eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjenetykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcąRe: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcą
  • Data: 2006-07-27 09:56:30
    Temat: Re: netykieta i savoir vivre w korespondencji z potencjalnym pracodawcą
    Od: Irving Washington <m...@d...doPLer> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    aga.p napisał(a):
    > Użytkownik "Irving Washington" napisał w wiadomości
    > news:ea8n69$q92$1@inews.gazeta.pl...
    >>Bzdury. Albo inaczej: mało komu znane, nie stosowane, tworzące dystans
    >>reguły z lamusa.
    > Raczej odchodzące w zapomnienie zasady dobrego wychowania. Wbrew pozorom
    > znane wielu osobom i przez wiele osób stosowane.
    Dokładnie tak - odchodzące. Odchodzą w zapomnienie dlatego, że ulegają
    zmianom. To, co parę lat temu było nie do pomyślenia, dziś jest
    normalne. To, co napisałaś, jest po prostu przestarzałe.

    >>Oczywiście, że spoufalamy się z klientem - w granicach wygodnych dla obu
    >>stron. Sprzyja to budowaniu i utrzymaniu kontaktu.
    > W granicach i po jakimś czasie może tak.
    Czemu po jakimś czasie? Kontakt buduje się od pierwszej chwili a nie po
    jakimś czasie.

    >>Oczywiście, że na pewnym etapie zażylości z osobą po drugiej stronie
    >>używamy emotów. Ułatwia to rozumienie zawartych w treści emocji.
    > Jak sam piszesz - na pewnym etapie zażyłości. Ja mówię o oficjalnej
    > korespondencji, w tym, konkretnie, o wysyłaniu CV.
    Zgadza się. W cytowanym liście emotów nie było. Gdyby były, byłyby nie
    na miejscu. Jednak stosowanie emotów, znow w pewnych granicach jest do
    przyjęcia.

    >>Oczywiście, że najpierw jestesmy ludźmi a dopiero potem pracownikami,
    >>zatem zwracamy się do innych jak do ludzi a nie jak do trybików
    > organizacji.
    > Tzn, że jak piszę "Szanowna Pani" to gadam z trybikiem, a jak "Siema
    > Dyrektorko" to z człowiekiem? Nonsens.
    Nie. Chodzi mi o to, by do człowieka podchodzic jak do człowieka a nie
    jak do elementu machinterii firmowej.

    >>Oczywiście, że dobre wrażenie ma znaczenie niebagatelne. Lecz nadmierny
    >>dystans, tworzony w korespondencji może owe wrażenie uczynić negatywnym.
    > Widzisz, Ty to odbierasz jako nadmierny dystans, a dla mnie to normalne
    > zachowanie. A przynajmniej na początku tworzenia relacji. Bo potem to już
    > faktycznie kwestia wyczucia jak daleko można się posunąć, żeby nie zrobić z
    > siebie idioty i żeby nie obrazić drugiej strony.
    Ale nie napisałaś, że Ciebie by to uraziło, lecz zacytowalaś pewne
    zasady. To różnica.

    pozdr.
    m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1