eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"Szybki" wspolpracownikRe: "Szybki" wspolpracownik
  • Data: 2006-05-06 14:18:42
    Temat: Re: "Szybki" wspolpracownik
    Od: lynx <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Nixe napisał(a):

    > Jeśli więc autor wątku wyrabia się w pracy z pracą i nie chce jej
    > zmieniać, to CZEGO u licha chce?

    Napisał przecież

    > Gdzie konkretnie widzisz problem? W tym, że ktoś inny zasuwa jak
    > motorek? Niech zasuwa na zdrowie.

    problem tkwi gdzie indziej

    > W JAKI SPOSÓB koleś narzuca komukolwiek tempo pracy?
    > Czy czujesz się w obowiązku nie jeść śniadania w przerwie, bo kolega go
    > nie jada i w tym czasie pracuje?
    > Pomimo tego, że obaj wyrabiacie się ze swoją robotą?

    a co w sytuacji gdy się wyrabiasz a pracodawca mówi: czy nie moglibyście
    szybciej (w domyśle wiem że można bo pan x może, więc i wy możecie) - o
    tym pisze autor wątku

    >> Nie obchodzi mnie co robi ze swoim
    >> czasem dopóki nie godzi to w mój czas w pracy i tempo które mam.
    >
    > I nie godzi.
    > Wymyśliłeś sobie problem, który nie istnieje.

    problemu sobie nie wymyśliłem, problem opisał autor wątku

    > Sorki, ale doszłam właśnie do wniosku, że albo faktycznie z nie wiedzieć
    > jakich powodów widzisz problem tam, gdzie go nie ma albo nie zrozumiałeś
    > kompletnie nic z tego, co wcześniej napisałam.

    przede wszystkim zrozumiałem co ma na duszy autor wątku a nie ty.

    > Krótko i zwięźle:
    > 1.) niech sobie koleś pracuje takim tempem jak chce - CO TO KOGO
    > OBCHODZI, jeśli wyniki innych pracowników są równie zadowalające???

    oczywiście, skoro są zadowalające ale dlaczego szef chce żeby wszyscy w
    zespole pracowali szybciej skoro się wyrabiają (do godz.16 jak pisze
    autor wątku)

    > 2.) jeśli pracodawca sugeruje zwiększenie tempa pracy, bo wyniki są
    > jednak niezadowalające i obroty w firmie siadają, to albo się pracodawcy
    > słucha i zwiększa tempo albo ma się pracodawcę w dupie i zmienia pracę

    żadne z powyższych zmiennych nie są nam znane więc pomińmy to

    > 3.) jeśli pracodawca sugeruje zwiększenie tempa pracy kosztem wolnego
    > czasu, przerw śniadaniowych czy lunchowych, bo zauroczył się
    > pracownikiem, który zapitala 24 godziny na dobę i chciałyby, by wszyscy
    > tak zapitalali, to się pracodawcy macha przed nosem kodeksem pracy i
    > wyjaśnia, dlaczego nie będzie się poświęcało swoich przerw na pracę.

    z tym machaniem kodeksu to wiesz, różnie bywa.

    > Zakładam oczywiście, że w ciągu pozostałych 8 godzin praca zostaje
    > wykonana zgodnie z planem.

    no z tego co autor napisał praca zostaje wykonana a pracodawca chce
    szybciej, przynajmniej ja to tak rozumiem

    > Czy nadal gdziekolwiek widzisz problem nie do rozwiązania?

    nie do rozwiązanie to nie. Ale problem jest i ty waraźnie nie chcesz go
    zauważyć

    > I właściwie na tym kończę,

    no to kończ

    > bo mam wrażenie, że jeśli i tego, co
    > napisałam nie zrozumiesz, to już się nie dogadamy.

    nie musimy się dogadać, ja rozumiem co piszesz tylko się z tym nie
    zgadzam, bo ja pisze o czym innym i ty o czym innym

    --
    lynx
    iMac G5

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1