eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePomocy !! › Re: Pomocy !!
  • Data: 2007-01-25 15:52:07
    Temat: Re: Pomocy !!
    Od: "Jackare" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Twoje "nie wyżylibyśmy" (hre hre) znaczy tak naprawdę "prawdopodobnie nie
    > obyłoby się bez jakichś zmian w strukturze wydatków, które to zmiany - o
    > zgrozo! - trzeba by było nazwać drobnymi wyrzeczeniami".
    >
    Ja nie piszę o przeżyciu jako o egzystencji bioogicznej. Piszę o utrzymaniu
    podstawowej własności jaką mamy i normalnym funkcjonowaniu w społeczeństwie
    czyli:
    - opłaceniu posiadanego mieszkania i mediów
    - kupieniu leków które musimy kupować
    - skorzystaniu od czasu do czasu z usług medycznych głownie dentysty-
    prywatnie bo refundacja NFZ to śmiech
    - utrzymaniu w miarę zdrowego poziomu i jakości wyżywienia
    - zapewnieniu utrzymania dziecku.
    dodatkowo
    - utrzymaniu samochodu jako narzędzia koniecznego do utrzyamania pracy
    przeze mnie.
    To tyle.
    Uważam że jeżeli człowiek pracuje i poświęca tj pracy czas, zwłaszcza więcej
    niż 8h dziennie to powinien także:
    - pozwolić sobie na coś do ubrania w sklepie a nie second handzie
    - móc wyjechać minimum raz w roku na urlop, obojętnie czy w kraju czy
    zagranicą
    - zapewnić sobie rozrywkę przynajmniej w minimalnym zakresie (móc się
    spotkac ze znajomymi w jakiejś knajpie i/lub pójść do kina lub do teatru czy
    też skorzystać z basenu lub innej formy aktywności fizycznej. Te rzeczy
    raz - dwa razy w miesiącu bo więcej mi nie trzeba)
    - móc realizować się w jakimś swoim hobby lub innym pozazawodowym działaniu.
    W moim przypadku to kolekcjonowanie i odbudowa starych motocykli, gra na
    gitarze, historia transpotu, ksiązki...

    Oczywiście można wszystko w cholerę sprzedać, zastawić (mieszkanie, samochód
    i jakieś tam inne dobra które się ma) i wegetować, ale ja mam podejście
    takie:
    1. Nie pracuję po to by wegetować, jeżeli życie ma byc wegetacją to wolę nie
    pracować w ogóle bo to nie ma sensu
    2. Jeżeli praca nie zapewnia mi minimalnego poziomu życia jaki sobie
    założyłem (co do poziomu dóbr materialnych jak i ilości wolnego czasu) to
    nie zmieniam tego poziomu zycia tylko zmieniam pracę lub w ogóle żródło i
    spoósb zapewnienia sobie dochodu
    3. Pracuję po to aby żyć a nie odwrotnie
    4. W pracy i w zyciu nie mam zadnych sentymentów dla nikogo i niczego.
    Poświęcam na to część swojego życia z którego ani minuty i sekundy nikt i
    nigdy mi nie zwróci ani nie zatrzyma, więc nie mam żadnych oporów ani
    sentymentów w korzystaniu z tego z czego można skorzystać. Staram się byc
    miły i uprzejmy w stosunku do innych tak dalece jak tylko można, ale dobro
    innych ludzi jest względem mojego własnego dobra stoi zawsze na dalszym
    planie.

    Pisząc więc nie wyżylibyśmy mam na mysli życie na poziomie jaki sobie
    założyliśmy z żoną, przy czym ten poziom nie jest ani szczególnie wysoki ani
    kosztowny ani rozrzutny. Inny poziom nas nie interesuje a jeżeli to nie
    kosztem poświecania własnego życia na pracę.
    --
    Jackare


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1