eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeOgraniczenia w samozatrudnieniu - jakie akty prawne ?Re: Ograniczenia w samozatrudnieniu - jakie akty prawne ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.dialog.net.
    pl!not-for-mail
    From: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Ograniczenia w samozatrudnieniu - jakie akty prawne ?
    Date: Fri, 15 Jun 2007 18:40:13 +0200
    Organization: Dialog Net
    Lines: 104
    Message-ID: <f4ufe9$kpd$1@news.dialog.net.pl>
    References: <f4jc4n$uni$1@news.interia.pl> <f4jdgr$dvh$4@news.lublin.pl>
    <f4jdvj$150$1@news.interia.pl> <f4ji03$dvh$5@news.lublin.pl>
    <f4ji62$6bt$1@news.interia.pl> <f4jk65$dvh$6@news.lublin.pl>
    <f4jksp$qc7$1@node1.news.atman.pl> <f4jo28$dvh$7@news.lublin.pl>
    <f4li79$6kl$1@node1.news.atman.pl> <f4lk8o$sb0$2@news.lublin.pl>
    <f4lkv8$7d8$1@node1.news.atman.pl> <f4mu77$d6q$1@news.dialog.net.pl>
    <f4o57o$ohe$1@node1.news.atman.pl> <f4ocr7$b41$1@news.dialog.net.pl>
    <f4og8f$rd0$1@node1.news.atman.pl> <f4oirc$fsa$1@news.dialog.net.pl>
    <f4ompc$ccd$1@news.interia.pl> <f4patn$26r$1@news.dialog.net.pl>
    <f4qvj3$2c9$1@news.interia.pl> <f4r5c4$9ij$1@news.dialog.net.pl>
    <f4r7ti$c54$1@news.interia.pl> <f4tq11$4k9$2@news.dialog.net.pl>
    <f4ttqe$m3k$1@news.interia.pl>
    NNTP-Posting-Host: dynamic-87-105-244-66.ssp.dialog.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.dialog.net.pl 1181925641 21293 87.105.244.66 (15 Jun 2007 16:40:41 GMT)
    X-Complaints-To: a...@d...net.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 15 Jun 2007 16:40:41 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3138
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:208290
    [ ukryj nagłówki ]

    W wiadomości news:f4ttqe$m3k$1@news.interia.pl Jackare
    <j...@i...pl> pisze:

    >>> Jest w tym co piszesz jakaś racja, ale wynika ona ze zmarginalizowania
    >>> punktu widzenia tylko do punktu widzenia pracownika
    >> Zmarginalizowania? Co ty mówisz - sprawdź sobie ilu jest w Polsce
    >> pracowników (zatrudnionych na umowę o pracę), a ilu prowadzących
    >> działalność jednoosobową działalność gospodarczą. To raczej ich problemy
    >> można nazwać marginalnymi.
    > Nie pisałem o skali, tylko zawężeniu punktu widzenia z któreg rozpotruje
    > się temat.
    To ładnie, że usiłujesz się wycofać, ale po co kombinować? Sens i wydźwięk
    terminu marginalizacja jest jasny i nie trzeba usiłować go przeinaczać. Ale
    i tak popełniasz tu błąd w ocenie - ja nie zawężam _swojego_ punktu widzenia
    do jednego aspektu, tylko zajmuję się w tej dyskusji głównie jednym
    aspektem.

    >>> a taka ostra zmiana reguł w trakcie gry uderza bardzo mocno w
    >>> przedsiębiorców którzy są przedsiębiorcami z wyboru a nie przymusu.
    >> Znaczy się twierdzisz, ze ci z wyboru dostają mocniej, niż ci z przymusu?
    >> Czemu?
    > Ci z przymusu to w rzeczywistości pracownicy etatowi z fasadowo założoną
    > DG. W ich wypadku łatwo sięgnąc po indtrumenty prawne i rzeczywiście
    > dążyć do ustalenia stosunku pracy na drodze sądowej. Prowadzenie DG tak
    > naprawdę nie było ich decyzją tylko zostało wymuszone, a więc rozwój DG
    > nie jest tak naprawdę ich celem. Na miejscy tych ludzi po takim
    > wmanipulowaniu w DG sam bym szedł do sądu z pozwem o ustalenie stosunku
    > pracy. Prowadzący DG z wyboru ma zazwyczaj jakiś cel do osiągnięcia,
    > wizję do zrealizowania.
    Być może tak jest, wydaje mi się to prawdopodobne, a w każdym razie dość
    logiczne. Nie będę się więc czepiał o dostarczenie dowodów i na tym
    poprzestanę.

    >> Przedsiębiorca, niezależnie od tego czy mikro-, czy makro-, czy midi-
    >> został
    >> przedsiębiorcą w wyniku swojej decyzji. Spójrz kilka akapitów wyżej - to
    >> są
    >> twoje słowa tylko w odniesieniu do mojego znajomego. Nie uważasz, że
    >> używanie tego samego argumentu w różny sposób zależnie od wygody
    >> znacznie zmniejsza jego wagę?
    > Nie.
    Trudno.

    > Nikt rozsądny nie zakłada aż tak daleko idących zmian -
    Każdy powinien zakładać, że mu się nie uda, że poniesie klęskę. Nawet jeśli
    wszystkie okoliczności nadają perspektywom różową barwę.
    Powinien mieć na taką okoliczność jakieś "wyjście awaryjne", "koło
    ratunkowe", "plan C".
    I to jest właśnie rozsądek.

    > Jeżeli ktoś ponadto
    > planuje rozwój swej DG w sposób długoterminowy, metodą systematycznych
    > niewielkich przyrostów kapitału i stałego ale wolnego rozwoju to taka
    > zmiana może zniweczyc jego plany w całości. Rzeczywistość
    > przedsiębiorcy polega więc na kreowaniu swego rozwoju, z kolei
    > rzeczywistość pracownika jest kreowana z zewnątrz. To co pracownik może
    > zrobić to jedynie kreować swą pozycję na rynku na który wpływ ma
    > zresztą bardzo marginalny (mówię tu o przeciętnym pracowniku a nie o
    > wybitnych jednostkach które są wyjatkami i tak czy siak żadnego
    > schematu który można przenieść na szerokie masy do nich nie przyłożymy),
    > natomiast na kreowanie rzeczywistości wpływu żadnego nie
    > ma.
    Widzę to inaczej. I jeden i drugi po prostu kreuje lub usiłuje kreować
    kawałek swojej rzeczywistości.

    > Jeżeli jego związek zawodowy uzgodni z pracodawcą coś niekorzystniego
    > dla pracownika jako jednostki a dobrego dla szerszej masy to wyniku tych
    > uzgodnień może starcić pracę, jeżeli w otoczeniu pracownika panują
    > układy to nawet mając najlepsze kwalifikacje może nie utrzymać miejsca
    > pracy (np polityka zwalniania pracowników najmłodszych stażem).
    > Pracownik jest neisiony prądem wydarzeń którę się wokół niego dzieją i
    > w przeważającej liczbie przypadków nie ma na nie wpływu. Moze się
    > zatrudnić, zwolnić, zmienić pracę, zmienić klimat i tyle.
    Albo np. samozatrudnić, wygrać w totka

    > Przedsiębiorca kreuje rzeczywistość zarówno swoją jak i swoich
    > pracowników (często nazywa się to kombinowaniem, ale to raczej
    > konieczność prztrwania) dlatego tego typu zmiany uderzają w niego
    > bardziej dotkliwie.
    To po co został przedsiębiorcą? Został zmuszony? Lubi ryzyko?
    Powiadam ci - to są bezsensowne dywagacje. Jeden wybrał taki model życia,
    drugi inny. I każdy usiłuje się w nim jakoś ustawić. A wszystko odbywa się w
    określonych realiach, do których należy system prawny.

    > Jeżeli skutki uderzą w pracownika, ten sobie
    > znajdzie pracę gdzie indziej. W końcu swoje tysiądwieście dostanie. I
    > tak w końcu wybrał sobie taką drogę życia. Przedsiębiorca nierzadko
    > traci wszystko i chcą nie chcąc strata taka jest dla społeczeństwa i
    > gospodarki bardziej dotkliwa bo ze społecznego punktu widzenia
    > przedsiębiorcze jednostki są bardziej wartościowe niż masa mrówek -
    > robotnic. Tak uważam. Przedsiębiorca jest w aspekcie gospodarczym
    > "lepszą" kategorią człowieka niż pracownik.
    I tu się kluczowo mylisz. Masa mrówek robotnic nawet pozostawiona sama sobie
    przetrwa i z czasem wyłoni jednostki wybitne. Pozbawieni mrówek
    przedstawiciele rzekomo "lepszej" kategorii zginą (bo z kogóż tu żyć?) albo
    same się zdegenerują do roli tych niby "gorszych mrówek".
    Historia naszego (i nie tylko naszego) gatunku dowiodła tego po wielekroć.

    > To tyle, dla mnie chyba EOT
    I dla mnie chyba także.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1