonalnego oraz
silnego przywiązania do swojej wizji jedynie słusznego systemu przy
jednoczesnym braku krytycyzmu dla własnych poglądów i nastawieniu na
wyolbrzymiony krytycyzm im przeciwnych.
Wychodzisz po prostu z innych pozycji niż ja. Dla mnie mechanizmy
solidarności społecznej - dla ciebie pracowanie na nierobów. Dla mnie
socjalne funkcje państwa - dla ciebie marnowanie twoich (sic!) pieniędzy.
Dla mnie porządek płynący z prawa - dla ciebie robienie z ludzi głupków nie
umiejących myśleć. Itd.
Do tego dostrzegam bardzo silną koncentrację na sobie - ja, moje, mnie (co
samo w sobie nie jest niczym złym), i płynące z tego przekonanie, że prawo
powinno być takie, żeby się tobie podobało, bo inaczej jest złe i "lewe".
Po prostu się różnimy, co być może wynika z odmiennych sytuacji życiowych,
doświadczeń, a w konsekwencji wyznawanego swiatopoglądu. Prawda zapewne jak
zwykle leży gdzieś po środku.
I to wszystko, żadna tragedia.
>>> Twoje notowania u mnie niestety spadaja.
>> Czemu uznałeś za stosowne poinformować mnie o tym? Czyżbyś mniemał, że
>> ma to dla mnie znaczenie?
> Sadze ze ma.
Nic na to nie poradzę. Próbowałem delikatnie wyprowadzić cię z błędu, ale
skoro chcesz w nim tkwić - niech tak zostanie.
> Oprocz tego moje mniemanie o dyskutancie swiadczy o tym czy mam pozytek z
> dyskusji. Jesli ktos pokazuje mi blad w moim rozumowaniu to sie ucze,
> jasli ja przekonuje kogos do mojej racji to jestem rad ze komus moze byc
> lepiej (bo bledu u mnie nie znalazl wiec jest wieksza szansa ze nasza
> wiedza i osad jest bardziej wartosciowy)
Jakby ci się zechciało poszukać, to byś łatwo znalazł moje posty, gdzie
twierdziłem mniej więcej to samo. Ale nie trać czasu, możesz mi uwierzyć na
słowo.
> Jesli ktos na moje rzeczowe argumenty
Hola, hola! Nie tak. Nie na twoje rzeczowe argumenty, tylko na to co
_uważasz_ za swoje rzeczowe argumenty. To potężna różnica.
> odpowiada w pusty sposob lub
> dodatkowo stosuje wulgaryzmy i wycieczki personalne to jego notowania u
> mnie spadaja. Jesli w jednej dyskusji pokaze ze "ma pomieszane w
> glowie" to automatycznie inne jego rady maja dla mnie mniejsza wartosc.
Przerażające perspektywy...
Normalnie strach z tobą dyskutować, jeden błąd, notowania u ciebie spadną i
nic tylko się obwiesić...
--
Jotte
Następne wpisy z tego wątku
- 12.09.07 20:20 Jotte
- 12.09.07 20:48 Jakub Lisowski
- 13.09.07 01:25 sz
- 13.09.07 07:17 Wojciech Bańcer
- 13.09.07 08:34 Lukasz Sczygiel
- 13.09.07 08:51 Lukasz Sczygiel
- 13.09.07 10:20 Lukasz Sczygiel
- 13.09.07 11:39 Jotte
- 13.09.07 11:44 Jotte
- 13.09.07 11:53 Jotte
- 13.09.07 12:58 Lukasz Sczygiel
- 13.09.07 13:31 Lukasz Sczygiel
- 13.09.07 18:34 Jotte
- 13.09.07 18:40 Jotte
- 13.09.07 19:01 sz
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2025-01-06 Białystok => System Architect (Java background) <=
- 2025-01-06 Gliwice => Specjalista ds. public relations <=
- 2025-01-06 Białystok => Solution Architect (Java background) <=
- 2025-01-06 Zielona GĂłra => Konsultant WdroĹźeniowy Comarch XL/Optima (KsiÄgowoĹ
- 2025-01-06 Ostrów Wielkopolski => Area Sales Manager OZE <=
- 2025-01-06 Białystok => Full Stack .Net Engineer <=
- 2025-01-06 Kraków => Business Development Manager - Network and Network Security
- 2025-01-06 Katowice => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2025-01-06 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2025-01-06 Lublin => Programista Delphi <=
- 2025-01-06 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2025-01-04 Warszawa => Specjalista ds. IT - II Linia Wsparcia <=
- 2025-01-04 Warszawa => Java Developer <=
- 2025-01-04 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2025-01-04 Warszawa => System Architect (Java background) <=