eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeimprezy firmowe › Re: imprezy firmowe
  • Data: 2005-03-13 17:06:38
    Temat: Re: imprezy firmowe
    Od: "Qubeczek" <q...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Uzytkownik "CanoE" <c...@n...lubie.spamu.org> napisal w wiadomosci
    news:qlk5311em4deir34arb3h3usqv5tiu9bgq@4ax.com...
    > ja bym wolala zeby ta kase jaka wydaja na te imprezy dali pracownikom
    > w formie premii ..
    >
    > bo zadnego celu poza nazarciem i nachlaniem sie na takiej imprezce nie
    > widze..
    >

    Imprezy "integracyjne" tez moga byc rózne.

    Tutaj wlasnie bym dokonal pewnego podzialu "imprez firmowych":
    - "imprezy integracyjne" - zorientowane na "integracje", czyli wspólne
    robienie czegos (niekoniecznie tylko zabawa i picie)
    - pozostale - bankiety, imprezy "dla szefów", male (lub calkiem duze)
    wesela.

    Pracuje w malej firmie (15 osób), jako .. szef. I ostatnio "od dolu" zostal
    wlasnie zgloszony pomysl takiego wyjazdu, nie na picie, ale z wyrazonej
    checie zosrganizowania soptkania, majacego na celu pogadanie o planie
    rozwoju naszej firmy, planach na rok. techniki sprzedazy, i co nas boli na
    codzien.

    Pomysl poszedl "w ludzi". Okazalo sie, ze nie jada 2 osoby, z pozostalych -
    wszyscy biora "drugie polówki". Poza nartami plan przewiduej "klubowa:"
    narade na konkretne tematy. Zaznacze, ze raz na 2 miesiace zdarza nam sie
    "skrzykiwac" tak po prostu na "klubowe" narady, ale pomysl wyjazdu padl po
    raz pierwszy (istniejemy 1.5 roku).

    Jak to sie sprawdzi - zdam relacje, ale mysle, ze bedzie fajnie.

    Bywalem tez na imprezach integracyjnych w poprzedniej firmie -
    wieloodzialowej - i raczej nie chlalo sie, czas spedzalo sie wspólnei na
    zawodach sportowych, itp. (Firma okolo 200 osób). I o il epamietam (jako
    szeregowy pracownik), z checia jechalem na te imprezki ( z checia na nie
    jezdzilem jak juz nie bylem pracownikiem :-). Tylko nikt nie udawal, ze nie
    jest to imprezea firmowa, ze nie bedzie rozmawiac o firmie. Wrecz
    przeciwnie - rozmawialo sie na tematy firmowe wrecz duzo. Polówki tez
    jezdzily chetnie (przynajmniej moja) - mogla poznac ludzi, o których jej na
    co dzien opowiadalem. I wlasnie ten wymiar, ze zabierajac na imprezy firmowe
    drugie polówki wciaga sie je równiez w zycie firmy/wlasne zycie zawodowe,
    jest dla mnie bardzo istotny. Imprezy firmowe-integracyjne bez
    polówek/rodzin nie maja dla mnie zbyt wiele sensu

    Pozdro
    Qubeczek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1