eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeWrażenia z rekrutacji › Re: Wrażenia z rekrutacji
  • Data: 2006-04-01 23:27:37
    Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
    Od: "Immona" <c...@n...gmailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Brodek napisal:

    >Immona napisał(a):
    >> Oczywiscie bezposrednia wartosc rynkowa mojej opinii, jako nie-klienta, m
    >oze
    >> sie wydawac nikla i krotkofalowo tak rzeczywiscie jest. Dlugofalowo, na
    >> wiarygodnosc i opinie firmy sklada sie miedzy innymi tysiace takich drobn
    >ych
    >> opinii, ktore przenikaja do tych, ktorzy sa klientami i ktore jako autent
    >yczne
    >> miewaja wiekszy wplyw niz reklama. A potem nadchodzi ta chwila, w ktorej
    >one
    >> czynia decydujaca roznice, ktora nazywa sie marka.
    >
    >Pięknie napisałaś i to i to wyżej..
    >Naprawdę pięknie.
    >Ale z rzeczywistością ma to niewiele wspólnego.
    >Korporacje które m.in. zgodnie ze swoimi wewnętrznymi procedurami
    >odsyłają listy najczęściej zgodnie z tymi samymi bezosobowymi
    >procedurami wbijają nóż w plecy. Albo kradną, albo oszukują.

    Jeszcze nie slyszalam o korporacyjnej procedurze wbijania noza w plecy, wiec

    ardzo chetnie o niej uslysze i powieksze swoja wiedze nt. procedur korporacyjnych.


    >I jeszcze słówko o tych nadprogramowych zamówieniach, których
    >jakoby nie można byłoby wykonać, gdyby nie było sekretarki, która
    >ma czas na odsyłanie dziękczynnych listów do wszystkich aplikacji.
    >
    >Twoje podejście jest zaczerpnięte z książek o kulturze
    >korporacyjnej z początku, no może z połowy lat 90. Dziś nadmiar
    >zatrudnienia, o którym piszesz, jest postrzegany jako znak, że firma
    >nie potrafi elastycznie podchodzić do stojących przed nią zadań.
    >Jej management popełńia więc dość istotne błędy w zarządzan
    >iu.
    >A ktoś, kto takie błędy popełńia nie może być wiarygodnym
    >partnerem - koszty zjedzą go bowiem wcześniej, czy później.
    >Upadnie, zostanie przejęty lub podzielony..

    Mam smialosc twierdzic, ze jestem na biezaco. Mialam w ostatnim czasie znacznie
    wiecej kontaktu z firmami zagranicznymi z obszaru starej UE niz z polskimi i
    choc wiadomo, ze stara UE jest dotknieta redukcja miejsc pracy, ktore odplywaja
    do krajow taniej sily roboczej - to tam odpowiadaja na aplikacje. Jest tam po
    prostu kultura robienia tego, co sie robi, porzadnie i nie zabierania sie za
    to, na co nie ma sie zasobow, zeby to zrobic porzadnie. I to nie w
    korporacjach, ale w malych i srednich firmach. No, jak jest jednosobowa czy
    rodzinna dzialanosc gospodarcza, to zdarza sie dzialanie metodami
    partyzanckimi, ale to jest margines rynku, a nie glowny nurt, jak u nas.

    W Polsce popularna jest minimalizacja wysilku i nie robienia niczego, co nie
    przynosi natychmiatowych i namacalnycyh zyskow - zarowno wsrod pracownikow, jak
    i
    wsrod przedsiebiorcow (w obu przypadkach: nie wszystkich). Mentalnosc "czy ja


    ede z tego cos mial natychmiast - nie albo to niepewne - nie warto sie meczyc"

    jest IMHO jedna z przyczyn nie wykorzystywania pelnego potencjalu waszej
    gospodarki.


    >U nas się jeszcze czasem podejście takie jak Twoje trzyma, ale coraz
    >bardziej konkurencyjny rynek wymusza zmiany.
    >Czas się więc przestawić..

    Wlasnie zyje na konkurencyjnym rynku i widze, ze on strasznie kosi bylejakosc,
    nawet jesli ktos dzieki niej tnie koszty. Jak ktos tnie koszty zachowujac
    jakosc, to chwala mu. Po prostu, poza niektorymi galeziami branzy spozywczej i
    chemicznej, lepiej, latwiej i przyjemniej zarabia sie na tych klientach, ktorzy
    chca miec najpierw porzadnie, a dopiero potem w rozsadnej cenie, a nie jak
    najtaniej i byle bylo.
    Mam w promieniu 20 minut spaceru od siebie hipermarket wielkosci podobnej jak
    typowy hipermarket w Polsce i dziala on 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobe,
    nie ma w nim kolejek, a ludzie przy kasie nie wygladaja na zmeczonych i
    sfrustrowanych. Jakos siec sie trzyma i ma sie doskonale i konkurencyjny rynek
    nie wymusil na niej zmian prowadzacycyh do ciecia kosztow w sposob
    zmniejszajacy komfort klienta. No ale ja nie zyje w socjalistycznej Europie,
    gdzie pantwo tak naprawde wykancza biznesy znacznie bardziej niz rynek.

    I.

    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1