eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeProśba o wyrażenie opiniiRe: Prośba o wyrażenie opinii
  • Data: 2005-12-26 12:42:05
    Temat: Re: Prośba o wyrażenie opinii
    Od: "tbd" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Aleksander Galicki <t...@N...gazeta.pl> napisał(a):

    ok piszesz sensownie. Może nawet pracowałeś w jednej z takich firm. Ja
    jeszcze nie - chociaż jestem związany z konsultingiem.


    > > Pracują tam co lepsi ludzie z uniwerku i polibudy warszawskiej. Poza tym
    > > rekrutacja jest wieloetapowa. Przechodzą naprawde pojedyncze "procenty
    > > ludzi". Czy to nie świadczy o tym, że Ci którzy się dostaną są naprawde
    > > NIEŹLI ?
    >
    > Nie swiadczy :-)
    W pewnym sensie MUSI świadczyć.


    > Ach, widze ze czyjes ego zabolalo :-)
    > No wiec powiem: firmy konsultingowe maja bardzo zmienna ilosc pracownikow
    > i dosc spora rotacje.
    Głównie w outsourcingu, chociaż zależy jaka firma - im lepsza tym mniejsze
    rotacje

    Wynika to z tego, ze ilosc potrzebnych osob jest
    > uzalezniona od biezacych kontraktow. Gdy jest duzy projekt a nie ma ludzi,
    > zaczynaja sie owe lapanki. Wtedy nie ma zadnych supertrudnych rekrutacji
    Rzeczywiście tak sie tez zdarza, chociaz z tego slynie głównie Acc. Jednak w
    takim wypadku wybierani są ludzie z, w miare możliwości, najlepszych uczelni
    i jak największym doświadczeniem

    > jak nie dostana ludzi to nie bedzie projektu i poleca glowy. Przy czym
    osoby
    > zdolne i ambitne (pisze o inzynierach) dosc szybko sie zwijaja - takimm
    > wystarczy ze raz trafia na death march w wydaniu konsultingowym.
    Nie każdy projekt jest marszem ku klęsce. Jednym odpowiada praca w konsult,
    a innym nie (odchodzą)

    > Oczywiscie w innej sytuacji duza firma konsultingowa moze pozwolic sobie
    na
    > szopke pt. "A teraz zatrudniamy najlepszych" (do klepania w ABAPie).
    Zgadzam sie. Chociaż coraz to mniejsze firmy zabierają sie za wspomnianego
    SAPa czy SASa.


    > Jakis czas temu calkiem spora firma konsultingowa prowadzila rekrutacje we
    > Wroclawiu. Oferowali spore wynagrodzenie ale jakos nikt sie nie zglaszal -
    > pech chcial ze w tym samym czasie rekrutacja trwala w Siemensie, Volvo i
    > mnostwie innych firm. No i po kilu miesiacach rekrutacji dalej mieli pusty
    > budynek i kilka ofiar - absolwentow nie po informatyce.
    A to dlatego, że świadomość studentów odnośnie firm konsultingowych jest
    zatrważająco niska (może poza paroma uczelniami z SGHem na czele). Jesli
    chodzi o politechniki to jest to w ogole totalna katastrofa.


    > Nie, nie - pisze akurat o duzych projektach wlasnie w Andersenie. Osoby,
    > ktore pracowaly w tych projektach do tej pory traktuje te projekty jako
    > zrodlo makabrycznych kawalow.
    Nie wiem. Nigdy nie pracowalem w Andersenie. Wierze na slowo.

    > Firmy konsultingowe wcale nie podnosza marny success-rating panujacy w
    > branzy. Bo widzisz, sa jeszcze gorsze firmy niz firmy konsultingowe.
    Nie przesadzajmy, "jeszcze gorsze niz firmy konsultingowe" heh

    Mozna
    > np. pracowac w dziale IT jakiegos banku, ktory to bank stwierdzi ze sam
    sobie
    > zrobi system - pozniej przez dwa lata bedzie klepanie i zatrudnianie
    nowych
    > osob, przez nastepny rok marsz ku klesce i firefighting, a nastepnie
    projekt
    > skonczy sie Sukcesem - czyli zostanie wyrzucony do kosza, a szef, dla
    > potwierdzenia sukcesu, awansowany.
    Projekty wykonywane bezpośrednio z inicjatywy kierownictwa są zawsze
    najprzyjemniejsze - w praktyce nieograniczony budżet, czas i tyle ludzi ile
    się chce. Czytałeś "Marsz ku klesce?"

    > > Tak jest z każdym "marszem ku klęsce", tylko, że w
    firmachkonsultingowych zdarza się to naprawde rzadko

    > To tez z folderow reklamowych :-)

    Dobra - nie 'rzadko', ale rzadziej niz gdzie indziej. I jedna kwestia: z
    definicji nie wierze ulotkom, ale jak ktoś mi powie 'w gębę' to inna sprawa
    (co nie znaczy,ze wierze ;p)


    > > Oj wiem. I to i z własnego doświadczenia i od ludzi zajmujących się
    > > rekrutacją choćby w Andersen BC czy Accenture.
    >
    > To jakby slaby dla mnie wyznacznik :-)

    A masz jakieś własne doświadczenia ?

    Pozdrawiam :-)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1