eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjechodzenie z cv po firmach ( czyli tzw. własna inicjatywa) › Re: chodzenie z cv po firmach ( czyli tzw. własna inicjatywa)
  • Data: 2005-07-02 20:12:00
    Temat: Re: chodzenie z cv po firmach ( czyli tzw. własna inicjatywa)
    Od: "Józek" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> napisał w wiadomości
    news:da69cn$llr$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >>
    >> Przeceniasz role pracodawców!
    >> Pracownik obejdzie sie bez pracodawcy a pracodawca bez pracownika nie!
    >
    > Jesli pracownik obejdzie sie bez pracodawcy, to skad ten wielki popyt na
    > miejsca pracy, jaki zauwazamy w naszym kraju?
    >
    Bo w pewnym momencie nie ma co robić!
    Bo nikt nie jest zainteresowany płaceniem za wykonaną prace!
    Bo płaca jest tak niska że nie pokrywa kosztów z nią związanych!
    Bo podaż przekracza popyt bardzo wysoko!
    Inaczej, bo siła nabywcza społeczeństwa jest równa zeru(przesadziłem).
    Bo technika i technologia wyeliminowała człowieka(zastąpiła).

    > Oczywiscie czesc ludzi jest w stanie stworzyc jednoosobowa firme i
    > funkcjonowac, ale z powodu ciasnoty rynku i efektu skali ta mozliwosc nie
    > jest w stanie wchlonac wszystkich ludzi w wieku roboczym.
    >
    >> Pracodawcy potrzebny jest rynek zbytu i ustabilizowane prawo, w tym także
    >> prawo fiskalne. Bo nawet bez żadnych obciążeń fiskalnych przy braku
    >> rynku zbytu nie jesteś w stanie zatrudnić nikogo bo i po co.
    >
    > Czesto sie powtarza mit, ze przy pewnym poziomie bezrobocia lub obnizeniu
    > swiadczen socjalnych przedsiebiorcy maja powazny problem braku zbytu, ale
    > to nie jest tak proste. Ilosc zasobow bedacych w obiegu nie zmniejsza sie
    > przez to, ze czesc ludzi nie ma do nich dostepu. Nastepuje wtedy zjawisko
    > takie, ze ci, ktorzy maja te zasoby, handluja ze soba nawzajem i sa w
    > stanie zaspokoic sobie wszystkie potrzeby, a reszta jest z rynku po prostu
    > wykluczona i zyje na marginesie. Takie sytuacje zdarzaly sie wielokrotnie
    > w historii, np. podczas wiekow feudalnych, gdzie stosunkowo duza czesc
    > ludzi zyjacych w Europie, np. wiekszosc chlopow, nie miala takich zasobow,
    > by byc rozwazana jako rynek zbytu nawet dla drobnego kupca.
    >
    No właśnie.
    Ale jest XXI wiek i wcale nie musimy sie zgadzać z tym aby tylko
    10% ludzi korzystało z dóbr które mogą być, są dostępne wszystkim,
    dobrodziejstwa techniki i technologii.
    Przykład: żywności na świecie a przede wszystkim w Polsce jest nadmiar
    a mimo wszystko krzyczy sie o głodnych dzieciach, czy to nie jest absurd??
    Więcej, ilość żywności można pomnożyć, w Polsce.

    >>> Przez zagwarantowanie podstawowych warunków bytu swoim obywatelom.
    > Jak i z czego?
    >
    > I.
    >
    Sposób jest bardzo prosty, pytanie czy i kto a także komu by na tym
    zależało??

    Józek



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1