eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"Szybki" wspolpracownikRe: "Szybki" wspolpracownik
  • Data: 2006-05-06 10:57:35
    Temat: Re: "Szybki" wspolpracownik
    Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości <news:e3hsov$fg1$1@achot.icm.edu.pl>
    lynx <s...@g...com> pisze:

    > tak, pośrednio jest. Skoro on swój czas na jedzenie przeznacza na
    > pracę a szefowi powoli zaczyną się to podobać to jest to problem.

    Gdzie wyczytałeś, że szefowi zaczyna się podobać praca bez przerwy na
    jedzenie?
    Mowa była jedynie o zwiększeniu tempa pracy, co nijak nie oznacza, by na
    pracę przeznaczać bite 8 godzin bez chwili przerwy.

    > Nie wiem czy wiesz co mówi prawo na temat pracy przy kompie i przerwach w
    > tejże pracy

    A jakie znaczenie w tej dyskusji ma fakt czy ja to wiem?
    Jeśli wie to autor wątku, to nadal nie widzę problemu tam, gdzie on go
    widzi.

    > nie zrozumiałeś, ironii. Nie ważne

    Ach to ironia była ...
    Nieważne :>

    >> Poza tym to, czy ktoś ukręci na siebie bata jest jego sprawą, a nie
    >> innych. Zresztą nie sądzę, by miał to zrobić. Są po prostu ludzie,
    >> którzy mają szybkie tempo pracy, nie znoszą przestojów, przerw, są
    >> ciągle w ruchu. Nie rozumiem, w jaki sposób miałoby kolidować z pracą
    >> innych osób w
    >> firmie, jeśli każdy ma swoje własne "pole" do odrobienia.

    > może czytaj uważnie, problemem jest -> "szef powoli zaczyna wymagac od
    > reszty coraz wiekszego tempa pracy" staje się więc to problem
    > wszystkich pracowników a nie tylko jednego strusia pędziwiatra.

    Dlatego napisałam wyraźnie - jeśli komuś nie podoba się praca w tempie,
    jakiego wymaga szef, to niech pracę zmieni i będzie po problemie. Na razie
    nie widzę, by komukolwiek działa się krzywda, zwłaszcza, ze autor wątku nie
    wspominał, by szef zabraniał komukolwiek korzystać z przerw śniadaniowych, a
    poza tym sam nadmienił, że "wszyscy sie wyrabiaja".

    > i ktoś lubi jeść szybko i przy komputerze, może ktoś lubi strzepywać
    > tylko raz ale ja nie, i nie lubie gdy ktoś narzuca mi swoje tempo
    > pracy

    To nie lub i miej to w dupie. Skąd pomysł, byś miał dostosowywać się do
    tego, co i jak robi inny pracownik?
    Jeśli wyrabiasz się ze swoją robotą w tym czasie, jaki sobie narzucisz lub
    jaki narzuci Ci pracodawca, to nadal nie rozumiem gdzie widzisz problem? Czy
    ktoś Ci zabrania korzystać z przerw śniadaniowych i srać w krzesło, jak to
    byłeś łaskaw określić?

    --
    Nixe

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1