eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjemoja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcariiRe: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
  • Data: 2009-08-18 07:48:42
    Temat: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Od: "Rajmund" <r...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w
    wiadomości news:h6c6c7$sno$1@news.dialog.net.pl...
    > W wiadomości news:h6c198$soc$1@atlantis.news.neostrada.pl Rajmund
    > <r...@n...pl> pisze:
    >>>> gdyby nie to ze robie cos jeszcze poza praca na etacie, to pewnie
    >>>> zęby w sciane....
    >>>> ale kosztem dzieci i rodziny pracujac po 14-15h
    >>> Gdybyś się bez sensu nie rozmnożył nie mając odpowiedniego zaplecza
    >>> materialnego to by tak nie było.
    >>> Sam jesteś sobie winien.
    >> Błąd.
    > Bzdura.

    Kolejny błąd.


    >> Kiedy człowiek osiąga odpowiedni status materialny, aby się
    >> rozmnożyć,
    >> to często bywa za późno.
    > Trudno.

    Tak najłatwiej.

    > Po co bieda ma rodzić biedę? Sudan ci się marzy?

    Gdzie Sudan, a gdzie Polska?

    > Zresztą chodzi nie tylko o zaplecze materialne. Ważne jest także
    > kulturowe, intelektualne.

    Owszem, dobrze gdy tak jest.

    > Masz niżej jako dowód tekst niejakiego Adama. Nawet jeśli jakims cudem
    > zdoła zapewnić swoim dzieciom odpowiedni status materialny to i tak
    > pokpi sprawę dając swym dzieciom ojca-idiotę.

    Ojciec idiota nie przesądza o umysłowości dziecka.
    Geny dziedziczy również po matce, dziadu, babci... ;-)
    Nie każdy musi być naukowcem, przedsiębiorcą, dyrektorem...ktoś np musi
    sprzątać ulice, naprawiać samochody, układać cegły...wykonywać inne
    prace, które nie wymagają wyższego wykształcenia i ponadprzeciętnego IQ.
    Tak jest zorganizowane społeczeństwo i jak widać, biologia sobie z tym
    jakoś radzi.

    >> Po prostu, natura jest nieubłagana. Najlepszy wiek na rozmnażanie to
    >> 22-30 lat.
    > A 21,5 albo 30,5 to już nie?

    Nie bądź aptekarsko dokładny.

    > Zresztą poruszasz tu wyłacznie kryterium biologiczne, dziś już w dużym
    > stopniu rozmyte i wcale nie najważniejsze. Wg niego to się szczury
    > mnożą.
    > Ja piszę o ludziach.

    Biologii nie oszukasz, choć być może ulegasz iluzji, że to nieistotne.
    Usiłujesz być taki nowoczesny?
    Kryteria biologiczne przesądzają o wielu sprawach w twoim życiu, z czego
    nawet nie zdajesz sobie sprawy.
    Spoglądając w lusterko każdego dnia rano, nie zauważysz tego.

    >> Ludzie w tym wieku do majętnych nie należą.
    >> Jak to zmienić?
    > Becikowym. ;)

    Kpisz sobie.

    > Odpowiednio wysokim. Bedziesz wówczas sponsorował takich złamasów, co
    > to robia bachora, żona nie pracuje, kasy brakuje (450 zostaje po
    > opłatach)
    > a on jeszcze unasienia ją ponownie. Po czym płacze i narzeka. Gdzie
    > tu
    > sens, gdzie tu dojrzałość?


    O tym, że sensownym było mieć dziecko wcześniej, ludzie uświadamiają
    sobie po latach, gdy już osiągną odpowiedni status i "zaplecze", jak to
    nazwałeś.
    Ale bywa za późno. Nie zawsze, ale często tak bywa.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1