eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjejak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jestRe: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
  • Data: 2003-12-13 22:34:58
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 13 Dec 2003 11:34:13 +0100
    "mangha" <m...@c...pl> wrote:

    [..]

    > Oczywiście na większości rozmów o pracę pada jakże żenujące pytanie o
    > Twoje plany macierzyńskie. Jakiś czas temu jeden facet (poważna
    > instytucja we Wrocławiu - DZDZ) nie zadawał mi pytań o kwalifikacje,
    > ale od razu przeszedł do rzeczy - gdzie jestem zameldowana i z kim
    > mieszkam, a czy planuję ślub i kiedy, no i najważniejsze - skoro mam
    > stałego towarzysza, to pewnie wkrótce zajdę w ciążę i good bye, a
    > jemu, odkąd dyrektoruje, już kilka kobiet poszło na macierzyński - jak
    > one śmiały zajść w ciążę! Nie wiem, pod jakie paragrafy to się
    > kwalifikuje, ale gościu w USA miałby już pewnie niejedną sprawę
    > sądową.

    to prawda, mialby.

    Z DRUGIEJ STRONY JEDNAK w USA (a przynajmniej Kalifornii) nie ma czegos
    takiego jak
    urlop maciezynski ani wychowawczy.

    jesli kobieta jest w ciazy, idzie na tzw. "unpaid leave" czy inaczej
    zwane "maternity leave".
    jego dlugosc zalezy od twojego dogadania sie z pracodawca.
    zwykle kobiety wracaja do pracy po 3 miesiacach a niektore i wczesniej.

    jak nazwa wskazuje, pracodawca w tym czasie NIE placi kobiecie zadnej
    pensji.
    rowniez nie ma obowiazku gwarantowac jej, ze po powrocie jej stanowisko
    pracy bedzie jeszcze.

    jesli kobieta jest samotna i planuje zajsc w ciaze, to musi albo sobie
    zaoszczedzic pieniadze na ten czas, albo sie ubezpieczyc od takiej
    mozliwosci i tyle.

    byc moze sa jakies federalne fundusze wspomagajace samotne matki, ale ja
    nic o tym nie wiem (zadna kolezanka z pracy nie korzystala z nich).

    takze, z punktu widzenia pracodawcy jest wszystko jedno, czy zatrudnia
    kobiete czy mezczyzne.

    o ile wiem taka zmiana kodeksu pracy - w zamian za wprowadzenie w zycie
    praw o niedyskryminacji i zreformowanie sadow cywilnych tak, zeby
    rozprawy odbywaly sie niemal natychmiast - nie przeszlaby w Polsce.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net.usun
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1