eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeabsolwenci uczelni i pierwsza pracaRe: absolwenci uczelni i pierwsza praca
  • Data: 2005-07-01 13:40:28
    Temat: Re: absolwenci uczelni i pierwsza praca
    Od: "macko42" <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Maciek Sobczyk <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Aleksander Galicki" <c...@p...fm> napisał w
    > wiadomości news:663a.00001454.42c537d2@newsgate.onet.pl...
    > [..]
    > > > > Gwoli przypomnienia : wbrew pozorom istnieja stanowiska wymagajace
    > wiedzy
    > > > > specjalistycznej.
    > > > ...które wymagają na ogół kilku lat doświadczenia w zawodzie. Wówczas
    > > > kwestia ukończonej uczelni (nie: typu i kierunku) schodzi na dalszy
    > plan.
    > >
    > > Ale mowa byla o absolwentach.
    > Rzadko zdarza się rekrutować absolwentów na specjalistyczne stanowiska.

    co rozumiesz przez "specjalistyczne stanowiska"?


    > Są jeszcze dwa czynniki b. ważne w naszych rozważaniach:
    >
    > 1. Czasami absolwent kończy darmową szkołę państwową zamiast renomowanej
    > prywatnej, bo na prywatną go nie stać. Nijak się to nie ma do jego
    > potencjału.
    >

    Jesli mowimy o kierunkach, o ktorych pisal A. G., to praktycznie
    nie ma (w Polsce) czegos takiego jak "renomowane prywatne".
    Poza tym czesto studiowanie na prywatnej jest tansze niz wyjazd do innego
    miasta i studiowania na panstwowej.

    > 2. Krytycznym błędem w pracy HRa jest spekulowanie na temat kandydata (np.
    > ukończył taką szkołę więc pewnie będzie do bani albo pewnie będzie super) i
    > uleganie stereotypom lepsze / gorsze.

    a ja mysle, ze spekulowanie, ze koles, ktory ukonczyl np. informatyke
    na UW jest lepszym kandydatem do pracy np. programisty niz absolwent
    informatyki na Wyzszej Szkolej Zarzadzania i Informatyki w Pierdyszowie
    Dolnym moze byc obarczone znaczniem mniejszym bledem niz wiekszosc testow
    robionych przez ludzi z HR.

    Uwazam tez, ze brak podstaw i luki w podstawowej wiedzy sa ciezkie do
    wyeliminowania z pracy zawodowej. Zwykle po prostu nie ma na to czasu (mowie
    o swoim zawodzie, moze inni maja wiekszy luz). Trzeba sie uczyc mnostwa
    nowych rzeczy, na cofanie sie do podstaw nie ma czasu i zwykle traktuje sie
    to 'po lebkach'.
    Na pewnym poziomie (literatura fachowa, szkolenia itp) nikt nie tlumaczy
    elementarnych rzeczy, jesli sie ich nie rozumie, to przyswajanie nowej wiedzy
    moze byc trudne.
    Takie braki potrafia wychodzic i przeszkadzac bardzo dlugo.
    Poza tym na porzadnych studiach nie tylko zdobywa sie wiedze, ktora ma potem
    praktyczne zastosowanie, ale tez uczy sie rzeczy, ktore rozwijaja, ucza
    specyficznego myslenia itd. Ja studiowalem informatyke, ale cenie sobie
    bardzo przedmioty matematyczne, zwlaszcza te gdzie byl dosyc wysoki "poziom
    abstrakcji". Konktetnego j. programowania, bazy danych czy technologii
    faktycznie moge sie nauczyc w pracy, ale takiej lekcji myslenia zadna firma
    przez swoje szkolenia nie zapewni.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1